OTW10.PILNIE DT/DS dla Grzesia s.99.Czas ma do poniedziałku!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt gru 27, 2013 20:26 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) Wszystkim życzymy fajowych Świąt :)

Agneska pisze:Czyli moj garaz gospodarczy zalany woda do kostek to pokus. Na tluste slizgi sie nie zalapalam. ;) A ile skarbow z woda wyplynelo spod szafek.
Nie ma to jak zycie kociary. ;)

Twój garaż przebija wszystko. Pomyśl co by było, jaka radocha by w bloku nastała, jakbym ja tak na 4 piętrze chciała porządki zrobić z użyciem wody :mrgreen:
Jak sobie radzisz z remontem i kotami?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt gru 27, 2013 20:52 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

Oj tam, "po całym domu ryż". A metraż taki, że ho ho :wink:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt gru 27, 2013 21:26 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

Asiu, jest szansa, ze na 4 pietrze nie byloby wajchy do podlewania ogrodka. ;) Moje przeoczenie, ze w pomieszczeniu zajetym przez koty nie poprosilam o zdjecie przesuwanej raczki po zamknieciu wody na zime. Bo juz wiem, ze garazowe larwy sa cwane i wredne. ;)

Dzisiaj udalo mi sie zanecic koty do pokojow (bozita kurakowa) i zamknac wszystkie poza Bolka. A ona wskakuje do szafy na dzwiek dzwonka do drzwi, czyli spedza tam potem kilka godzin w zamknieciu, ale nie musze warowac przy drzwiach jak fachowcy sie kreca. Boje sie, ze jutro rano ktores madrale nie beda chcialy dac sie zamknac. A wymykajacy sie kot w trakcie prac remontowych to moj kolejny koszmar senny. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob gru 28, 2013 8:19 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

wiem coś o tym. Remont i koty komponują się idealnie :roll:

U mnie nie przychodzi sporo kotów na karmienie i zaczynam się mocno martwić. Nawet te co zawsze były, nie pojawiają się. Mam nadzieję,że śmietnisko jest bardziej posażne.

Nerek już nie mam. Tylko dla swoich i mamuni z dziećmi zostawiłam. Były puszki. Oj, puszki były :cry: Tylko pingwiny ścieszone.

Wczoraj miałam wieczór telefonów. Większość dzwoniących traciła rezon przy obiecanej wizycie przed adopcyjnej. Przyjdę, wyjem resztki świąteczne, wypiję trunki wszelakie, ze śpiewem na ustach wgląd w kąty zrobię, szafy przejrzę... :mrgreen: Aż strach się bać. Wszyscy nie mają nic do ukrycia a tylko jedna pani maila przesłała. Ale każdy już w tej chwili ,był gotowy zjechać do nas. Szlag trafia ludzia, że to działa tylko w jedną stronę. Najazd na nas. Inne sprawy to naruszenie prywatności.

Na mailach też jedna odpowiedź przyprawiła moje szarości mózgowe w ruch. Na pytanie czy mogą sobie pozwolić na 4 koty, czy mieszkanie jest wynajęte a jeśli tak to czy właściciel godzi się na taką ilość zwierza i na zabezpieczenie otworów dostałam odpowiedź, że rezygnują .Wezmą jakiegoś biednego koteczka z ulicy bo u nas koty mają za dobre warunki ,a poza tym my kastrujemy koty na własny koszt 8O Co to ma się do pytania o warunki i własność?

Zaś druga pani, mocno elokwentna, w połowie swego zdania rozłączyła się. Zrezygnowała z pasjonującego dla mnie przesłuchania, bom zaczęła głosem słodkim wypytywać dlaczego jednego kota oddano i dlaczego to zrobiono. A nasz Chip miał być jako towarzysz dla tegoż samotnego, co tęskni za tym oddanym. Pani rozłączyła się i aż się boję myśleć gdzie biedaka wysłano i co z nim zrobiono. Pani strasznie jojczyła się i cmokała wreszcie zamilkła.

