
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Zazdroszczę spokojnego dnia w pracy. U mnie zapieprz taki że nie wiem w co ręce włożyć. I końca nie widać.
Podpowiedź:
- jeden ze składników potrawy pochodzi z beczki i jest kwaśny (jak sama nazwa mówi)
- potrawa "tradycyjna" - robiła ją moja babcia, w wersji nieco "wypasionej" - na wsi, jak była bieda, to wersja była nieco skromniejsza
- jedna z nazw - Życie Romana - niewiele wam powie, to raczej taki żart rodzinny, a "nazwa" pochodzi od jakiegoś znajomego babci, który uwielbiał tą potrawę
kuba.kaczor13 pisze:MB&Ofelia pisze:Zazdroszczę spokojnego dnia w pracy. U mnie zapieprz taki że nie wiem w co ręce włożyć. I końca nie widać.
Podpowiedź:
- jeden ze składników potrawy pochodzi z beczki i jest kwaśny (jak sama nazwa mówi)
- potrawa "tradycyjna" - robiła ją moja babcia, w wersji nieco "wypasionej" - na wsi, jak była bieda, to wersja była nieco skromniejsza
- jedna z nazw - Życie Romana - niewiele wam powie, to raczej taki żart rodzinny, a "nazwa" pochodzi od jakiegoś znajomego babci, który uwielbiał tą potrawę
moja babcia nazywała to pazibrodą - myślimy chyba o tym samym
MB&Ofelia pisze:kuba.kaczor13 pisze:MB&Ofelia pisze:Zazdroszczę spokojnego dnia w pracy. U mnie zapieprz taki że nie wiem w co ręce włożyć. I końca nie widać.
Podpowiedź:
- jeden ze składników potrawy pochodzi z beczki i jest kwaśny (jak sama nazwa mówi)
- potrawa "tradycyjna" - robiła ją moja babcia, w wersji nieco "wypasionej" - na wsi, jak była bieda, to wersja była nieco skromniejsza
- jedna z nazw - Życie Romana - niewiele wam powie, to raczej taki żart rodzinny, a "nazwa" pochodzi od jakiegoś znajomego babci, który uwielbiał tą potrawę
moja babcia nazywała to pazibrodą - myślimy chyba o tym samym
Niekoniecznie![]()
Kojarzę coś co się nazywa "parzybrodą" (taka potrawa z kiszonej kapusty, co nie?) i to nie to
kuba.kaczor13 pisze:MB&Ofelia pisze:kuba.kaczor13 pisze:MB&Ofelia pisze:Zazdroszczę spokojnego dnia w pracy. U mnie zapieprz taki że nie wiem w co ręce włożyć. I końca nie widać.
Podpowiedź:
- jeden ze składników potrawy pochodzi z beczki i jest kwaśny (jak sama nazwa mówi)
- potrawa "tradycyjna" - robiła ją moja babcia, w wersji nieco "wypasionej" - na wsi, jak była bieda, to wersja była nieco skromniejsza
- jedna z nazw - Życie Romana - niewiele wam powie, to raczej taki żart rodzinny, a "nazwa" pochodzi od jakiegoś znajomego babci, który uwielbiał tą potrawę
moja babcia nazywała to pazibrodą - myślimy chyba o tym samym
Niekoniecznie![]()
Kojarzę coś co się nazywa "parzybrodą" (taka potrawa z kiszonej kapusty, co nie?) i to nie to
no to kombinuję dalej
kuba.kaczor13 pisze:łeeee, beegees to zbyt prozaiczne by było
Sarah DeMonique pisze:to przecież bigos
Sarah DeMonique pisze:kuba.kaczor13 pisze:łeeee, beegees to zbyt prozaiczne by było
bo to nie jest prozaiczny bigos tylko Życie Romana
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości