Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

[Lifter]

Odpukac - wczoraj zjadl mokre wieczorem i spokoj, rano pol saszetki mokrego i 30 g miesa - zero problemow. Z pol godziny temu dostal porcje suchego, zjadl - spokoj. Do tego siusiu w kuwecie. Oby tak dalej.

[Bellemere]

Uff, to dobrze. Czyżby to dzisiaj była Mopikowa wizyta u weterynarza? Jeśli tak, to trzymam kciuki!

[Lifter]

No i po wizycie, wyniki jak wyniki - biale cialka tradycyjnie ponizej normy (4.1 przy dolnej normie 5.5), mocznik w porzadku, cukier w porzadku, kreatynina powyzej normy (2.2 przy gornej normie 1.8 ) ale to nie jest jakis alarmujacy poziom. Ogolnie morfologia dobra (pomijajac leukocyty), nawet hematokryt przyzwoity. Samopoczucie i apetyt dobre, sika do kuwety.

Not bad.

[Blekitny.Irys]

Póki co ( wiem, wiem rusycyzm ) jest dobrze. I niech tak dalej będzie.

A zaglądałeś na Kocie ABC Grażynki Połomskiej?
Bellemere ma w podpisie.

[Lifter]

Tylko z doskoku, z uwagi na cholernie napiete terminy. Ale mam nadzieje zajrzec tam solidniej juz wkrotce.

[czarnekoty123]

Zapraszam. I Mopika cały czas podczytuję.

[Lifter]

Spoko. I dzieki.

Wczorajszy dzien: kupa w kuwecie, sik pod biurkiem, maly rzyg (z lapczywosci zapewne troszke sie mu ulalo) na srodku kuchni. Dzien jak codzien.

Ale Urine off zamowilem juz w 4-litrowym baniaku, ekonomiczniej wychodzi niz litrowa butelka na pol/cwierc roku. Vitopar niestety sie niespecjalnie sprawdzil - nie za bardzo likwiduje koci/kocurzy zapaszek, a do tego trzeba to pryskac i zostawic do wyschniecia, co sie nie sprawdza, bo sie w to wlazi i w ogole. Teraz stosuje Vitopar jako srodek dodatkowy, po Urine-off.

[Lifter]

Mopik strasznie sie boi fajerwerkow (tzn. huku tych odpalanych pod oknem). Ale mamy na to patent - krzeslo w lazience, na nim dwa koce, tak ze siegaja z kazdej strony do ziemi. Mopik wlazl pod nie i wyraznie odprezony spi sobie w tej budce - a wczesniej biedak sobie miejsca nie mogl znalezc i byl mocno spiety.

Polecam ten patent.

[Lifter]

Mopik z wielkim zdziwieniem patrzy wlasnie (fotka sprzed doslownie 5 minut) jak Duza usiluje wlasnie zgubic troszke jeszcze swiatecznych kalorii, wyczyniajac rozmaite wygibasy posrodku pokoju, i zrozumiec nie moze - ale po co w ogole byc chudym i sie tak meczyc, zamiast np. sobie podrzemac. W koncu jak sie spi to tez sie spala kalorie. A ze duzo wolniej? To po prostu trzeba duzo spac.

A przy okazji zyczy wszystkim kociastym i ich dostarczycielom karmy Wesolego Roku 2014.

...Ze troszke spoznione zyczenia?

Ja bardzo przepraszam, ale kotom sie nigdzie i nigdy nie spieszy - oswiadczyl Mopik na konferencji prasowej. - No chyba, ze do miseczki z karmą - dodał po 10 minutowej drzemce.

A tak poza tym od dwoch dni leje glownie poza kuweta (kupki w kuwecie) i aptetyt mu dopisuje, a ja sie ciesze, ze 4-litrowa butla Urine Off dotarla na czas.

Edit: no dobra, poranny sik w koncu w kuwecie. Ciekawe jak dlugo bedzie porzadnym kotem?

[Bellemere]

Świetny Mopik!

No i ma rację, jak się śpi, to też się spala kalorie! A co!

[Blekitny.Irys]

Mopik fantastyczny

Coś jest z tym chudnięciem we śnie.
Ja baaardzo lubię spać...

[Annaa]

Mopik z wielkim zdziwieniem patrzy wlasnie (fotka sprzed doslownie 5 minut) jak Duza usiluje wlasnie zgubic troszke jeszcze swiatecznych kalorii, wyczyniajac rozmaite wygibasy posrodku pokoju, i zrozumiec nie moze - ale po co w ogole byc chudym i sie tak meczyc, zamiast np. sobie podrzemac. W koncu jak sie spi to tez sie spala kalorie. A ze duzo wolniej? To po prostu trzeba duzo spac.

Mopik jest cudny i bardzo mądry
To jest świetny patent na chudnięcie

[Lifter]

I choc na pierwszym Mopik wyglada bardzo dojrzale, to wszystko sa fotki z konca 2008 roku, gdy mial niecaly roczek. Teraz nadal chetnie wlazi na "zapiecek" ale juz zachowuje sie stateczniej no i ma pare kg wiecej.


A to juz nie Mopik, tylko fotka z kraju, gdzie kotom chyba nie zyje sie zle... (a konkretnie to nie Kuba, jak wszyscy mysla, a Tunezja).

[Blekitny.Irys]

W krajach arabskich koty są bardzo lubiane. Chyba przez pamięć Muezzy, ukochanej kotki Proroka.

Zdjęcia fantastyczne.
prosimy o jeszcze

[Lifter]

Zgadza sie, w krajach muzulmanskich koty sa traktowane duzo lepiej niz u nas, za to psy maja gorzej.

Ale na Wyspach Kanaryjskich hotelowe koty sa dokarmiane przez specjalna fundacje - w 5* hotelu, gdzie bylem, maja taki swoj specjalny namiocik, w dyskretnym miejscu hotelowego parku, gdzie stoi karma i cos do picia, sa wykastrowane, a sam namiocik (nie wiem czy specjalnie...) stal obok duzego piaskowego pola, gdzie teoretycznie powinno sie grac w boule, ale koty chyba znalazly dla niego inne zastosowanie, jak mniemam.

Same koty sa oswojone ale nienachalne, jesli przylazily do czlowieka to glownie po to, zeby je poglaskac.