shira3 pisze:Ha ha ha Cymuś za bibelota..... boski no.... i jaki duży, no no, dwa krzesełka![]()
Dziunieczka widzę, jak moje, kontrolerka![]()
Tylko, ze u mnie pacający rudy pacan już chyba z 5 bombek posłał do piachu
U mnie bombki - te na choince - jakos (odpukać) ocalały, ale miałam taką jedną cudowną wielką bombkę z kokardką,
postawiłam ją u siebie na regaliku ... wysoko, wysoko .... ale Dziunieczki łapiny są baaardzo dłuuugie

którejś nocy udało się słodkiej @ ją zwalić i stłuc, a Dziunia

próbowała nawet bawić się kawałkami
