» Wto gru 24, 2013 11:12
Re: sieroTOSIniec Ingi.mm
z zapisków PIKUNI
Kolejny piękny poranek - Wigilia.
Do tej pory wigilia była oglądaniem procesji "porządnych ludzi", którzy chętnie myślą tak o sobie, którzy chętnie pokazują się w kościele, którzy chętnie plotkują, którzy chętnie utopią kogoś w przysłowiowej łyżce wody i nad bezdomnym zwierzęciem nie ulitują się.
Dziękuję wszystkim tym ludziom, którzy pozwolili mi przeżyć dając skrawek chleba, kawałek kiełbasy, czasem coś innego, co choć trochę zapełniło mi brzuszek i pozwoliło dożyć dzisiejszego dnia.
Może nie wszystko było dla mnie dobre, ale przeżyłam i tym bardziej doceniam dobro jakiego teraz zaznaję.
Jestem psem. Tylko psem? Aż psem? Zależy dla kogo.
Wcześniej byłam TYLKO psem, teraz jestem AŻ psem.
Kocham moją Mamcię i Tatulca. Lubię wszystkie zwierzaki w moim domu.
Jestem kochana, zadbana, przytulana i czuję się KIMŚ, a nie czymś.
Wreszcie chce się żyć!
W naszym domu wigilii nie będzie. Nie ma na to pieniędzy, a i Mamcia nie ma siły na bieganie po zakupy, gotowanie i to wszystko co wiąże się się ze świętami.
Nie szkodzi. Dla nas - psów i kotów, najważniejsze jest, że jest z nami, że możemy się poprzytulać i mieć ją cały dzień dla siebie.
Życzę wszystkim DOBRYM ludziom wielu dobrych dni, dużo pogody i pomyślności.
ZŁYM ludziom życzę, żeby się zmienili na dobrych. Żeby dostrzegli ile wspaniałych rzeczy mogą ofiarować i otrzymać.
Ja wybaczam wszystko zło, które mnie spotkało, bo nic nie dzieje się bez przyczyny. Gdyby nie to zło, nie byłoby mnie tu gdzie jestem.
Dziś jest dzień, w którym zwierzęta mówią ludzkim głosem.
Jednak nie każdy może nas usłyszeć i zrozumieć.
Tylko ci najlepsi. Oni nas słyszą i rozumieją i to nie tylko w wigilię.
KOCHAM WAS
Pikunia - Niunia