Zdrowa całkiem oprózniona. Wszystkie kociaki na kwarantannie - bardzo proszę uważajcie żeby podczas dyzurów jakiś nie zwiał szczególnie z tych nieadopcyjnych bo będzie problem z ich złapaniem
A tych nieadopcyjnych mamy więcej niż adopcyjnych niestety
Musimy się poważnie zastanowić co z tymi kociakami zrobimy - niestety nie mogą u nas zostać na wieczność musimy im znaleźć jakieś lokum może macie jakieś pomysły
Nuka - kompletnie nie nadaje się do adopcji

dziś Marta nieżle się naganiała za nią żeby ją złapać i przenieść na kwarantannę, ze starchu się zesrała
Poldek dzicz

chowa się po kontach nie da się dotknąć - u nas ten kot po prostu się męczy
Niki i Nina - u nas są już bardzo długo - jak wszystko na kociarni dojdzie do normy trzeba je wysterylizować i wtedy zobaczymy? ale też kiepsko widzę ich adopcje
Aldona - mega wystarszona może w jakimś domu bez kotów by się odnalazła . Ze strachu się bida posrała

Ale potrzeba by domu świadomego, że kotka musi się oswoić.
Sisi - sama nie wiem może też by się jej dom przydał dziczy troszkę, ale niedotykalska
Naomi - prześliczna , rezyduje na wysokościach ale ze złapaniem jej też był problemy - może w domu świadomym jej inności też by dała radę
Tak że generalnie - Nuka, Nina, Niki, Poldek, Aldona, Sisi, albo wcale nie adopcyjne, albo świadome domy albo inne rozwiązania
Renia, Tyśka, Kryśka, Bazia, Kleopatra - spoko, chociaż Kleopatra ma swoje humory
No i Łapek w lecznicy, też nei moze tam spędzić wieczności
