DYMNE ZAPALENIE oskrzeli MAJĄ SUPER DOMY

Dzień dobry!

Jest szansa na transport, jak będę miała wszystko dopięte na ostatni guzik, to napiszę co i jak

Odezwali się dzisiaj z "Reksia" i napisali, że nie mogą skontaktować się z jednym klientem. Otrzymałam również
informację na temat kosztów transportu na tej trasie - byłoby to 440 złotych, ale zgodziliby się na 340 złotych,
tak czy inaczej - dużo. Kombinowałam wczoraj nadal i coś tam wykombinowałam teoretycznie, zobaczymy czy się uda

aannee99 pisze:Dzień dobry!

Jest szansa na transport, jak będę miała wszystko dopięte na ostatni guzik, to napiszę co i jak
Odezwali się dzisiaj z "Reksia" i napisali, że nie mogą skontaktować się z jednym klientem. Otrzymałam również
informację na temat kosztów transportu na tej trasie - byłoby to 440 złotych, ale zgodziliby się na 340 złotych,
tak czy inaczej - dużo. Kombinowałam wczoraj nadal i coś tam wykombinowałam teoretycznie, zobaczymy czy się uda

Super! Czekam

A kombinujemy bazarek jakiś?

Spilett Na razie nie kochana, jeśli wszystko wyjdzie tak jak bym chciała, to powinniśmy dać radę z kosztami, nie będzie najgorzej. Jeśli jednak będę potrzebowała wsparcia, to napiszę, dobrze? :1luvu:

Napiszę jak wygląda sprawa z transportem :

Myślałam o tym, że jeżeli kociaki zostały by przewiezione bliżej nas, to moglibyśmy jakąś trasę przecież pokonać aby je odebrać, do Rudy Śląskiej jest naprawdę za daleko dla nas, ale jeżeli kociaki dotarłyby do Wrocławia, to uprosiłam już M. :1luvu:

abyśmy z Wrocławia je odebrali ( tutaj nie wiem jak wygląda sytuacja koteczki, czy Justyna rozmawiała już z Rianne o adopcji malutkiej i czy jeżeli oba kociaki do Wrocławia dotrą, to koteczka zostaje u Niej czy jedzie na DT do mnie? ) - tą kwestię trzeba uzgodnić, dopiąć wszystko na ostatni guzik, to ważne. Dzisiaj M. ma dowiedzieć się czy sobotę będzie miał wolną, jesteśmy jednak dobrej myśli w tej kwestii akurat. Znalazłam Pana, który jedzie z Katowic do Wrocławia w sobotę rano - o godzinie 10, akceptuje przewóz zwierząt, więc od razu się z Nim skontaktowałam i wyjaśniłam jakiej pomocy potrzebujemy. Pan zgodził się na przewiezienie kociaków do Wrocławia. W tej sytuacji potrzebuję jednak pomocy mamy Giny, aby kociaki ze schroniska odebrała i tą chwilkę je u siebie przetrzymała - nie mamy transporterka, więc będzie trzeba go pożyczyć ( zamieszczę post na miau o tym, że transporterek pilnie potrzebny ) - oczywiście odeślę go na swój koszt. Jeżeli mama Giny zgodzi się na odbiór kociaków ze schroniska i przekazania je Panu, który by je przewiózł, to naprawdę byłoby wspaniale. Oczywiście myślę też o tym, że jednak M. wolnego nie załatwi w sobotę i będzie musiał być w pracy - pracuje do 14-tej w sobotę, wtedy do Wrocławia wyruszyć moglibyśmy dopiero o godzinie 15-tej, a Pan z kociakami we Wrocławiu byłby około godziny 12-tej. Wtedy potrzebowałabym pomocy kogoś z Wrocławia, aby kociaki odebrał i chwilkę je 'przetrzymał', ale ta kwestia jest jeszcze nie pewna, bo jeżeli M. będzie miał sobotę wolną, to dojedziemy do Wrocławia na czas.

Do mamy Giny wysłałam już pw i czekam na odpowiedź, liczę bardzo na Twoją pomoc, odwdzięczę się jak tylko będę mogła

Trzymajcie proszę kciuki za powodzenie

Dobrze Aniu

Cieszę się, że znalazłaś tego pana, czekam na dalsze (oby pomyślne) wieści

Mam pytanie, czy zapalenie oskrzeli z kociaków chorych może przenieść się na zdrowe? Jeśli tak, to w jaki sposób?

