» Nie gru 22, 2013 20:53
Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.Biedny Jasinek:( oraz Ku
Byłam z Jasiem dzisiaj na kontroli w lecznicy a wcześniej rano został Jaś wykąpany w szamponie dla kotów i specyfiku na sierść.
Nie bardzo mu się to podobało, ale dzielnie zniósł ten zabieg bo potrzebne mu to było, bo woda z kąpieli była bardzo brudna.
Następnie był szybciutko wytarty ręcznikiem i wysuszony suszarką, moja Kasia go trzymała na rączkach a ja suszyłam.
We dwie dałyśmy mu radę, córka trzymała a ja myłam.
Pani doktor powiedziała, że oczka wyglądają już lepiej ale dalej mam podawać kropelki.
Dostał steryd bo po nim zdecydowanie czuje się lepiej, i we wtorek znowu do lecznicy.
Antybiotyk dalej, Peritol dalej, i Vetoskin na sierść.
Sam nie je nadal, a dzisiaj ma szejka z nogi z kurczaka, rosołku, troszku makaronu swojej roboty i marchewki.
Dzisiaj też był Franuś na kontroli i Tola, którą czeka zabieg usunięcia tego czegoś bliżej nie określonego co ma boczku odkąd jest u mnie.