778 nadal jakiś taki nie taki. niby wszystko OK, ale cos nie jest OK. temperatura ok, nie swiszczy, nie obsrany, bez wyplywow z nosa czy oczu, wezly OK, nic go raczej nie boli. ale cos jest nie tak. nakarmilam go teraz recovery strzykawka, zjadl ladnie. ale nadal cos jest nie tak. ino nie wiem co. zaczynam myslec o zamknieciu go w klatce zeby ustalic jednak ile on je. jesli do rana nie zmieni wygladu to musze to zrobic.
775 ma nową falę gluta

ale je jakos lepiej.
780 na antybiotyku lepiej. rzadzi wyraznie.
774 sie glownie chowa

ale zdrowotnie chyba nie jest zle.
777 wydawal dziwne odglosy w kuwecie, tez go musze przyobserwowac co on tam kombinuje
779 zaczela jesc, to dla odmiany kupy robi w jakims podejrzanym kolorze
one chyba chca mnie dobic
w zasadzie najlepiej wyglada mama i maluchy. tfu, przez lewe ramie.
otworzylam ją. Ostatnią Tackę Kurczaka.
jutro muszę zdobyć nowy zapas

a wydawało mi się, że 6 kg to sporo...
