Adoptowałam Debi, mam Szczypiory-guz na listwie mlecznej

Ciesze sie,ze jest ok z tymczasami

Domek jak sie trzesie to znaczy,ze kotki sie db czuja....ciesz sie :lol:

MariaD pisze:Sufit się trzęsie? Reklamuj u budowlańców co Ci chałupę stawiali, spartaczyli robotę.

Olat pisze:Szkalujesz biedactwa
One w szoku są, po traumie, malutkie takie...
Jak chorutkie, malusie kotecki miałyby spowodować trzęsienie sufitu?
Pomówienia i tyle

dobra, Dziewczyny, nie ma tematu.
Trochę mnie poniosło, zapomniałam, gdzie jestem i oczekiwałam trochę tego na Ę.
:lol:

EDIT: jeszcze anulka111

anulka111 pisze:Ciesze sie,ze jest ok z tymczasami
Domek jak sie trzesie to znaczy,ze kotki sie db czuja....ciesz sie

evanka pisze:
Femka pisze:Ja żadnego wrażenia nie chcę sprawiać i od kilku ładnych tygodni wrzeszczę w tym wątku, że nie daję rady i nie ogarniam szóstki kotów zdrowych, a jak zaczynają chorować, popadam w głupawkę.

no co ty?
niektórzy po 20 mają i bardzo dobrze sobie radzą

Niektórzy to nawet więcej i nawet wiedzą, który jaką kupę zrobił :mrgreen:

Nie nazywaja tego dobrym radzeniem tylko ogarnianiem :roll:

Przed chwilą odebrałam telefon w sprawie kociaków. Znowu (podobnie jak przy szulkretce) boję się, że się rozczaruję, bo z rozmowy, długiej i dość szczegółowej, domek jest super. Państwo ma dwie córki w wieku 2 i (chyba) 4 lat. Nigdy nie mieli kota, ale dzieci są bardzo za zwierzakami. Myśleli też o psie, z tym, że mieszkają na 4 piętrze w bloku, pracują w pełnym wymiarze, mają firmę. Uznali, że będzie to kot. Dlaczego ulegli dzieciom? Bo one kochają zwierzęta i podobno lepiej się wychowują z czworonogiem. To uzasadnienie bardzo mi się spodobało. I jeszcze to, że nad adopcją zaczęli się zastanawiać kilka miesięcy temu i dopiero teraz podjęli decyzję. Jutro pan przyjeżdża z dziewczynkami na wizytę zapoznawczą.

A mnie jest przykro, że prawdopodobnie któryś z tych małych pasożytów mnie opuści.

oddaj od razu 2 male pasozyty
powiedz, ze 2 kotki, to jeszcze lepiej niz 1 :mrgreen:

i ze kazda coreczka bedzie miec swojego :ok:

To bardzo dobre wieści :ok:

No i dobrze się złożyło, że kociaki zachowały wszystkie łapki :lol:

Adrianapl pisze:oddaj od razu 2 male pasozyty
powiedz, ze 2 kotki, to jeszcze lepiej niz 1
i ze kazda coreczka bedzie miec swojego

chciałabym i trochę liczę, że dziewczynki zaszantażują tatusia :twisted:

Na pewno zaproponuję adopcję dwóch, ale to nie jutro, nie przy dziewczynkach. Ci ludzie nigdy nie mieli kotów i wolałabym porozmawiać z nimi bez szantażu emocjonalnego dzieci.

jaaana pisze:To bardzo dobre wieści

No i dobrze się złożyło, że kociaki zachowały wszystkie łapki

najwyżej by się przyszyło :lol:

EDIT: nie zauważyłyście, że napisałam, iż jest mi przykro? :crying:

oj tam, oj tam. przykro Ci nie bedzie, jak kotki dobry domek znajda

Femka pisze:nie zauważyłyście, że napisałam, iż jest mi przykro?

zauważyłam
ale pomyslałam, że po tych narzekaniach chcesz po prostu zachować twarz :twisted:

Jak to już 10 stron. :strach:

Idę doczytywać. :-D

evanka pisze:
Femka pisze:nie zauważyłyście, że napisałam, iż jest mi przykro?

zauważyłam
ale pomyslałam, że po tych narzekaniach chcesz po prostu zachować twarz

Zauważyłyśmy, ale to przecie normalny stan. Co się będziemy użalać nad Tobą.
A jeśli Ci będzie straszniestrasznie przykro, to znam prosty sposób na pocieszenie :mrgreen:

Femka pisze:

EDIT: coś w Burku jest niezwykłego. On przegania wszystkie tymczasy, ogania się od Feluta, a mimo to wszystkie do niego lgną jak muchy do miodu. I Burek chciał nie chciał, wychowuje smarkaterię

Piękna fota. Burkowi do twarzy we fioletach.

Femko nie tylko tymczasy na Burka lecą.
I sporo ciotek. :mrgreen:

Ja też kocham Burka. :1luvu:

Femka pisze:Po nocy przy kuwecie był wodnisty paw z glistami. Znaczy, że jeszcze nie wytłuczone. W dodatku nie wiem, czy to ciągle Bąbel, czy ujawniły się w innym kocie.

Na glisty bardzo dobrze działa pyrantelum.
Łatwe do podania, koty chętnie w śmietance wypijają.

jaaana pisze:A jeśli Ci będzie straszniestrasznie przykro, to znam prosty sposób na pocieszenie

Z tego co pamiętam, to Femka nie jest miłośniczką fordów. :mrgreen:

Po tym co napisalas na miau nikt Ci nie uwierzy w to przykro

natomiast potwierdzam,ze dwa koty to lepszy pomysl i to,ze nie przy dzieciach o tym sie powinno rozmawiac

Kciuki trzymac bede z calych sil-w koncu o ocalenie łapek i ogonkow chodzi

Adoptowałam Debi, mam Szczypiory-guz na listwie mlecznej

Kto przegląda forum