Fundacja JOKOT - dziękujemy za pomoc :) s. 67

OKI pisze:Było super! Warto zajrzeć

No, dziś będzie można podziwiać zniesmaczone oblicze Korneliusza, kiedy ktoś zechce go pogłaskać. Wystające pyski tak nie potrafią. :mrgreen:

koteczekanusi pisze:
OKI pisze:Było super! Warto zajrzeć

No, dziś będzie można podziwiać zniesmaczone oblicze Korneliusza, kiedy ktoś zechce go pogłaskać

Dziś niestety już mnie nie będzie

Mi też było miło poznać wirtualnych - do tej pory - znajomych i zobaczyć się ze wszystkimi dawno niewidzianymi :1luvu:

koteczekanusi pisze:
OKI pisze:Było super! Warto zajrzeć

No, dziś będzie można podziwiać zniesmaczone oblicze Korneliusza, kiedy ktoś zechce go pogłaskać. Wystające pyski tak nie potrafią.

Dopiero załapałam, że TO był Korneliusz :ryk:

I że chyba poznałam EllaM w takim razie :mrgreen:

Korneliusz to był ten puchaty, od którego noszenia ręce mi padały. A EllaM malowała buzie.

Aaaaa.... no to wszystko jasne :mrgreen:

a ja to ta z dzieckiem niebędącym Anią :mrgreen:

Szalony Kot pisze:Aaaaa.... no to wszystko jasne a ja to ta z dzieckiem niebędącym Anią

Taaak Szalony Kocie

Miło było poznać i Ciebie i Twoje dzieciątko i całe "stado" ludzi i zwierząt JOKOT-owych, wspaniale zakręconych :1luvu:

Czyjego Psiaka dzisiaj głaskałam? Megakudłatego i znudzonego:)
Pięknie się też lansowało coś czarno - białego, uosobienie wdzięku!

jak w kamizelce - to Ari, moja

Impreza zakończona. Było bardzo fajnie. Ogromne, ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy nas w ten czy inny sposób wsparli.

Teraz spaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaać.

Jak tylko podam wszystkie leki :roll:

Najpierw jeść - po powrocie do domu do mnie dotarło, że poza croissantem i małą kanapką nic dzisiaj nie jadłam

Ja również serdecznie dziękuję - wszystkim za wszystko

Dzisiaj w pewnym momencie patrzyłam na to nasze stoisko z góry, ze schodów, na tę gromadkę "pomarańczowych" ludzików

- i takie to było budujące. Dzięki, że jesteście z nami.

Szalony Kot pisze:Aaaaa.... no to wszystko jasne a ja to ta z dzieckiem niebędącym Anią

Wiem. A nawet gdybym nie wiedziała, to rozpoznałabym po tym, że jako jedyna chyba potrafiłaś rozpoznać i nazwać gromadkę z katalogu Jokota.

Odkąd anika odbiera telefony adopcyjne, to też ogarnia prawie wszystkie :mrgreen:

Carmen201 pisze:Czyjego Psiaka dzisiaj głaskałam? Megakudłatego i znudzonego:)
Pięknie się też lansowało coś czarno - białego, uosobienie wdzięku!

To była Meliska od Agneski, urocza panna faktycznie :1luvu:

Cieszę się, że spędziliśmy tam aż trzy dni, reakcje ludzi były mega pozytywne i może adopcje też z tego będą :ok:

No, moi drodzy, warto było

Dokładną kwotę podamy jak ją policzymy po raz n-ty, ale z grubsza mamy 8750 zł zebrane podczas imprezy

Do tego jeszcze trochę darów rzeczowych, też "się liczą" jeszcze

Jeszcze raz ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy nam pomogli!

Gratuluje! Całkiem dobry wynik chyba. :ok:

PS> Ja agitowałam w domu. Pan co oglądał Czarną pytał na jakiej fundacji warto 1% oddac no to powiedziałam co myślę.

Gratulacje :piwa:

Strasznie żałuję, że nie mogłam z Wami być

Fundacja JOKOT - dziękujemy za pomoc :) s. 67

Kto przegląda forum