cześć! Ja też jestem załamana bo Mali od jesieni zaczął kaszleć

Tutaj wszystko bardzo dokładnie opisane:
Witajcie!
Przychodzę zdołowana... Mali jest chory. Zaczęło się od tego, że jakoś na przełomie września i października zaczął kaszleć wet powiedział, że to zapalenie górnych dróg oddechowych, które schodzić zaczęło już niżej. Kuracja najpierw zastrzyki, potem tabletki ziołowe, znów zastrzyki i na ich zakończenie antybiotyk w tabletkach na tydzień. Ostatni zastrzyk dostał 29.11, potem ten antybiotyk już w domu. Niestety ale ok. 18-20.12 (nie pamiętam dokładnie) Mali znów zakaszlał (trwa to od kilku do kilkudziesięciu sekund, ja myślałam, że to astma ale wg. weta to nie jest to). Zakaszlał raz i koniec. Kolejny kaszel pojawił się 24/25.12, a kolejny 29.12 rano. Postanowiłam pojechać do weta. Ponoć krtań i węzły nie były w złym stanie (na pewno lepszym niż miesiąc wcześniej), znów dostał zastrzyk, na który ma przyjeżdżać codziennie przez 5 dni czyli do 2.01. Wczoraj dodatkowo pobrano mu krew i zrobiono wymaz. Na wymazie ponoć nic nie wyszło, a morfologia pokazała, że Mali ma praktycznie zerową odporność tj. niską ilość białych krwinek. Kot ma apetyt, łasi się, w nocy kombinuje z Cooperem generalnie wszystko w miarę OKej (wg weta) poza tym kaszlem pojawiającym się raz na kilka dni (bądź dłużej). Nie muszę zaznaczać, że kot ma nadwagę (nie wiemy czemu, bo dostaje 1 saszetkę dziennie podzieloną na pół - pół rano i pół wieczorem) a suchą bez zbożową owszem, mają wysypaną cały czas, ale to raczej Cooper do niej podchodzi i ją wyżera, Mali chrupie jej trochę w nocy. Smakołyk dostają raz w tygodniu (kiedyś niemal codziennie dostawały kociego kabanosa na pół, teraz tylko raz w tygodniu). Jedyne co, to Mali nie lubi się ruszać - w sensie bawić, poluje raczej na Coopera (czasem), a tak to woli leżeć przy człowieku i się łasić, mruczeć. Zabawki go zupełnie nie interesują więc myślę, że to to może być problemem zw. z jego wagą. Cooper też nie jest szczupły, ale codziennie biega i bawi się, przez co ma tylko lekką nadwagę (niecały 1kg) a Mali jest po prostu otyły (powinien zrzucić co najmniej 2kg). Dziwi mnie, że wet chce Maliemu dać teraz dwa dni zastrzyk a później jakieś leki na "Zet" Zelixa? Zelix? (nie zapamiętałam i nie zrozumiałam nazwy) na podwyższanie jego odporności. Sprawdził kota pod kątem białaczki a pod kątem FIV/FAIDS , czy CUKRZYCY nie. Boję się, że kot jest chory na coś poważnego. Nie zrobiono mu rtg, bo stwierdzono, że osłuchowo jest OK i nie ma sensu go prześwietlać skoro to nie astma... Odrobaczany był Profenderem w tamtym miesiącu - brak glizd przed i po wszystkim. Pije rzadko, ale jak już się dosiądzie to pije 2-3min (tak 2-3x dziennie), kupsztal 1-2x dziennie normalny, siusiu 2-3x dziennie też normalne (aczkolwiek spore kuliska, dużo większe niż u coopera, prawie jak moja pięść). W nocy przy wydychaniu powietrza stęka/chrapie/jęczy - nie wiem jak to opisać(?) ale śpi w różnych pozycjach - czasem robi gwoździa, czasem śpi z nogami i brzuchem do góry.. Do tego regularnie rusza sierścią (faluje nią) i podczas obcinania pazurów, kiedy mama go trzyma to ze stresu aż charczy (nie warczy - charczy, jak człowiek który głośno chrapie). No i jest dość bojaźliwi. Od zawsze. Nie wiem już co robić, poniżej podaję wyniki z morfologii... Mam nadzieję, że znajdzie się tu ktoś komu chciało się to wszystko czytać i da mi jakiś promyk nadziei albo rozwieje moje wątpliwości chociaż trochę

WBC (leukocyty) - 7.8 (norma 10-15) - PONIŻEJ NORMY
LYM (limfocyty) - 6.3 (norma 1-5) - POWYŻEJ NORMY
MON (monocyty) - 0.1 (norma 0.1-1) - W NORMIE
GRA (nie wiem czy to granulocyty? jak tak to nie wiem jakie

) - 1.5 (norma 2-8) - PONIŻEJ NORMY
LYM% 80.5 (norma 20-55) - POWYŻEJ NORMY
MON% 0.7 (norma 1-4) - PONIŻEJ NORMY
GRA% 18.8 (norma 37-90) - PONIŻEJ NORMY
RBC (czerwone krwinki) - 9.48 (norma 6.5-10) - W NORMIE ale podwyższone
HGB (hemoglobina) - 15.6 (norma 8-15) - POWYŻEJ NORMY
HCT (hematokryt) - 47.4 (norma 24-45) - POWYŻEJ NORMY
MCV 50 (norma 39-55) - W NORMIE
MCH 16.5 (norma 13-17) - W NORMIE
MCHC 32.9 (norma 30-39) - W NORMIE
RDW 14.3 (norma 10-16) - W NORMIE
PLT 261 (norma 100-400) - W NORMIE
MPV 10.2 (norma 7.5-11) - W NORMIE
Mali ostatnie zastrzyki 5cio dniowe skończył wczoraj (2.01.2014) i... dzisiaj mama zadzwoniła, że znów kaszlał... tak to je normalnie, ma apetycik, zaczął się sam bawić myszką więc mama kontynuowała zabawę i jest OK. No poza tym kaszlem i jego wynikami... nie wiemy teraz czy jechać do tego samego weta we wtorek na umówioną wizytę, gdzie kot ma być sprawdzony i ma zostać ułożona droga podwyższania odporności (na początek ma dostawać leki wzmacniające układ odpornościowy w tabletkach), czy może przerwać jeżdżenie tam (tam leczy go trzech wetów na zmianę w zależności kto jest i o ile jednej wet jestem pewna na 100% to np. drugi wet wydaje mi się być rutyniarzem :< ) i pojechać do poleconego przez
AprilRain innego weta?
POMOCY, jest nam smutno i nie wiemy już co mamy robić
