KANDYDACI, czyli dostojni panowie łobuzowie  
 1. Cynamon od: Kotina  
 Cynamon pomaga dużej  w dzierganiu na drutach   
 
Cymuś -
 „Ja nie kotłuję chodnika tylko go prostuję”
Dziuniowo-Cynamonowe szaleństwa  
 
2. Moris od: iwaka  
 Cześć tutaj robię kleksy na ulubionej desce dużego 
 
Tu jak byłem mały i szalałem na laptopie 
 
A tu mam trzy zbrodnie na sumieniu 

 Poukładałem buty ,jak co noc wyciągnołem wkładkę z buta dużego 

 i czaje się na Szyszkę jak zrobi sika,żeby na nią zapolować 
 
3. Marian od: mamamariana 
 Marian, adoptowany Kotylionek:
Najpierw trzeba poczytac fachową literaturę...

Potem mała zasiadka...

I można rozkoszowac się smakiem świeżej...wody z akwarium;)

Podczas sesji zdjęciowej żadna rybka nie ucierpiała;)
4. Tymonek od: mamamariana 
 Tymonek,adoptowany, kotylionowy "brat" Marianka:
Śniadaniówki już wyciągnąłem. Daj jeśc !!!

Nie kupiłaś jedzonka???
5. Marcelek od:  aannee99  
 Marcelek trafił do nas ze Schroniska w Rudzie Śląskiej. Jest cudownym kocurkiem, uwielbia drapanie po brzuszku, po szyjce. Robi też 'noski-noski' 

 Bardzo często mruczy, taki mały traktorek nasz!. Kochamy go bardzo 
 Ale że co .. że ja coś nabroiłem? .. Eeee, ja tu tylko układam małej pańci zabawki  
 
Taki ze mnie aniołek jest, a duża zgłasza mnie na konkurs łobuziaków, mrau! ... 

6. Gucio od: dorcia44  
 


7. Szaruś od: Spilett  
 Szaruś to brytyjczyk mojego TŻa, Rafała. Bardzo mądry i ciekawski kotek 
Hmmm... Nie wiem, co to jest, ale wygląda smakowicie.
Duży, rozgwiazdy są do jedzenia?
Gazety w koszu należy ugnieść porządnie.
Ha! Tu mnie nie znajdą  
 
8. Tosiu od: Edyszka  
 
"Dorwę Cię, mrówka nie mrówka, porządek musi być"!

" Nie oddam Gówniarzowi  myszki! Mowy nie ma! Niech sam sobie upoluje!"
9. Maciuś od: Edyszka  
 
" Rany Julek! Ufo?! Już będę grzeczny... Obiecuję!"
 
" Duzi dostają prezenty co roku, te będą moje !!!"
10. Beeju & Guree  od: charm 
 Te kociaki są tak wspaniałe i nierozłączne, że dla nich można zrobić wyjątek 
 Będą więc wystawieni razem, jako "kandydatura łączona"  
 Dwaj nierozłączni bracia 
 w 2008 r. pojechałam do DT po jednego kota, ale jak je zobaczyłam.. no nie byłam w stanie ich rozdzielić, wiec zabrałam oba, i była to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć 
 Generalnie burasiątka są kocimi aniołkami, są bardzo grzeczni i kulturalni ci moi mężczyźni, zazwyczaj to on łobuzują tak (Beeju po lewej, Guree po prawej... chyba....): 

albo tak: (Guree na górze Beeju na dole)

Ale kiedyś, zwłaszcza w czasach kocięctwa bywało i tak: 
(proszę, nie pytajcie, który jest który, nie mam pojęcia 

 ) 
(zielona niesłodzona herbata, nadal czasem podpijają mi z kubka ;P) 

Jak miały koło roku szalały ostro, nie miałam możliwości uwiecznienia szaleństw, ale efekt szaleństw wyglądał tak 
 (Guree z ogoloną d... po operacji biodra, chyba wywinęły się jakoś bijąc się czy ganiając na szafie.. Beeju to ten "cały")

Chłopcy zawsze byli chętni do pomocy, cokolwiek robiłam - np jak wzięłam się za szycie, to miałam dwóch wiernych pomocników (Guree po lewej, Beeju po prawej):

a jak chciałam popracować na kompie, to moje biurko zazwyczaj wygląda tak: 
(Beeju po lewej Guree po prawej) 

Indywidualnie nic takiego nie robią: 
Guree preferuje ciekawe miejsca, gdzie da się wleźć 
 
A Beeju preferuje stan lotny 
 
ewentualnie otwieranie szuflad, szafek, zamków błyskawicznych

I jeszcze zdjęcie, choć pozowane - zrobione kiedyś do celów propagandowych - jest na plakacie dotyczącym zabezpieczania okien - konieczność montowania ograniczników, itd 
Nie raz same tak majstrowały przy klamce, ale jak akurat potrzebowałam zrobić zdjęcie, to w ciągu dnia jakoś nie chciały... więc musiałam ich dodatkowo zmobilizować piórkiem, ale czego się nie robi do zdjęcia 
 (Beeju chyba po lewej.... a Guree chyba po prawej.... albo odwrotnie...) 
 
11. Czesław od: ewa_mrau  
 Czeslaw, 
Czesio, 
Czesinek,  kocur o trzech imionach 

na tym zdjęciu jako 
Czeslaw:
uwaga!
uzupełniam to czego nie widać "Bezpośredni kontakt ze mną może być przyczyną wielu wypadków"!
Czesław12. Tamu  od: pirulasińska  
 Duża nazywa mnie Tamu, ale wcześniej byłem Kacperkiem i "Skarbem z Rowu" (viewtopic.php?f=13&t=154762). Jeszcze nazywają mnie Graf Dracula, bo lubię ssać szyje Dużych. Taki byłem malutki jak pół roku temu zamieszkałem z Dużą i trzema ciotkami (tu wspinam się po znajomej Dużej, która nic nie wie, że jest w internetach, csiii  
  )
Zawsze pilnuję Dużej i jak tylko otworzy jakieś drzwiczki, to ja zaraz wskakuję do środka:
 
I zawsze sprawdzam, co Duża gotuje. Rosołek, mmmmmmmmmmm...
A tu upolowałem krewetkę z talerza Dużej!
13. Lamar od: Blodka 
 
Zlewę jezdę

A teraz Panie proszą Panów, Wy się bawcie-ja mam myszkę 


Kamelełón 
14. Gumiś od: agusialublin  
 
Jestem Gumiś wesoły miś  

  Duża mówi że mam trotyl w dupce  

  bo biegam i biegam i biegam i broję i rozrabiam ile sił w łapkach 

Zjem drapaka  
 
No a to robię w czasie kiedy nie biegam i nie brojam  