Nie przywyknę. Koty siedzą, dupska pasą a ja zastanawiam się co robię nie tak. Malunia Suri do malunieńkiego dziecka potrzebna. Wreszcie pani wygadała się ,że babci ma siedzieć na kolanach. Wszak to dzieciak co potrzebuje zabawy i ruchu a nie dulczenia na podołku.
Tami do kota co sika mile by był widziana. Jako recepta na zaprzestanie. Bo jakaś behawiorystka poradziła by drugiego kota wziąć. Ale pani do weta nie poszła i nie pójdzie by ew wykluczyć problemy zdrowotne. Dzwoniła i do innych domów więc można się domyśleć, że z namiarów na warszawskich wetów nie skorzystała. Jak nie poszła z jedną do lecznicy to z Tamunią pójdzie. :?: Poza tym jest tam córka co tą kocinę goni i ta kocina głównie rżnie na łóżko dziecięcia. Goni chyba nie za fajnie i może naszą też pogoni. Bocórka trenuje i nie ma ochoty zajmować się kotem co to wyspać się nie da. Tłumaczę o konieczności wizyty u wecie i o tym,że behawiorysta nie jest tylko "od kota". One też musza popracować nad sobą. Ale złoty środek "drugi kot" jest łatwiejszy w wykonaniu.

Ech, życie...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob gru 28, 2013 9:24 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

Aśka, przyjdź dzisiaj do mnie na wizytę adopcyjną, to razem winko obalimy. 8) Tylko kotka nie zabieraj, bo u mnie ani małych dzieci, ani babcinych kolanek nie uświadczysz. :mrgreen:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob gru 28, 2013 13:31 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

uśmiałam się czytając relacje z potencjalnych domów.
Tylko czasem się zastanawiam, czy to zdrowy odruch?
Czy ludzie już tak kompletnie zdziwaczeli, że takie teksty lub reakcje nas bawią? Czy wyczerpałyśmy limit na dziwienie się i zniesmaczenie? Czy może próbujemy zachować zdrowe zmysły w tym pie.dolniku z ludzkimi popaprańcami reagując śmiechem, a nie wyrywając sobie włosy z przerażenia?
Dzidek siedzi u mnie jak zaklęty, bo tematy diety, badań, czesania, spania w łóżku wywołują u rozmówców gwałtowne spazmy.
Lucek też krótko nie był, ale wreszcie trafili się ludzie, którzy na szczycie swojego jestestwa zaposiadają coś takiego jak mózg z szarymi, aktywnymi komórkami.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 28, 2013 14:43 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

ASK@ pisze:U mnie nie przychodzi sporo kotów na karmienie i zaczynam się mocno martwić. Nawet te co zawsze były, nie pojawiają się.

U mnie też, Asiu. Zawsze tak jest o tej porze roku i staram się nie panikować, choć mi nie bardzo wychodzi. Paniką nic nie zdziałam, w ogóle nic nie zdziałam, mogę tylko czekać.
A, mnie te teksty telefoniczne jakoś wciąż nie śmieszą. Kiedyś jeszcze szybko łapałam dystans, teraz już nie, odporność słabsza... może powinnam brać immunodol cat 8)
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 28, 2013 16:46 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

Agneska pisze:Aśka, przyjdź dzisiaj do mnie na wizytę adopcyjną, to razem winko obalimy. 8) Tylko kotka nie zabieraj, bo u mnie ani małych dzieci, ani babcinych kolanek nie uświadczysz. :mrgreen:

bym się pisała tylko tz do pracy się szykuje. Chlapniecie by się zdalo;)
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob gru 28, 2013 18:11 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

Jak dobrze Asiu, że Ty te plewy (tfu, domy) odsiewasz... A strach pomyśleć, ile takich jeszcze jest i do nich koty trafiają :(

Asiu, zagladam do Was codziennie i myślę o Was ciepło stale. Pozdrawiam <3
Obrazek

merlok

 
Posty: 1335
Od: Wto wrz 20, 2011 23:41
Lokalizacja: Sokółka

Post » Sob gru 28, 2013 18:21 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

merlok pisze:Jak dobrze Asiu, że Ty te plewy (tfu, domy) odsiewasz... A strach pomyśleć, ile takich jeszcze jest i do nich koty trafiają :(

Asiu, zagladam do Was codziennie i myślę o Was ciepło stale. Pozdrawiam <3

Witaj Edytko i wycałuj dziewunie od nas. Marysię szczególnie.
Mail do Was od nas wisi (100lat coś tam...)

