Śródborów - Jokot w lesie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 16, 2013 12:30 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Ha, a kto nie lubi? :mrgreen:

Nie kłamałam, białasy kiblują:
Obrazek

Przytulaśne bardzo. :1luvu:
Obrazek Obrazek

A Ulrykowi łatwo zdjęć się nie robi. Głównie jest w aparacie. :wink:
Obrazek
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon gru 16, 2013 22:05 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Bardzo dawno nie odpalalam kominka, jakos "nie skladalo sie". Wczoraj wieczorem rozpalilam, koty poukladaly sie, wygrzewaly brzuszyska i lapy. Wiec mialam motywacje, co by dzis tez zrobic im przyjemnosc. Mam wrazenie, ze robia sie spokojniejsze, lezakuja...
Najbardziej wzrusza mnie Bolutka - tyle zim przemarzla w ogrodku, a teraz cieszy sie tym cieplem, przytula do mojej poduszki. Widze, ze jednak docenia dom. :)

Bialasy pogrymasily przy jedzeniu. Koktaile animondy, smierdzielek-whiskas, wszystko szybko sie nudzi. I jednak postanowiy wrocic do chrupek royala. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto gru 17, 2013 8:49 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Agnieszko :1luvu: :1luvu: :1luvu: nie mam słów podziękowań, a właściwie teraz, gdy Basine Obłoczki zostały odnalezione i uratowane nadal wychodzę z szoku i potrafię tylko dziękować :oops:
Całym sercem i z całych sił dziękuję Tobie oraz Twoim przyjaciołom z grupy Jokot oraz spoza niej. Bez Was wszystko byłoby inaczej, straszniej, tragicznie. Przecież gdy zadzwoniła do mnie opiekunka Tuptusia i Atomisia informując, że koty zostały ukradzione i wyniesione w koszu na brudną bieliznę (sic!) nie wiadomo dokąd, kiedy prosiła mnie o pomoc, byłam w Poznaniu czyli bardzo daleko. Nawet w rozmowach z psychopatą, o przepraszam - z szanowanym kardiologiem, który koty uprowadził mogłam liczyć na Ciebie, na pomoc prawną oraz każdą inną z Waszej strony.
Jeszcze nie umiem napisać o tym, co się stało. Przytłacza mnie chaos emocji :oops: Będę Ci bardzo zobowiązana jeśli zechcesz opisać to co się wydarzyło i ostrzec innych. Oczywiście prędko się ogarnę, bo przecież przed nami droga prawna i, miejmy nadzieję, proces!!!
Teraz Białe bezpiecznie i spokojnie grzeją doopki u Ciebie, a wkrótce przeniosą się do DT, w którym będą miały towarzystwo wyłącznie jednego pieska. Kochana Ania Adopcyjna z Fundacji Agapeanimali przeprowadza się właśnie do Warszawy i Tuptuś z Atomisiem zamieszkają z Nią na czas szukania domu - takiego na zawsze. Nie będą już musiały odbyć długiej podróży do Poznania, bo w ostatnim czasie przeżyły stanowczo zbyt wiele. Ponownie straciły cały swój świat, wspaniały świat...

DZIĘKUJĘ CI JAK SZALONA :!:
I przesyłam mnóstwo całusów i przytulanek dla puchatych Białych Obłoczków :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Oraz wszystkich Twoich podopiecznych!!!

Jak dobrze, że Basieńka czuwała i czuwa nad tymi cudownymi kotami....................
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto gru 17, 2013 11:50 Re: Śródborów - Jokot w lesie

O Boże , czekam niecierpliwie na relację 8O
Widziałam białaski w wc u Agneski, ale w życiu nie pomyslałam , że to Tuptuś i Atomek :roll:
Basia rzeczywiście nad nimi czuwa :1luvu:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto gru 17, 2013 12:27 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Na pewno założymy wątek ostrzegawczy przed domem, w którym były Obłoczki. Ja też muszę trochę jeszcze uspokoić myśli.

Koty były w tym domu szczęśliwe, kochane, dopieszczone.
Ale, niestety, tam w każdej chwili może wejść "pan domu" :twisted: , który "bierze sprawy w swoje ręce" i wbrew woli prawnej opiekunki kotów po prostu wynosi je z domu. Okłamuje własną rodzinę i przedstawicieli fundacji - każdej z osób przedstawiając inny przebieg wypadków, wszystkie scenariusze nie mogą być prawdziwe, skoro są ze sobą sprzeczne.

Dlatego żadne zwierzęta nie będą tam bezpieczne. Opiekunka i jej matka mogą bardzo się starać i troszyczyć o zwierzęta, ale nie są w stanie ustrzec ich przed ojcem/mężem.

