PomyLuna cz.III

[Milena_MK]

Jak już obejrzysz Harrego to leć zobacz filmik z Beniem

[Bellemere]

Ooo, to jeszcze na szybko zajrzę!

[Bellemere]

Dobry

Luna zaczyna się przekonywać powoli do nowej mieszanki, ale dzisiaj postanowiłam zrobić "barf w kawałkach", bez mielenia czegokolwiek. Dość ryzykowne, ale jakoś międli te kawałki i międli, to pomyślałam, że może lepiej jej będzie wchodzić, jak będą same kawałki. Część drobno posiekane, część większe. No i tak Wam radzę - jak się wahacie, mielić, czy nie mielić - zmielcie.
Ciężko ten sosik suplementowo-żółtkowy równomiernie rozłożyć.
No trudno, może jej zasmakuje, ale wczorajsza indycza mieszanka wyglądała naprawdę apetycznie, a dzisiejsza kurczakowo-wołowa to już jest totalny BOŻERZYG

Luniaste oczywiście dzielnie towarzyszyło mi w przygotowywaniu mieszanki (wybaczcie jakość kalkulatora, ale tylko telefon miałam pod ręką, a jego aparat pozostawia wiele do życzenia ):






Hehe, ktoś tu sobie wsadził ogon do obiadu:




Tym razem mieszanki mam na 14 dni plus jakieś pół dnia czyli łącznie na 24,5 dnia, więc jeszcze jedną minimieszankę pod koniec miesiąca będę musiała spłodzić. Ale na razie - święty spokój, już mnie ręce bolą od ciachania tego mięsa

[ab.]

I nie wyjadała ci z deski?

[Bellemere]

Nie, bawiła się żołądkiem

[ab.]

Nie, bawiła się żołądkiem

Twoim

[Bellemere]

Nie, bawiła się żołądkiem

Twoim

Jej ulubiony

[MonikaMroz]

Witamy
Fajnie że Lunce smakuje mięsko

[Bellemere]

No dzisiaj trochę jojczy nad miską, ale sądzę, że to dlatego, że jest nowa mieszanka

[Blodka]

BOŻERZYG na fotach "RZONDZI" !!!!!!!!!!!!!!!!!

[Bellemere]

No nie? Czuję się czasem jak rzeźnik, a tym razem trafiły mi się wyjątkowo krwawe serduszka i pół deski miałam czerwonej...

[MonikaMroz]

Ja nie wiem. Jak moje przy takich pysznych puszkach wybrzydzają to aż sie boję tego barfa zrobić.

[Bellemere]

Dlatego wcześniej warto zrobić coś malutkiego na próbę
Z Luną przerobiłyśmy tyle puszek, saszetek i tacek, że nawet ich już nie pamiętam. Ostatnio nieźle się sprawdzał Power of Nature, ale też przy nim wybrzydzała, a ja wywalałam co jakiś czas zeschnięte porcje do kibla... W zasadzie i lepsze (jak Catz Finefood, Grau, PoN) i nieco gorsze (Bozita, Animonda, Miamor, Schmusy) mogłam sobie sama zjeść
Idealnie wchodzą tylko filetówki...

A mięsko się sprawdza, przy zmianie z jednej mieszanki na nową trochę pomarudzi, bo sie przyzwyczaja. A potem już z górki

[Blodka]

Ja wczoraj zrobiłam Niuńkowi "próbówkę"- to co zwykle szamał czyli fileta z kurczaka . Do tego pokroiłam drobno podudzie, razem ze skórkami. Powąchał i uciekł. Myślę sobie co jest do ciężkiej?
Jak otwierałam saszetkę gotowej z Lidla to aż się trząsł. Hmmmm...Moze tam jakiegoś kociego ćpuństwa dodają?

[MonikaMroz]

Moze tam jakiegoś kociego ćpuństwa dodają?

to na pewno inaczej by tak koty chetnie nie jadły. choc moje nie jedzą typowego Lidlowego, Rossmanowego. Jak już z marketowych tylko Felix.