Również chciałabym wiedzieć czy zdrowy kociak od chorych kociaków na zapalenie oskrzeli może się zarazić?.
Dzwoniłam do Pana, który wczoraj wieczorem w odpowiedzi na moje pytanie o transport, odpisał "Oki, nie ma problemu

",
chciałam mieć pewność, że faktycznie transport kociaków na tej trasie, to dla Niego nie problem. Powiedział, że na 90% się
zgadza, ale wieczorem do mnie zadzwoni i wtedy mi powie. No cóż, 'troszkę' się podłamałam. O ile można napisać "troszkę".
Wydawało mi się, że skoro ktoś pisze "Ok, nie ma problemu", tzn. że faktycznie zgadza się na coś takiego i jest to aktualna
i poważna oferta, a tu pewności jednak nie mam. Jestem dobrej myśli. Wszystko musi być precyzyjnie zaplanowane, bo osoby,
które są zaangażowane w pomoc dla kociaków muszą mieć pewność co do transportu i w ogóle - to oczywiste przecież.
Tak więc kociaki mogłyby dzisiaj być odebrane ze schroniska, ale .. dzisiaj to się nie stanie, bo musimy mieć odpowiedź od Pana Piotra, czy zabierze kociaki w sobotę z Katowic do Wrocławia - czy też nie.

Trzymajcie proszę nadal kciuki

Wysłałam też wiadomości na Bla Bla Car do kilku innych osób, które podróżują w weekend na trasie Katowice - Wrocław,
może ktoś się zgodzi i kociaki zabierze, zobaczymy.

Rianne Czy zaglądasz na wątek?

Zaglądam, wysłałam pw do justyny żeby dogadać co i jak.

Ja mogę wziąć kotkę od jutra przez cały weekend aż do poniedziałku, a nawet dalej. Nie ma problemu.

Rianne pisze:Zaglądam, wysłałam pw do justyny żeby dogadać co i jak. Ja mogę wziąć kotkę od jutra przez cały weekend aż do poniedziałku, a nawet dalej. Nie ma problemu.

Podam mi prosze na pw te dane,o które prosiłam.Jeśli zgadzasz sie na ewentualną wizyte poadopcyjną,to byłoby świetnie.

Zaglądnę jeszcze potem na chwile,mam mnóstwo roboty na jutro

Oczywiście że się zgadzam, dane poszły.

W razie czego można jeszcze znaleźć mnie na facebook i tam pewnie często będę pisać o koteczce.

Ania, i jak z transportem? Gościu się wyrobił?

Tak, tak - Pan Piotr zgodził się przewieść maluchy do Wrocławia

Wszystko teraz ogarniamy, tak by było to dopięte na ostatni guzik.

aannee99 pisze:Tak, tak - Pan Piotr zgodził się przewieść maluchy do Wrocławia Wszystko teraz ogarniamy, tak by było to dopięte na ostatni guzik.

Super! A kto je weźmie ze Schroniska? Będziecie mieli wolną sobotę?
Sorki że tak wypytuję ale chcę wiedzieć wszystko bo maluchy przecudne ♥

Super,znajdę Cię

Jest jeszcze Pani z W-wy zainteresowana kotką,ale napiszę jej,że to nieaktualne.

Bagienko bardzo dziękuje jeszcze raz za fb:)

Ze schroniska odbierze je Gosia ( z forum ). Z sobotą jest problem, bo M. wolnego niestety nie ma, pracuje i to do 16 - 17 godziny. Więc najlepiej byłoby gdybyśmy mogli je z Wrocławia odebrać w niedzielę, na spokojnie, by po nocy nie jeździć - M. zmęczony będzie, bo i po nocce i po dniówce będzie, więc muszę załatwić to wszystko tak aby kocurek ( lub oba kotki? ) we Wrocławiu czekały na nas do niedzieli, w niedzielę byśmy na spokojnie po kocurka lub po oba kotki przyjechali. Czekam na odpowiedź od dobrej duszyczki tutaj z forum. Nie wiem jak to jest z tym zapaleniem oskrzeli, czy chore kotki mogą zarazić zdrowego?. No i Ty Spilett nie miałabyś raczej możliwości aby je przenocować u siebie do niedzieli, prawda?. Poza tym, nie wiem naprawdę jak z tym zapaleniem oskrzeli jest, a Perełki absolutnie narażać na choroby nie możemy.

Rianne Jeżeli koteczka by została u Ciebie, to czy kocurka mogłabyś do niedzieli mieć u siebie?. Pytam oczywiście ewentualnie gdyby ta dobra duszyczka z forum nie mogła przetrzymać go do niedzieli, daj znać.

Przenocować myślę że dałoby radę dwa łobuziaki, tylko żeby Perełki mi nie zaraziły...
Jeśli Rianne je będzie mogła 'przechować' u siebie, to super, ale jakby coś nie wyszło to służę pomocą

DYMNE ZAPALENIE oskrzeli MAJĄ SUPER DOMY

Kto przegląda forum