Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 12.

Miau. Duża mówi, że mało podwórkowych nosków zjadło i się martwimy. Nawet wyszłam z kryjówki i dałam się głaskać dużej, muszę ją trochę miaupocieszyć

Fasolka

bo zimno jest

Miau Fasolko, co porabiasz?
Ja sobie leżę na oparciu fotela na którym siedzi duża i razem przesyłamy buziaki.
A Pysia właśnie usiłowała wejść do koszyka, takiego nie za dużego. Jej duża nam komentowała przez telefon, jedna łapka, druga łapka, hm dupeczka chyba się nie zmieści.
To musi być bardzo mały koszyk

Haker

Czarne noski są najpiękniejsze!
Inka

Hannah12 pisze:Miau Fasolko, co porabiasz?
Ja sobie leżę na oparciu fotela na którym siedzi duża i razem przesyłamy buziaki.
(...)
Haker

Nie do mnie, ale...

U nas z oparcia fotela spadly do kuwety typu "Siostro, basen"
rzeczy Duzej. Dzis.
Same spadly.

Mu niewinny

PS Pralka [urządzenie] znow chodzi :wink:

Leżę sobie w kryjówce i jestem smutna. Duża kombinuje

Fasolka

Duża mówi, że jestem niewyraźna.
Florka

MalgWroclaw pisze:Leżę sobie w kryjówce i jestem smutna. Duża kombinuje
Fasolka

Duża mówi, że jestem niewyraźna.
Florka

Fasol, moj Fasol...

Sercem jestem z Wami.

M.

Trzymam kciuki,by u Was bylo zdrowo i wesolo. :kotek:

Mruczałam właśnie dużej. Biedna jest trochę, martwi się Florką i mną, i bezdomniakami

Fasolka
miaups. A wiecie, co mi na to zrobiła? Posmarowała dziurki rivanolem

i jeszcze mówi, że pan doktor kazał

MaryLux pisze:Czarne noski są najpiękniejsze!
Inka

zgadzam sie z Toba, Inus

MalgWroclaw pisze:Mruczałam właśnie dużej. Biedna jest trochę, martwi się Florką i mną, i bezdomniakami
Fasolka
miaups. A wiecie, co mi na to zrobiła? Posmarowała dziurki rivanolem
i jeszcze mówi, że pan doktor kazał

Może rzeczywiście kazał. Pamiętam, że Kulkę Duża tak samo traktowała. I jeszcze na te posmarowane dziurki kładła gazik i przywiązywała go do Kulki bandażem. Bo Doctorro tak kazał.
Inka

Mam dostawać nowe lekarstwo. Dzisiaj było okropnie.
Florka

Lekarstwo zapisane na receptę, do kupienia w aptece.
Rozważania:
- czy mam tyle pieniędzy, ile trzeba na nie wydać?
- czy stać mnie na coś do podawania lekarstwa?
- czy Florka da sobie podawać?
są wyłącznie teoretyzowaniem. Lekarstwa nie było w aptece, pani powiedziała, że "może po nowym roku". Już przeżyłam sytuację, w której w aptece nie było strzykawek "bo nie sprowadzamy na zapas", ale odzwyczaiłam się :evil:

sobota po południu, nie miałam szans na szukanie gdzieś indziej.

Miau, właśnie jem śniadanie. Duża wróciła z podwórka, podobno przyszły koty, których dawno nie było, ale i tak mało przyszło.
Miaużyczę Wam spokojnego dnia.
Fasolka

Witaj Fasolko!
:1luvu:

Tobie również życzę miłego dnia.
Opiekuj się dużą.Pomrucz jej że wszystko będzie dobrze i znajdzie lekarstwo. :ok:

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 12.

Kto przegląda forum