Tosia&Bazyl - cz IV

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 04, 2014 6:49 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

Hej dziewczyny!
Bazyl wymiotowal juz wtedy dawno temu kiedy staly zawsze 2 miski pelne suchego. Tylko ja wtedy nie zwuwazqlam tej zależności ze wymioty sa zaraz po posilkach.
Natomiast teraz. fakt, potrafi rzucac sie na jedzenie i jesc szybko, ale raczej nie je przez to za duzo bo przeciez mavw misce tylko tyle ile mu wydzielilam.
Wetka przez telefon mowila ze skoro zwraca posilek sprzed 3h to moze cos byc z jakas zastawka czy cos... nie pamietam ale chce to sprawdzic.
Sorry ze mnie nie ma wcale, zwlaszcza na waszych wątkach ale mam gosci i jest mnie praktycznie tyle co przez komorke
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob sty 04, 2014 9:37 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

NatjaSNB pisze:Hej dziewczyny!
Bazyl wymiotowal juz wtedy dawno temu kiedy staly zawsze 2 miski pelne suchego. Tylko ja wtedy nie zwuwazqlam tej zależności ze wymioty sa zaraz po posilkach.
Natomiast teraz. fakt, potrafi rzucac sie na jedzenie i jesc szybko, ale raczej nie je przez to za duzo bo przeciez mavw misce tylko tyle ile mu wydzielilam.
Wetka przez telefon mowila ze skoro zwraca posilek sprzed 3h to moze cos byc z jakas zastawka czy cos... nie pamietam ale chce to sprawdzic.
Sorry ze mnie nie ma wcale, zwlaszcza na waszych wątkach ale mam gosci i jest mnie praktycznie tyle co przez komorke


To nic, zresetuj się, zamij gośćmi i wróć :mrgreen:
Antonina tęskni! :kotek:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Sob sty 04, 2014 11:40 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

Fajnie, że masz gości, postaraj się zrelaksować i nie myśleć o wymiotach Bazyliszka.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 04, 2014 21:24 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

Odpoczywaj i relaksuj się :ok:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sty 05, 2014 0:28 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

to by mialo sens, sprawy gastryczne :ok: cos w rodzaju refluksu, bo przy refluksie wlasnie jakis tam zwieracz, jakby zastawka w zoladku sie nie domyka i tresc pokarmowa jak i soki zoladkowe sie wtedy wracaja do przelyku, to moze powodowac wymioty.

Sprobuj go przestawic na znacznie mniejsze porcje jedzenia ale czesciej, powiedzmy co 2-3 godziny ale mniejsze i bez podjadania czyms ciezkim pomiedzy posilkami, pomysl o karmie dietetycznej. Jesli wetka sugeruje, ze to moga byc gastryczne sprawy-moze wlasnie sam sposob zywienia pomoze. Wiem ze u ludzi w podobnych przypadkach w skrajnych sutuacjach operuje sie ten zwieracz czy jakos tak. Nie wiem jak u zwierzat. A to dziala identycznie jak zastawki w sercu.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie sty 05, 2014 7:20 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

Olu on je co 3h no czasem co 4 bo jak akurat spi to go nie budze. Nie podjada miedzy posilkami bo miski pochowane :)
Tak bylo zawsze odkad odcielam im staly dostep do pelnych miseczek.
Wczoraj obylo sie bez wymiotow, dzis po pierwszym sniadaniu tez :) Przyszly wreszcie puszki Catz Finefooda i Baz znowu moze byc na jednym rodzaju karmy. Wyjmuje mu z puszki kawalek miesa i nie rozdrabniam go na mniejsze. Kot musi troche czasu spedzic na 'gryzieniu' i dzieki temu je wolniej. Najgorzej bylo na gourmetach - miesko jest w takich pokrojonych slicznie w kwadraciki kawaleczkach i on to jadl w zastraszajacym tempie, wrecz pochlanial to. Szlo mu szybciej niz przy suchej bo nawet gryzc nie musial. Tragedia. Niestety przez 2 dni musial byc na tych gourmetach bo czekaliśmy na Catza. Mielismy 1 puszke Lunderlanda, najdroższa puszka jaka kupilismy, nawet ja sama tak zdrowo nie jadam. 100% dziczyzny, zero innych dodatkow, zero dodatkowych witamin, 100% czystego jelenia. A kochany Bazylek powachal i odwrocil sie zadem do miski. Biedny jelen poszedl na straty ale za to gourmety to bylo to :evil:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Nie sty 05, 2014 10:14 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

