Tygryniu nadal siedzi pod szafą ale przez noc wpałaszował zostawiane mu jedzonko. Jeszcze dzień lub dwa jak nie będą na niego zwracać uwagi to wyjdzie sam.

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
mir.ka pisze:Musi się oswoić z nowym miejscem
biedny kociak tyle razy był przenoszony w różne miejsca, to już musi być ostatnie
Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Musi się oswoić z nowym miejscem
biedny kociak tyle razy był przenoszony w różne miejsca, to już musi być ostatnie
Najważniejsze że normalnie je a pod szafą pewnie ma dobry punkt obserwacyjny.
Ewa L. pisze:Dlatego im wytłumaczyłam że nic mu nie będzie i jeśli nikt nie będzie zwracał na niego uwagi to sam wyjdzie. Je normalnie bo to co zostawiła mu wieczorem rano zniknęło z talerzyka.
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Dlatego im wytłumaczyłam że nic mu nie będzie i jeśli nikt nie będzie zwracał na niego uwagi to sam wyjdzie. Je normalnie bo to co zostawiła mu wieczorem rano zniknęło z talerzyka.
prawidłowo
mir.ka pisze:ja Tofika jak przyniosłam do domu to przez kilka dni go wcale nie widziałam, ale jedzonko też znikało
Ewa L. pisze:mir.ka pisze:ja Tofika jak przyniosłam do domu to przez kilka dni go wcale nie widziałam, ale jedzonko też znikało
Czyli to taka kocia procedura dotycząca nowego miejsca pobytu.
Poznać teren a potem się ujawnić.
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:mir.ka pisze:ja Tofika jak przyniosłam do domu to przez kilka dni go wcale nie widziałam, ale jedzonko też znikało
Czyli to taka kocia procedura dotycząca nowego miejsca pobytu.
Poznać teren a potem się ujawnić.
i nic na siłę jak kot nie chce,
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości