Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają :)

» Pon gru 30, 2013 23:00 Re: WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI :)

Kuba dzięki ,u nas ok. Gucio nawet nie zauważył braku klejnotów ,reszta też się czyma :ok:

jak Rychu nie pójdzie do domku po NR to jego też już ciachnę ,wielki byczek z niego i się obnaża :twisted:

a jak Twoje dziewczyny ?

w kupie raźniej..czyli dobra kupa nigdy nie jest zła :ok:

» Pon gru 30, 2013 23:04 Re: WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI :)

dzięki , u nas ok , choć niektórzy zarzucają mi ze koty źle traktuję i na zamróz
na parapet wystawiam

.
Mizianki dla footer :kotek:

» Pon gru 30, 2013 23:12 Re: WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI :)

dobrej nocki i spokojnego snu

» Pon gru 30, 2013 23:18 Re: WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI :)

dziękuję i wzajemnie

Kończy się Stary Rok ,przyszedł i mi się żalił ,że tak krótko był ,że myk i już wygryza go następny ,podobno Nowy ,Lepszy :idea:

Oby tak było :ok:

Kochani moi niech ten rok przyniesie samo dobro okraszone miłością i szczęściem ,niech te nasze małe pociechy nie chorują ,niech zmartwienia jeżeli się pojawią staną się maluczkie i takie proste .
Niech zdrowie ,radość i pieniądze nigdy nas nie opuszczają.
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU :1luvu:

ten to wiedział gdzie się wtulić :mrgreen:

więcej fot jak aparat naładuje i czasu będzie ciut więcej ,teraz jadę zaopiekować się cudzesami :wink:

spokojnego Nowego Roku, Dorotko :1luvu:

Dziękuję Basiu ,Szczęśliwego Nowego Roku :piwa:

Wielu sukcesów, odważnych marzeń, mądrych decyzji, satysfakcji, spokoju i pomyślności w całym 2014 roku
Potfforki z Dużymi

W Nowym Roku życzymy Ci zdrowia, szczęścia, pomyślności,
potęgi miłości, siły młodości,
samych spokojnych, pogodnych dni
i mnóstwa cudownych i wzniosłych chwil.
Niech taneczny, lekki krok
będzie z Tobą cały rok.
Niech prowadzi Cię bez stresu
od sukcesu do sukcesu.

i ich Duzi .

dziękuję i Wzajemnie SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU :piwa:

Jak na kociarę przystało pracowicie zakończyłam ten rok ,na wielkiej pszczole wracałam do Włoch ,bo kociak w parku ,na drzewie.
Po 3 godzinach polowania w końcu się udało ,jednak nie na klatkę łapkę ,tylko na transporter który przykryłam kocem ,. kociak był b. głodny i bardzo przerażony .
Uciekał ale ciągle wracał w to samo miejsce :roll:

taki ok. 3 miesięcy i to max.

Działo się to między stawami,ulicą a parkiem .
W końcu wlazł do transportera ,tylko ogon wystawił ,ale ja jak sarenka ,skok i transporter zamknięty :smokin:

trzęsło mnie z zimna ,strachu i emocji.
Na kociaka czekali już ludzie ,którzy bardzo chcieli go zabrać do domu .
Na moje szczęście :wink:

przywieźli mnie do domu ,pożyczyłam im transporter ,jedzonko ,żwirek i klatkę

NIE ŻYCZĘ WAM NIC SPECJALNEGO,
PO PROSTU SZCZĘŚLIWEGO ( COKOLWIEK TO DLA WAS ZNACZY)
NOWEGO 2014 ROKU !!! :balony:

dorcia44 pisze:Jak na kociarę przystało pracowicie zakończyłam ten rok ,na wielkiej pszczole wracałam do Włoch ,bo kociak w parku ,na drzewie.

Na kociaka czekali już ludzie ,którzy bardzo chcieli go zabrać do domu .
Na moje szczęście przywieźli mnie do domu ,pożyczyłam im transporter ,jedzonko ,żwirek i klatkę

Super,ze tak szybko maluch znalazł dom :piwa:

Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają :)

Kto przegląda forum