Mela - kocia nastolatka po przejściach u mnie w DS

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 02, 2014 21:00 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Oby się sprawdziły miseczki z mokrą karmą.. Czy Mela tylko unika suchej bo jest najedzona mokrą, czy w ogóle?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25806
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 02, 2014 21:49 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Nie wiem czy lepsza psia czy kocia - niech mi ktoś mądrzejszy poradzi, bo coś mnie bierze i mi się trybiki w mózgu zacinają.
Mela uważa suchą karmę za gorszy substytut mokrej i jak jest najedzona to nie ruszy, za to jak siedzi sama i mokrej nie ma, to choćby z nudów zje. Hefci raczej po mokrej, bo do niej ma większe zacięcie. I żeby nie było - najbardziej mi w tym karmieniu na raty i po odrobince zawadza możliwość, że to objaw chorobowy. I czy nie robię jej krzywdy przez dawanie jej papu za mało/za dużo/za często/za rzadko :oops: ...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sty 02, 2014 22:15 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Alienor pisze:Nie wiem czy lepsza psia czy kocia - niech mi ktoś mądrzejszy poradzi, bo coś mnie bierze i mi się trybiki w mózgu zacinają. ...

Ta moja miska jest i dla kota, i dla psa (małego). W sieci na szybko znalazłam tylko zdjęcie psiego rozmiaru miski ("sześćsetki"). Moja jest mniejsza ("czterysetka"). Przyślę Ci, może jeszcze ktoś Ci wyśle inną i zobaczysz co podejdzie.
Reasumując, ja bym się nie przejmowała na razie takimi pierdołami, bo najważniejsze - to mieć miski, a co tam się sprawdzi (albo nie) - to już inna rzecz. I głowa do góry - jest szczwany plan, a to najistotniejsze :ok:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 03, 2014 10:29 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Czyli miska powinna zastąpić talerzyk dla mokrej karmy, skoro sucha [i bardzo dobrze!!!!] nie wzbudza entuzjazmu.
Tylko ciekawe czy ona wsadzi mordkę między te przeszkody, bo jednak miska dla kota [na mokre głównie] powinna być jak najbardziej płaska. W sumie lepsze talerzyki niż te wszystkie miski.
Mela ma dość płaską mordkę i chyba długie wąsy, więc tym bardziej. Ale może właśnie takie utrudnienie w dostępności - może będzie musiała wysuwać języczek, albo pomóc sobie łapką - się przyda w spowolnieniu jedzenia.
A jak ten jej języczek i bródka?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25806
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 03, 2014 13:55 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

I żadnych relacji co do skutków obróżki.. Jak jest? Był jakikolwiek skutek?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25806
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 03, 2014 14:01 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Skutek obróżki jest taki, że jak wejdzie kot, to tylko goni go z wrzaskiem, ale nie wchodzi w berserka i ludzie są bezpieczni. Pazurki odrastają, więc jakby jakiś kot był zbyt wyluzowany, to mógłby mieć przykrą niespodziankę - dlatego na te rzeczy uważam.
Bródka i języczek w pełni sprawne, choć bródka nadal z lekka łysawa wokół pysia. Ale nic się nie paprze.
Aha - i wczoraj rosołek koci i kawałki (strzępki) kuraka okazały się jak najbardziej jadalne :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 03, 2014 17:06 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

miskę dziś rano wysłałam (muchomor jeden wie kiedy dojdzie, bo jest dłuższy weekend. ale wysłałam.)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 03, 2014 17:14 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Dzięki zabersie - oby to ułatwiło kwestie jedzeniowe :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sty 05, 2014 22:07 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Wczoraj w nocy Mela rzuciła ładną kulą włosową w dość przetrawionej karmie. Ale nadal karmimy się po odrobinie, bo choć ewidentnie ma apetyt, to nie mam zaufania czy to aby tylko włosie. I po Winstonie (dostała razem z resztą jako "guilty pleasure") kupa kiepska, już wróciłyśmy na drogę cnoty czyli porządniejszych karm. I masło podane wczoraj chyba najbardziej smakowało ze wszystkiego. Bo M. dostaje rano swoją animondę dla seniora (od Kastora), potem Bozitę lub Animondę, którą jedzą moje koty, później do wieczora kontynuuje swoją seniorską. Bo puszka zwykle schodzi rano na wszystkie, a jako że ona suchego prawie nie je a mięsa też nie raczy, więc te tacki to prawdziwe zbawienie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sty 05, 2014 22:23 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

