Bazylek i Polcia - do zobaczenia Księżniczko! [*] help!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 18, 2013 21:36 Re: Bazyś i Poli.. nie ma grzyba!!! :)

Jakbyś wolała trochę spokojniejsze to do mnie. A jakbyś znała dom dla jedynaka, to przekaż namiary - mam Maurycego, który kotów się boi i potrzebuje mieć ludzia (i michę) na wyłączność (wiek ok. 3 lat, zdrowy i wycięty); oraz bezzębną, trójłapą, prawie bezpazurzą furię (dla innych kotów) /miziastą koteczkę (dla ludzi). Mela ma ponad 10 lat.
Myślałam, że porzuciłaś forum na dobre - gdyby nie to dobijałabym się skutecznie :oops: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt gru 20, 2013 10:07 Re: Bazyś i Poli.. nie ma grzyba!!! :)

Niestety Alienorku nie znam odpowiedniego domu dla kota czy innych zwierząt.. Jak tak myślę, to nie poleciłabym Wam żadnego z moich znajomych jako domu dla kota.. Ludzie są wstrętni.
Dwa dni temu miałam taki okropny wieczór, najpierw znajoma, która nie ma o tym gównianego pojęcia wielce wypowiada się na temat mojego wegetarianizmu :evil: potem inna znajoma chwali się jaką to piękną dużą rybkę welonkę kupiła dziecku.. Mówię- o to musisz mieć wielkie akwarium, że welonki masz.. a Ona na to: no taką kulę mam.
Kur.. skąd takie debile się biorą :!: Przecież nikt nie ma obowiązku trzymania zwierząt, jak nie potrafi zapewnić im godnych warunków, to powiedzcie mi po jaką cholerę je bierze??!!
Wróciłam do domu, obejrzałam do tego jakiś program o schroniskowych zwierzakach i się poryczałam z tego wszystkiego!!
Jak dobrze, że mam Was na miau..
"Zwierzęta są moimi przyjaciółmi, a ja nie zjadam swoich przyjaciół."
George Bernard Shaw


Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=150713

Lillua

 
Posty: 274
Od: Pon lut 13, 2012 17:41

Post » Sob gru 28, 2013 19:13 Re: Bazylek i Polcia - pierwsze wspólne święta z Bazylkiem!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
"Zwierzęta są moimi przyjaciółmi, a ja nie zjadam swoich przyjaciół."
George Bernard Shaw


Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=150713

Lillua

 
Posty: 274
Od: Pon lut 13, 2012 17:41

Post » Sob gru 28, 2013 19:25 Re: Bazylek i Polcia - pierwsze wspólne święta z Bazylkiem!

Ależ ten Bazyl zarósł...
Pięęękny kot z niego. Cieszę się.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob gru 28, 2013 20:07 Re: Bazylek i Polcia - pierwsze wspólne święta z Bazylkiem!

Ło matko jaki piękny Bazyli!
I gra w spadające małpki! :mrgreen:

Proszę go od nas wygłaskać!
Czarną Damę Polcię i jamikopodobne szaleństwo również. :D
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob gru 28, 2013 20:15 Re: Bazylek i Polcia - pierwsze wspólne święta z Bazylkiem!

Zaraz pokażę Neigh, ale śliczny kot!!! :D
Hmm...nie chcecie aby jeszcze jakiegoś biedaka ,żeby go tak poprawić...?
Bo kotów ci u nas dostatek...

Pozdrawiam Was ciepło!!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 28, 2013 20:35 Re: Bazylek i Polcia - pierwsze wspólne święta z Bazylkiem!

OD SAMEGO początku mówiłam, że ten jest najładniejszy ze stawki:-)
Pięknie wygląda, serce rośnie.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob gru 28, 2013 20:50 Re: Bazylek i Polcia - pierwsze wspólne święta z Bazylkiem!

Zosik pisze:Ło matko jaki piękny Bazyli!
I gra w spadające małpki! :mrgreen:


Nom, Bazylek uwielbia towarzyszyć wszelkim grom i zabawom, nawet w bilarda potrafi z Nikusią zagrać ;) zaraz wygłaskam i wyściskam całe towarzycho..

kotkins pisze:Hmm...nie chcecie aby jeszcze jakiegoś biedaka ,żeby go tak poprawić...?


Aż strach się na forum odezwać, co chwila koty wciskają! :mrgreen:
A tak poważnie nie mogę sobie pozwolić na kolejnego zwierza, Nikusia i Polcia bardzo chore, muszę teraz myśleć przede wszystkim o Nich.. ehh znów mi się na płacz zbiera.. straszna beksa ze mnie..
Wiecie, że jeszcze rok temu Nasz Skarbuś był na melinie? tak bardzo cieszę się,że teraz jest tu z Nami,taki beztroski, szczęśliwy :1luvu:
"Zwierzęta są moimi przyjaciółmi, a ja nie zjadam swoich przyjaciół."
George Bernard Shaw


Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=150713

Lillua

 
Posty: 274
Od: Pon lut 13, 2012 17:41

Post » Sob gru 28, 2013 20:51 Re: Bazylek i Polcia - pierwsze wspólne święta z Bazylkiem!

