Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

stawiam, że to nie jest fip - za długi czas to trwa
przyczyna jest inna - wczoraj przypomniałam sobie info o hemobarto. nie jest łatwo ją zobaczyć w rozmazie - czasami jest a jakby jej nie było, kilka razy warto "zaglądać"
chwieje się - bo jest słabiutka

a preparaty krwiotwórcze?
bierzecie pod uwagę?

ktoś juz pisał o epo itd.
przyszedł ten zamówiony?

ja trzymam kciuki nieustająco

Pytałam weta o EPO.
Mówi, że u Balbinki ani EPO, ani transfuzja, nie są wskazane,
z powodu możliwych działań ubocznych i innych powodów, których nie spamiętałam już.
Na razie musi wystarczyć wit. B12 i żelazo, chociaż i tak może to zafałszować późniejszą diagnostykę.
Kinniu, też upatruję nadziei w tym, że to trochę już trwa

(ale równie dobrze może to nic nie znaczyć... to okrutna i nieobliczalna choroba)
Patmolku, czaruj dalej

Kinnia pisze:stawiam, że to nie jest fip - za długi czas to trwa

Też mi to przyszło do głowy.. Że długo jakoś..
W każdym razie jestem, trzymam kciuki i fajnie, że trafiłyście do fajnego (wg nas :wink:

) veta.

Mam nadzieję, że wczoraj sprawnie dojechałaś :wink:

justyna p pisze:...
W każdym razie jestem, trzymam kciuki i fajnie, że trafiłyście do fajnego (wg nas ) veta.
Mam nadzieję, że wczoraj sprawnie dojechałaś

też się z tego cieszę, dzięki Dziewczyny!

wczoraj - spoko

siedzę od 5 minut i zastanawiam sie jak to napisać :roll:

nic nie wymysliłam więc musze napisac brutalnie
wszystkie przypadki fip, o których słyszałam kończyły się śmiercią kota w przeciągu 3-5 dni ponieważ wirus po mutacji staje sie bardzo zjadliwy
stanowczo za długo - ja obstawiam inną przyczynę

*** Życzę zdrowych, spokojnych, rodzinnych Świąt ***

Oby Święta były pełne radości, miłości i spokoju :ok:

I niech to nie będzie FIP :ok:

Wraz ze swoim kociostadkiem serdecznie dziękujemy za świąteczne życzenia!

I również życzymy wszystkim tu zaglądającym, aby Święta były czasem wolnym od trosk kocich i ludzkich! :ok:

Balbinka żyje, walczy (szczególnie przy podawaniu tabletek i przy zastrzykach :mrgreen:

),
ale nadal jest słabiutka.
Dzisiaj po południu jedziemy więc zrobić transfuzję.
Zabieg rozpaczliwy i ryzykowny, ale musimy spróbować...

Kinniu, to jak najbardziej może być FIP – może trwać dłużej, zwłaszcza postać bezwysiękowa