Panu wydawało lub wydaje się, że jest bezkarny. Myli się, sprawa będzie miała swój dalszy ciąg. Porzucenie zwierząt jest przestępstwem. A nasza zaprzyjaźniona pani prawnik nie odpuści. :ok:

Kilka osób było mocno i aktywnie zaangażowanych w sprawę poszukiwania kotów, wraz z Jerzykówką jeszcze raz bardzo serdecznie Wszystkim dziękuję. :1luvu:

W tej chwili Tuptuś i Atomek są w izolatce łazienkowej. Jeśli będą chcieli wyjść, to zobaczę jak będzie rozwijać się sytuacja, jak będą reagować na stado. Na pewno potrzebują teraz spokoju i go mają. :)


I zmieniając temat na przyjemniejszy. :D
Alu, Maciuś i kumple-garażowcy bardzo dziękują za mikołajkowy prezent. Konsumpcja już wczoraj została rozpoczęta. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto gru 17, 2013 13:11 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Agneska pisze:Na pewno założymy wątek ostrzegawczy przed domem, w którym były Obłoczki. Ja też muszę trochę jeszcze uspokoić myśli.


Alu, Maciuś i kumple-garażowcy bardzo dziękują za mikołajkowy prezent. Konsumpcja już wczoraj została rozpoczęta. :ok:


Pozostaje mi tylko powiedzieć " Smacznego " :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw gru 19, 2013 10:32 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Tuptuś z Atomkiem chyba lubią swój ciepły kącik (cichy na ogół, poza momentami gdy pralka wiruje :wink: ). Pasują im tacki miamora i animondy, ale to mnie jakoś nie dziwi - nie znam takich, którym nie pasują. :lol:
Tuptuś na ogół wyleguje się na wiklinie, Atomek krąży wokół nóg, byle go głaskać, przytulać, gadać do niego. Towarzyski facet. :1luvu:
W rozsypywaniu żwiru z kuwety mają mistrzostwo świata. :lol:

Ponieważ FiViarnia znowu jest czynna, naszło mnie na wspomnienia moich FIVków. Dawno nie miałam kontaktu z domem Maluszka i Karli, zadzwoniłam. Z Malucha zbój wyrósł. 8O Zaczepia starszego kolegę Pentliczka, paca, prowokuje do ganianek. Starszy jest mentalnym przywódcą stada, ale nie wyrabia fizycznie z gonitwami za Maluchem.
Między Karlą i Maluszkiem ciągle jest ostra, prawdziwa wrogość. Mieszkanie zostało podzielone na "strefy wpływów". Karla może jeść z jednem michy z Pentliczkiem, ale z Maluszkiem pozabijaliby się. Z jednego domu przyszli, w tym samym czasie. Ech... głupole kochane. :roll:

Cudnego maila dostałam z domu Niezapominajki. Jak zaprzyjaźniła się ze starszym kumplem, to widać na zdjęciu:
Obrazek
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw gru 19, 2013 10:43 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Ac, te animozje nie omijają i kotów.
Mój Wojtek i Pikuś...

Piękne fotki
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw gru 19, 2013 10:55 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Matko... Tuptus i Atomek viewtopic.php?f=1&t=138523
doczytałam przed chwilą co sie stało.
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 20, 2013 17:15 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Przez najbliższe dni będę miała więcej czasu dla kociastych. :ok: Mam nadzieję, że one się ucieszą, bo ja już nie mogę się doczekać wspólnego wysypiania się. 8)

Planuję też zrobienie dużej ilości zdjęć i zasypania portali oraz forum efektem tego szaleństwa. :D
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob gru 21, 2013 21:20 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Jutro czeka mnie niedzielne poszukiwanie feliwaya. :( Tuptus zlizal sobie siersc wokol odbytu. Stres nie jest przyjacielem kotow, a im ostatnio nie brakowalo powodow. :( Atomek lekko pokichuje, oby nic sie wyklulo. :(
Na razie zalozylam Tuptusiowi kolnierz, zeby nie mogl sie rozlizywac dalej, nie podoba mu sie kolnierz, oczywiscie, ale nie bardzo widze inne rozwiazanie...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob gru 21, 2013 21:24 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Agat, obróżka dla mnie jest u OKI, nie ruszona, chcesz?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob gru 21, 2013 21:29 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Zdecydowanie tak, zgarne jutro, bo bede w poblizu. Dzieki!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob gru 21, 2013 21:39 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Fliway czasem można dostać w lecznicach. Na Białobrzeskiej widziałam. Dobry i w sprayu bo można posłanka np tylko wypryskać.
Cholera, biedne chłopaki.Kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob gru 21, 2013 21:40 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Jest pewnie w Kakadu, tylko cena :strach:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Blue, Evilus i 398 gości