NatjaSNB pisze:Olu on je co 3h no czasem co 4 bo jak akurat spi to go nie budze. Nie podjada miedzy posilkami bo miski pochowane :)
Tak bylo zawsze odkad odcielam im staly dostep do pelnych miseczek.
Wczoraj obylo sie bez wymiotow, dzis po pierwszym sniadaniu tez :) Przyszly wreszcie puszki Catz Finefooda i Baz znowu moze byc na jednym rodzaju karmy. Wyjmuje mu z puszki kawalek miesa i nie rozdrabniam go na mniejsze. Kot musi troche czasu spedzic na 'gryzieniu' i dzieki temu je wolniej. Najgorzej bylo na gourmetach - miesko jest w takich pokrojonych slicznie w kwadraciki kawaleczkach i on to jadl w zastraszajacym tempie, wrecz pochlanial to. Szlo mu szybciej niz przy suchej bo nawet gryzc nie musial. Tragedia. Niestety przez 2 dni musial byc na tych gourmetach bo czekaliśmy na Catza. Mielismy 1 puszke Lunderlanda, najdroższa puszka jaka kupilismy, nawet ja sama tak zdrowo nie jadam. 100% dziczyzny, zero innych dodatkow, zero dodatkowych witamin, 100% czystego jelenia. A kochany Bazylek powachal i odwrocil sie zadem do miski. Biedny jelen poszedl na straty ale za to gourmety to bylo to :evil:


Nie martw się, u nas to samo. Granada Pet było be, ale jak kupiłam raz z ciekawości Whiskasa, to wylizana miseczka do czysta :evil:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Nie sty 05, 2014 10:49 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

NatjaSNB pisze: 100% dziczyzny, zero innych dodatkow, zero dodatkowych witamin, 100% czystego jelenia. A kochany Bazylek powachal i odwrocil sie zadem do miski. Biedny jelen poszedl na straty ale za to gourmety to bylo to :evil:



:roll: :roll: wydałam majątek na ziwi peak, taste of the wild i bozitę (chociaż ta ostatnia ma różne opinie) Luna nawet dobrze nie powąchała- od razu zakopała :evil: teraz je samego barfa- chrupki oczywiście jej też nie podeszły, więc przemycam te lepsze w purinie one :twisted: męczy okropecznie takie kombinowanie, wiem przez co przechodzisz :ok: :ok:

gourmety od razu u nas poszły na straty, choć chętnie je jadły, to były wymioty i biegunki- :roll:

trzymamy kciuki za Bazylka :ok: :ok: :ok:

Natja mam pytanie, może nie doczytałam- :oops: próbowałaś z surowizną??

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Nie sty 05, 2014 21:25 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

Evelyn_ pisze:
Natja mam pytanie, może nie doczytałam- :oops: próbowałaś z surowizną??


Był taki motyw, ale on dostał tylko 2 razy bo podawałam im ich stałe jedzonko, a raz dziennie zamiast niego dostawał surowe, ale sucha spowodowała wtedy jakieś rewelacje żołądkowe i odstawiłam wszystko nowe, co mu podawałam. Będę próbowała znowu, ale muszę koty unormować. Póki co, Bazyl znowu jest tylko na Catz Finefoodzie i jest lepiej, a kupa prawie idealna :)
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Nie sty 05, 2014 21:26 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

To dobrze :ok:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 06, 2014 17:00 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

Dziewczynki przepraszam, że wciąż mnie nie ma, dziś pożegnałam gości, jutro postaram się nadrobić wszystkie wątki.

Właśnie wróciliśmy z pobierania krwi Bazyla. Obyło się bez ofiar w ludziach, ale ten kot wciąż jest nieziemskim panikarzem. Samo dotknięcie wacikiem do łapki to już było syczenie i wyrywanie się, koncerty, miauki, wycia... cały repertuar.
Zobaczymy co pokażą wyniki.
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pon sty 06, 2014 17:02 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

:ok: :ok: :ok: trzymam kciuki! a jakie badania będzie miał robione?

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 06, 2014 21:00 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

Dużo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za wyniki :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 06, 2014 21:03 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

Ja też :ok: za dobre wyniki!

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 06, 2014 21:16 Re: Tosia&Bazyl - cz IV

Nie dziękuję za wszystkie :ok: :ok: :ok: :D
Szczerze mówiąc to nie wiem, jakie badania będą. Ustaliliśmy, że zrobi takie podstawowe i wtedy będziemy wiedzieli, na co wysłać tą krew dalej do laboratorium, gdzie zrobią bardziej kompleksowe badania. Na pewno wątroba itp itd, nie pamiętam wszystkiego :P
W ogóle to żałujcie, że Was z nami nie było na pobieraniu krwi... żeby okiełznać Bazyla, ubraliśmy go w kubraczek (taki posterylkowy), na pyszczku miał koci kaganiec ( :x ) i jeszcze owinęliśmy go w ręcznik :o :o :o
Jestem padnięta, idę zaraz spać :kotek:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 71 gości