Przyszło Felini, wczoraj zapomniałam rozmrozić Luneczce mięska, więc dostała puszeczkę Moonlighta - test suplementu odbył się więc na tuńczykowej filetówce.
Całość została wessana w tempie odkurzacza i jak na razie mogę powiedzieć, że Lunie Felini nie przeszkadza

Wędka, którą musiałam dobrać do zamówienia (żeby było 49zł, mnie się udało dorwać Felini za 44,80zł, wędka 5,80zł) również jest fantastyczna! Taka taniocha, a spora, z grubym patykiem, długi ogon, porządnie zaczepione piórka. Luna zadowolona z mordowania

(tym bardziej, że wczoraj złamałyśmy starą wędkę)
A gratisowa paczuszka Eukanuby pójdzie na "firmowe" bezdomniaczki w pracy TŻ

Wybaczcie, że dzisiaj tak cicho u mnie, ale po wczorajszych dwóch winach i pójściu spać o 6 rano, a wstaniu o 8:30 bo kurier przyjechał (z nowym dzbankiem filtrującym, bo poprzedni zaczął przeciekać...), musiałam to odespać
