Perełka, Puszynka i Śnieżek, czyli chomikowy świat kotka ♥

Jeśli po sterylce jej nie przejdzie, to polecam Feliway w sprayu. Ciotkę spacyfikowało.

Siemanko!
Melduję się od Rafała - pierwsze 29 bożerzygów już w woreczkach :ryk:

Chciałam dobrze, ale wyszło jak zwykle - za mało wołowiny a za dużo kurczaka i indyka - ale na pierwszy raz nie jest źle :1luvu:

Suuuuper, ciekawe, jak zasmakuje Perełce!

Jak nie zasmakuje to przerobię ją na mufkę :twisted:

Ręce mi śmierdzą mięsem mimo kilkukrotnego mycia, a teściowa mnie zmusiła żebym została na obiad (leniwe). Przy okazji komentowała moje poczynania BARFowe i 'to nie jest głupie, to nawet nie chodzi o zdrowie kota ale o OSZCZĘDNOŚĆ!"...
A, i jeszcze "Ale wiesz, ja to tak z przymrużeniem oka, ale nie chwal się nikomu ani u weterynarza się nie wymądrzaj! Nie wolno się wymądrzać bo on wie lepiej!".

Ach, urocza kobieta.

Taaaaak, moja teściowa wczoraj trafiła akurat na moment dosypywania Felini, mieszania i późniejszego rozdzielania do woreczków... "Booooooooooooooże, dzieeeeeecko, ale sobie zabawę znalazłaś! Po co ty to tak mierzysz wszystko?"

Po jajco!

Jak tam Barfik,zasmakował Perełeczce?
Ja jeszcze nie wystartowałam:(

Blodka pisze:Jak tam Barfik,zasmakował Perełeczce?
Ja jeszcze nie wystartowałam:(

No pewnie, pobiła rekord prędkości na krótkim dystansie lecąc z kuchni do pokoju :ryk:

Zjadła trochę i próbuje zakopać :ryk:

Powodzenia z Barfem

Ciekawe, jak to będzie

Ja mam pierwsze zwierzę w życiu i moi bliscy często uważają, że nie mam prawa się znać na jedzeniu dla kota, na wychowaniu kota itp., więc znam te krytyczne komentarze z autopsji

Barfik smakuje, cieszę się

A teściowa mi zabrała wagę... "bo ona będzie liczyć porcje sobie i potem przeliczać na kalorie".
Taaaa. Nie muszę wspominać, że wygląda jak kulka? :ryk:

Hahahaha

A kto wie, może się zaweźmie i rzeczywiście schudnie?

Od 5 lat próbuje, niby je mięsko gotowane a nie kotlety smazone, ale potem się nawpierdziela czekolady, cukierków i innych takich, więc to w sumie taka głupiego robota :ryk:

Może na barfa przejdzie :ryk:

A Perełs zjadła cały woreczek Bożerzyga czy zostawiła coś?
I jaki przepis robiłaś, ten podstawowy czy sama coś wyfilozofowałaś ?

Ona na barfie, pfffffffffffffffffff :ryk:

Perełka nigdy nie zjada całości od razu, zjadła ze 2 kawałeczki i wylizała zmielone mięsko z wodą, a w miseczce zostały 3 kawałki mięska, a między nimi dostrzegam pokrojone serduszka - część kroiłam, część mieliłam.

Przepisy które mi się zrobiło - oczywiście chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle

Jak kupiłam i obrałam z kości to w pierwszym za mało wołu a za dużo kury, a w drugim za dużo indora - ale zrobiłam takie o, na pierwszy raz nie jest źle

Przepis 1)

700,0g Wołowina tłuste mięso (szponder - jak to diabelstwo się ciężko kroi to masakra...)
100,0g Kurczak udo bez kości ze skórą
150,0g Kurczak serce
13,0g Felini Complete
1,0 szt Żółtko jajka
15,0g Wątroba kurczaka
1,0g Tauryna
274,0g Woda

Przepis 2)

750,0g Indyk udo (bez kości)
200,0g Kurczak serce
13,0g Felini Complete
1,0szt Żółtko jajka
15,0g Wątroba kurczaka
50,0g Skóra z kurczaka
1,0g Tauryna
222,0g Woda

A jakby to wszystko zmielić a darować sobie krojenie to też byłoby ok? Czy koniecznie musi być trochę pokrojonego?

Perełka, Puszynka i Śnieżek, czyli chomikowy świat kotka ♥

Kto przegląda forum