


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ruru pisze:Tak, tak Andorko, do tego właśnie
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Witam Pani Tatiano,
przesyłam najnowsze wieści. Kolonel-Forest zadomowił się już na kanapie na dobre. Co widać na załączonych zdjęciach. Leży sobie i mruczy z pełnym nosem pod ciepłym kocykiem, domagając się miziania za każdym razem jak tylko otworzy oczy. Po tym jak słodko się rozkłada wnioskuję że samopoczucie mu się polepsza. Wydobywa się z pod niego tylko do kuwety i na nocne zwiedzanie. Co do stanu zdrowia to na razie bez zmian
. Kicha i smarka, co pewnie go męczy ale dzielnie przyjmuje leki. Z jedzeniem nie jest źle ale chciałabym żeby było lepiej, ale może jeszcze trochę za wcześnie :/. Ma podsuwaną mokra karmę co godzinę i swoje przepisowe 100 g zjada ze smakiem, nocą podjada trochę suchego. A to Sanabell dla wrażliwców a to weterynaryjną Saszki. Poczytałam trochę artykułów o rekonwalescencji i żywieniu kotów wycieńczonych i przy okazji odkryłam taką karmę http://zooart.com.pl/product-pol-6047-R ... zetka.html Myślę że spróbuję mu ją podać uzupełniając te rybne.
Kooperacja z kotką też na plus. Koleżanka nadal bacznie przygląda się mu z bezpiecznych odległości, oddała mu panowanie na kanapie. Nie ma zapędów do dręczeniadzięki temu kotuś ma ciszę, spokój i mnóstwo miłości
. Raz tylko spotkali się na drodze do kuwet, Saszka fuknęła i pokazała że tu rządzi. Minęli się szerokim łukiem i każde poszło w swoją stronę.
Wątek na miau.pl oczywiście czytam, to miłe wsparcie w walce o Foresta:)
Pozdrawiam
Monika
Witam Pani Tatiano,
pierwszy tydzień z naszym nowym domownikiem za nami. Piszę z nowymi wieściami i zdjęciami. Kolonel-Forest pieszczoch niesamowity... Z dnia na dzień jest coraz mocniejszy, silniejszy i ładnie przybiera na wadze. Widać to nawet na zdjęciach:) Żebra już się tak bardzo nie odznaczają i jest powoli po czym go głaskać. Najbardziej cieszy nas widok coraz lepszego wskakiwania na kanapę czy łóżko, to czysty dowód że kotuch jest coraz silniejszy. Przejawia nawet chęci do zabaw. Dystans między nim i rezydentką jest coraz mniejszy i już zajmują razem tę samą kanapę, mimo że w różnych jej końcach
. Mógłby trochę więcej jeść ale odkryliśmy że w poprzednim domu musiał być karmiony ludzkim jedzeniem i chyba dla tego cały czas się przekonuje do kociego. Ale nie ma co narzekać, przybiera na wadze, a to najważniejsze. Mam nadzieję że widok Kolonela w tak dobrym już stanie na wizycie kontrolnej w klinice przyniesie Paniom doktor dużo radości
Pozdrawiam
Monika
Użytkownicy przeglądający ten dział: karolcia_nfo, Meteorolog1, orto, Zeeni i 121 gości