A co jest dziewczynom?
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob gru 28, 2013 20:55 Re: Bazylek i Polcia - pierwsze wspólne święta z Bazylkiem!

Nowotwór.. obydwie :(
"Zwierzęta są moimi przyjaciółmi, a ja nie zjadam swoich przyjaciół."
George Bernard Shaw


Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=150713

Lillua

 
Posty: 274
Od: Pon lut 13, 2012 17:41

Post » Sob gru 28, 2013 20:57 Re: Bazylek i Polcia - pierwsze wspólne święta z Bazylkiem!

O matulu... :(
Jak Wam idzie leczenie? Na jakim jesteście etapie?
Jak się dziewczyny trzymają?
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob gru 28, 2013 21:20 Re: Bazylek i Polcia - pierwsze wspólne święta z Bazylkiem!

Niestety wszystko to są zmiany już złośliwe, nie ma co leczyć.. Nika miała wycinany guz w zeszłym roku, bad. histopatologiczne wykazało gruczolakorak o umiarkowanym stopniu złośliwości. Kilka dni temu wyczułam nową zmianę.. Po Nikusi nie widać choroby, mimo że ma ok 11 lat bryka jak szczeniak i mam nadzieję, że mimo wszystko jeszcze wieele wspólnych chwil przed Nami..
A Polcia.. podobnie.. ma zmiany złośliwe, których po prostu się nie rusza.. tzn gdyby wyraźnie kotu przeszkadzały, sprawiały ból to można wyciąć, ale poprawy zdrowia to już nie przyniesie.. leczenie paliatywne.. Jako, że nie mam pełnego zaufania do żadnego weta,to konsultowałam to z innymi i potwierdza się diagnoza.. Adoptując Polcię liczyłam się z takim rozwojem choroby,bo wcześniej miała wycinany guz.. ale wiadomo nie łatwo się z tym pogodzić..
"Zwierzęta są moimi przyjaciółmi, a ja nie zjadam swoich przyjaciół."
George Bernard Shaw


Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=150713

Lillua

 
Posty: 274
Od: Pon lut 13, 2012 17:41

Post » Sob gru 28, 2013 22:45 Re: Bazylek i Polcia - pierwsze wspólne święta z Bazylkiem!

Przytulam :( . Ciężko jest jak wiemy, że już ratunku nie ma i nasz czas z psem czy kotem się kończy... Oby te dobre chwile trwały jak najdłużej.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob gru 28, 2013 22:51 Re: Bazylek i Polcia - pierwsze wspólne święta z Bazylkiem!

Wiecie...to aż dziwne, że z tej puli meliniarskiej NIC mi w domu nie zostało...ale nic w sumie straconego, zaraz sobie załatwiłam kota!
To było dokładnie rok temu.
Pojechałam odwiedzić Neigh.


W tym roku już nie byłam taka odważna! :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 29, 2013 19:36 Re: Bazylek i Polcia - pierwsze wspólne święta z Bazylkiem!

Alienor pisze:Przytulam . Ciężko jest jak wiemy, że już ratunku nie ma i nasz czas z psem czy kotem się kończy... Oby te dobre chwile trwały jak najdłużej.

Niestety.. Nikusia jest ze mną tak dlugo, nie wyobrazam sobie życia bez tego poszczeleńca małego, tyle razem przeszłyśmy.. jest moją najlepszą przyjaciółką.. Wróciłyśmy niedawno z godzinnego spaceru, a właściwie bieganinki a Ona jeszcze zaczepia do zabawy i ani myśli odpocząć, no wariot :)

kotkins pisze:Wiecie...to aż dziwne, że z tej puli meliniarskiej NIC mi w domu nie zostało...ale nic w sumie straconego, zaraz sobie załatwiłam kota!
To było dokładnie rok temu.
Pojechałam odwiedzić Neigh.


W tym roku już nie byłam taka odważna!


Się nie dziwie wcale, działo się wtedy.. 9 meliniarzy, a nie 11 w sumie bo jeszcze synowie Bazyla przyszli na świat :wink: noi norwegi w tym samym czasie jakoś.. ale dzięki Wam teraz wszystkie te koty zaznają szczęścia w nowych domach. :D
"Zwierzęta są moimi przyjaciółmi, a ja nie zjadam swoich przyjaciół."
George Bernard Shaw


Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=150713

Lillua

 
Posty: 274
Od: Pon lut 13, 2012 17:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 11 gości