Tak, to prawdziwe chuligany

Kochane, słodkie, moje cudowne chuligany. Tak bardzo się bałam kiedy chorowały, dwa razy dziennie kroplówki, codziennie zastrzyki, ale udało się i wszystkie żyją
Teraz nadszedł czas rozstania, to dla mnie ogromna przykrość i dla Agatki która okazała się cudowną mamusią. Ogromna odpowiedzialność spoczywa teraz na mnie, muszę znaleźć im najlepsze domy. Moje pieszczoszki muszą mieć dobre życie. Tak się boję aby nie działa im się krzywda.
Rudaski są już od przed świąt razem w swoim domu w Krakowie, oczko u Bursztynka dopiero po drugim zabiegu zarosło się ładnie a Mamcia jest coraz ładniejsza.
A u nas wszystkie prawie kichają, maluszki również. Jedziemy więc na Immunodolu, Rutinoscorbinie i kropelkach, muszę ustrzec je od kolejnej choroby i doprowadzić do szczepień. Mam dość po ostatniej ich chorobie. Agatka dostała rujkę, a ja coś do głowy. Będzie sterylizowana wkrótce i nie wiem co z nią dalej będzie. Ja jej zatrzymać nie mogę i wrócić na stare śmieci również nie może.