Miraclle pisze:Nie wiedziałam co mu dolega. Szybko pojechałam dopiero wet po wymacaniu stwierdził gazy. Zastrzyki mu pomogły tylko stracił apetyt. Od wczoraj jest ok. Tofi nie jest nerkowy. On od ponad dwóch lat jest bezobjawowy. Wet uważa, że ta kreatynina to mu skoczyła z braku jedzenia. Mam mu dawać przez pare dni białko o niskiej jakości co by kreatynina mogła się rozłożyć. Na anemię mam dawać żelazo i za tydzień na badanie krwi.
Białaczkowo - nerkowego mam Kubusia. Nie ja jedzenia typu renal bo mu nie smakuje. Posiłkuję się innym jedzeniem o niskim poziomie fosforu. Ale finanse lecą przy tym niesamowicie. Chyba zainwestuję w alusal i od czasu do czasu dam normalną puszkę.
A wet nie zalecił nic moczopędnego typu Lespevet czy Phytophale? http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... ms&cad=rja
DZIAŁANIE
Zawarte w preparacie Lespedeza capitata oraz Orthosiphon wykazują działanie łagodnie moczopędne i sprzyjają usuwaniu z organizmu końcowych produktów przemian azotowych.
Artichoke wykazuje również działanie moczopędne i pobudzające wydzielanie żółci.
WSKAZANIA
Stany wymagające podawania środków moczopędnych.
Karma Renal RC sucha jest dobra, moje wszystkie koty by chciały ją jeść a nie tylko Wituś i Misia.

A to Wituś jedzący u siebie renala

Jasiu je sam, w tle Tusia


Jasiu i Bisia

z Kolą

Tola zazdrośnica i Bisia

Jasiu, Tola i Kubuś i na drugim z Bolusiem



Moli, Jasiu, Tusia i Tola


Oczywiście od samego rana, a raczej nocy Jasiu ma sraczkę..
Załamać się idzie, znowu musi być na diecie bo taninal cały czas dostaje.
Kurcze, żeby tak on chciał jeść suchego intestinala to by szybciej mu przeszło, a tak, to muszę mu miksować suchego i mokrego intestinala.
Byłam też dzisiaj z Kubusiem w lecznicy na zdjęciu ostatnich szwów, ale w kapturku jeszcze musi być 2 dni.