Przez te odsiewy koty mi w piernatach zalegają. Nie lubię młodzików i kotów ładnych. Z nimi największy problem w adopcji.
Koty zawsze trafiać będą w inne miejsca ale z DT raczej trudno. Jak człek wyprał sobie portfel i emocje to chce mieć pewność, że jego inwestycja dobrze trafi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob gru 28, 2013 18:27 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

Mail wisi, tzn że ja nie odbieram?? Może skrzyneczka zapełniona czy coś... Ucałuję Marynię na pewno od Ciebie, ona już dwa latka skończyła :) I jako jedyna z rodziny nie choruje ostatnio *odpukać*, bo my wszyscy po kolei zalegamy z żołądkówką (teraz TZ ).
Obrazek

merlok

 
Posty: 1335
Od: Wto wrz 20, 2011 23:41
Lokalizacja: Sokółka

Post » Nie gru 29, 2013 6:21 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

koty poprzestawialy mi klawiaturę.Brak znakow polskich . Czekam na dziecie :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie gru 29, 2013 11:33 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

Zaglądam i pozdrawiam :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Nie gru 29, 2013 19:33 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

ASK@ pisze:koty poprzestawialy mi klawiaturę.Brak znakow polskich . Czekam na dziecie :mrgreen:
Tez cyekam :oops:

Już wiem - lewy Ctrl+ Shift!
Za to drugi dzień okresowo nie daję rady zalogować się na stacjonarnym komputerze używając prawidłowe hasła - miau mnie nie chce ani FB nic a z notebooka tracę połączenie :(
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 30, 2013 10:29 Re: OTW10:).F-80 i 82 :) czekamy na rok 2014 :)

Dziś deczko ogłupiałam jaki dzionek mnie zastał. Lenistwo mnie namawiało do polegiwania i odpuszczenia sobie kocińskich. Wszak nerek nie ma , koty nie przychodzą...po co dyrdać jak można w peleszach kości grzać. Alem dzielna kobietka :mrgreen: . Zwlokłam zwłoki i nakarmiwszy swoje poszłam do...swoich. Szlag. Kotów nie ma.Białej, burej, czarnej... Przyszedł tylko dziciak i Nosek cholernik co puszki jeść nie chce. I nagle oczom nie wierzę. Idąc do szylci popałętało mi się coś pod trepkami. Czarne cosik. A to Chłopczyk, którego nie było ze 3 tygodnie patrzył na mnie i czekał na smyranie. Podobno ma dom, podobno miał być kastrowany...Posmyrałam go od głowy do podogonia i jajcorek nie zastalam. Tylko paluszki o nitki zahaczyłam. W Otwocku koty się ceruje zaszywając dratwą. Ale dobrze,że w ogóle pocięty został . Ma więc domek .Wychodzący ale ma.
Grzecznościowo poskubał puszkę .Grzecznościowo mnie odprowadził jak do pingwinó szłam i czekał aż go zwymyślam za chęć spacerów. Usłyszawszy właściwe :mrgreen: słowa przycupnął na środku chodnika. Ot taki rytuał nasz.
Mijam sklep i upa,umpa... słysząc wiem,że podjechała młoda pracownica sklepu. Ma ranną zmianę co obwieszczone zostaje całemu ciemnemu światu.
Wyrobiłam się przed autobusem 5,30 bo ludzie na przystanku jeszcze stoją.
Pingwiny były. Już tylko delikatne kicianie wystarczy by zameldowały się. Już ich nikt nie karmi bo miseczek nie widzę. Nawet śladu nie widzę na betonie po żarełku. Swoje gary ukryłam ,by nie świeciły w oczy.

Wracając myślałąm jak fajnie będzie znów do łóżeczka powrócić .Do pracy godzinę później idę. Włosiny mam przemyte jeno żelku potrzeba. Mam czas to tak sobie zlegnę, kota utulę i podrzemutam. Ale moje plany są tylko planami. Jestem Samochwała . Nie mam obaw do tego się przyznać bo wszem i wobec wiadomo o tym. Więc pojechałam rankiem na ścierze w poszukiwaniu i utylizowaniu dowodów przestępczej działalności sikunowej. Omijałam wzrokiem wyro z TZ-tem, co chrapał w najlepsze. Ubiję kiedyś tam Wojtka za lanie. TZ oszczędzę za brak wyrywności rannej :roll: bo to wszak nasz dobroczyńca, szofer jedyny, pogromca zbieraczy i za takie tam insze dyrdymały.
A teraz siedzę i myśli zbieram do kupy :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości