Agnieszko

, wzięłaś wszystkie wydatki na siebie kategorycznie odmawiając przyjęcia finansów dla Obłoczków, między innymi na środki przeciwstresowe. Proszę jednak byś to jeszcze raz rozważyła, a jeśli pozostaniesz przy swoim postanowieniu to proszę o podanie nr konta Jokota. Dla innych w potrzebie.
Wybacz proszę, że tak w wątku o pieniądzach, ale liczę na to, że jeśli nie Ty to ktoś z gości wątku poda mi stosowne namiary, o co bardzo proszę
Tuptuś i Atomiś to bardzo delikatne wieczne dzieciaki. Tak jak napisałaś, to co przeżyły na pewno odbiło się na ich psychice...

Tym bardziej dziękuję losowi, że na miejscu mają Ciebie i że wkrótce zamieszkają w niezakoconym DT. Basieńka mówiła mi o tym, że towarzystwo innych kotów nie służy braciszkom. Dlatego robiłam wszystko by nie musiały mieszkać z innymi kotami, nawet tymczasowo.
Wierzę, że to, w co miłość Baśki wyposażyła białaski w dzieciństwie teraz zaprocentuje i pozwoli im jakoś przeżyć tę kolejną potworną stratę...
Agnieszko, po raz setny dziękuję Tobie i Twoim przyjaciołom
I życzę Wam dobrych, spokojnych, bezpiecznych i jednak radosnych Świąt.
A Tuptusiowi i Atomisiowi przesyłam milion buziaków i zaklinam rzeczywistość by było im już tylko lepiej i lepiej
I czekam na zdjęcia Twoich podopiecznych - wszystkich
Aaaa, nigdy wcześniej nie udało im się otworzyć drzwi

Podziałałaś na nich inspirująco

Ale obróżkę Tuptuś zawsze lubił zdjąć i poobgryzać