tak sobie pomyślałam... ile masz kotów? są dużo młodsze od seniorki? nie czają się czasem, żeby wyjeść jej z miski?
pytam, bo znam kotkę (również starą, bezzębną i na dodatek prawie ociemniałą), która bardzo często wymiotowała z obawy, że młodsza koleżanka jej zdąży wyjeść. z uwagi na wzrok i wiek jadła wolniej, a koleżanka była młoda i pełna werwy, i jak zjadła swoje, szła próbować wyjadać starszej. Starsza jadła "na czas", żeby zdążyć, no i potem był pawik. Kiedy staruszka została jedynaczką (młodsza kotka poszła na swoje) - po jakimś czasie uspokoiła się wewnętrznie i przekonała, że jest panią i nikt jej niczego nie ukradnie. I jak ręką odjął skończyło się i łapczywe jedzenie, i pawiki.
Może i Twoja staruszeczka nie czuje się pewnie i stąd łapczywość i pawiki?

(to tylko tak luźno pomyślałam)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 05, 2014 22:34 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Mela siedzi samotnie w łazience, za zamkniętymi drzwiami (bez drzwiczek kocich). Nie ma szansy, żeby ktokolwiek jej cokolwiek wyjadł - pazurki już podrosły, zresztą jej syczenie i wycie skutecznie zniechęca koty od wchodzenia do środka jeśli ona tam jest (prócz Fio, bo wnoszę ją codziennie żeby odsikać/odkupkać pannicę i Kotori, która wchodzi - po wannie przechodzi na umywalkę i pije z kranu). Zawsze gdy Mela dostaje jeść, siedzę z nią sama w łazience i drzwi są porządnie zamknięte. Między innymi dlatego od początku smędziłam o niezakocony lub małozakocony DT dla niej, bo awaryjnie ją zebrałam, ale nie wydaje mi się, żeby mój dom był dla niej dobry - nawet jako DT. Aha, Fio tylko patrzy żeby zwiać z łazienki i nie zwiedza nawet przez chwilę a Kotori jest niejadkiem i żeby zjadła nieraz muszę ją nakarmić z palca, zresztą nie schodzi na podłogę nawet na chwilę.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sty 07, 2014 13:31 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Wczoraj rano na podłodze był haft z samych włosów - widać warto było postresować Melę. Czy i na ile to pomogło wyjdzie dziś.
Wczoraj wieczorem Melcia wyglądała jak ofiara katastrofy - cały łepek miała upstrzony drobinami jedzenia, przypominającymi ropne lub skórne wypryski. Hardcore wynikał ze stylu jedzenia i z tego, że chlusnęło mi się ciut więcej wrzątku niż zwykle. Wyczesałam Melę szczotką końską, bo strasznie dużo futra jej wyłazi. Ciepło ma, to i efekty widać.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sty 07, 2014 15:54 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Niezły cyrk!
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto sty 07, 2014 19:26 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

A jak ją stresowałaś? I czym?

Tzn jak ona je to zarzuca jęzorkiem ? :mrgreen:
Moim też wyłazi futro ponad miarę, więc jak ta zima w końcu przyjdzie.. :roll:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25806
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 07, 2014 21:27 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Stresowałam odkłaczaczem - uważa to na zamach na jej życie a przynajmniej na godność osobistą. Nie lubi, choć wymazana po ustach w końcu z niesmakiem je. No i część udaje się wcisnąć na jęzorek. Mela je generalnie z dużym zapałem i zacięciem, więc rzadsza konsystencja urobku, chapanego bezzębną paszczą i języczkiem oraz spadającego na talerzyk upstrzyło ją dość skutecznie - całe pysie i część gorsu i przy łapkach.
Dziś znów był kłaczek z małą ilością jedzenia wbitego. Więc kontynuujemy akcję przemocy w stosunku do kota. Chyba że tym razem odkłaczający przysmak miamorka w większej części zje niż rozciaprze po okolicy. :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, MB&Ofelia, ruda_maupa i 24 gości