Jak się dokocić i nie zwariować?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 18, 2013 9:07 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

A Miauczus przy tym syczeniu to sie bardzo jezy? Czy to jest takie pojedyncze sykniecie? Bo jak to ostatnie, to ja bym albo poszla na zywiol, albo przedtem na chwile zamienila miejscami. Sambo na pokoje, Miauczus do lazienki, zeby obwachaly zostawiony po sobie zapach na spokojnie.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11524
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Śro gru 18, 2013 9:34 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

Pojedyńcze syknięcie/prychnięcie bez jeżenia się i właściwie bez ekscesów - zabarwione ciekawością to wszystko :)

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 18, 2013 10:41 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

Myślę, że jeśli do piątku wszystko będzie dobrze szło, to można spróbować przedstawić sobie chłopaków. Zobaczysz, jaka będzie reakcja i zdecydujesz, na ile rozszerzyć (lub nie) ich kontakty.
Powodzenia :ok: :ok: :ok:

PS. Ogromnie się cieszę z adopcji Sambo, gdyby nie Ty, kto wie, ile jeszcze czasu spędziłby w klatce.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 18, 2013 10:55 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

Teraz też nie ma lepiej :( bo moja łazienka ma 2x2 m - dlatego tak mi zależy na jak najszybszym jego wyjściu. A w obecnej sytuacji, to mam wrażenie że go zaniedbuję - nawet nie mam jak go dłużej wymiziać i się z nim pobawić, bo Miauczuś mi płacze za drzwiami, a ja mam miękkie serce... Poza tym staram się dopieścić Miauczusia, żeby się czuł ok i czasu brak dla Sambo :(

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 18, 2013 11:07 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

2x2 m to już zawsze coś. No i poznawanie nowego miejsca jest atrakcją. I nowy kolega za drzwiami. To sto razy lepiej niż klatka.
No i swój człowiek :) Wprawdzie nie na wyłączność, ale do dzielenia tylko z jednym kotem;)
Ogromne kciuki za Was :ok: :ok: :ok: Oby chłopcy szybko się zaprzyjaźnili :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 19, 2013 1:26 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

Zajrzyj tu: https://www.facebook.com/PetBonTon
Behawiorystka krok po kroku opisuje, jak dokocić :)

To FIVek, był w klatce pewnie długo. 2x2 metry po klatce to mnóstwo przestrzeni ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw gru 19, 2013 11:09 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

Tą stronę na fb znam :) ale bardzo mi zależy na czasie :) Starałam się przez te kilka dni poznawać ze sobą chłopaków. Wczoraj jedli obiad przy bardzo uchylonych drzwiach łazienki, ograniczałam jednak Miauczusiowi dostęp do Sambo. Ogólnie Sambo bardzo chce już wyjść, a Miauczuś udaje, że w domu nie ma żadnego innego kota :mrgreen: A kiedy otworzyłam kontrolnie drzwi, żeby się chłopaki obejrzeli, to Miauczuś leżał spokojnie na boku, ale na pysiu miał wypisane: ooo kuuurde, kot! :mrgreen:

A tak w ogóle, to myślałam, że będę się bardziej stresować, a póki co mnie to nawet bawi :) oby nadal bawiło, jak już Sambo wyjdzie z łazienki :) Bardziej mnie martwi ich zdrowie, bo Miauczuś chyba jednak trochę się stresuje cała sytuacją, potrząsa głową czasem, jakby coś mu w uszy było, ale obserwuję (ogólnie ma "problem" z uchami, bo zbiera mu się wydzielina) - jakby coś mam na szczęście całodobowa klinikę...

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 19, 2013 12:12 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

Szalony Kot pisze:Zajrzyj tu: https://www.facebook.com/PetBonTon
Behawiorystka krok po kroku opisuje, jak dokocić :)

To FIVek, był w klatce pewnie długo. 2x2 metry po klatce to mnóstwo przestrzeni ;)

zaznaczę sobie stronę
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw gru 19, 2013 14:16 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

Kilka FIVków tymczasowałam, większość poszła do swoich domów na "dokocenie" FIVowych rezydentów.

Czytam, że jesteś super przygotowana merytorycznie do dokocenia i najwazniejsze, że Ty przestałaś być centrum stresu w domu. 8)

Jak przechodzisz od jednego kota do drugiego, to obydwaj kojarzą sobie wzajemnie swój zapach z Tobą, czyli własnie z "towarem deficytowym" i Kochaną Pańcią. Im częściej będziesz się przemieszczać od jednego do drugiego, tym lepiej. :ok:

Miauczuś da sobie radę, to dzielny facet jest. :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw gru 19, 2013 14:27 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

Czytam, że jesteś super przygotowana merytorycznie do dokocenia

Teorię to mam obcykaną - gorzej z praktyką :mrgreen:

Jak przechodzisz od jednego kota do drugiego, to obydwaj kojarzą sobie wzajemnie swój zapach z Tobą

O tym nie pomyślałam, a to cenna informacja :D

Im częściej będziesz się przemieszczać od jednego do drugiego, tym lepiej.

nogi mi siądą - już szybciej ganiać nie mogę :roll:

Miauczuś da sobie radę, to dzielny facet jest.

No pewnie - moje dzielne małe kociątko :1luvu:

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 20, 2013 11:56 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

Nowe wieści z pola miauków :) Wczoraj mi Nowy zwiał z łazienki, pobiegł do małego pokoju za łóżko, a Miauczuś za nim. Bardziej mi to wyglądało na ciekawość, bo żadnych prychnięć/syczeń nie było. Sambo pod łóżko, Miauczuś koło łóżka, bo kto by sie tam po jakichś dziurach czołgał - no już bez przesady..! ;) Oczywiście ja jak głupia poleciałam za nimi, Miauczusia pod pachę i do przedpokoju :mrgreen: nowy wyszedł sam spod łóżka, więc i jego za fraki i znów do łazienki :mrgreen: Dziś oficjalne zapoznanie się szykuje, ale podkręcam atmosferę, żeby ciekawość a nie strach zwyciężyła :lol:

Prócz tego dobry znak - dziś ja oddawałam się porannej toalecie ;), a kociątka obserwowały się przez kratkę w drzwiach łazienki. Nagle Sambo wywalił się do góry kołami i bach - łapki między kratki. Dodatkowo zaobserwowałam też wzmożoną ciekawość u Miauczusia. Nieśmiało myślę, że będzie dobrze :)

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 20, 2013 12:09 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

Ja bym ich juz nie rozdzielala. Masz dwa towarzyskie i ciekawskie koty. Jesliby sie cos mialo dziac, to jeszcze zdazysz ich rozdzielic.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11524
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pt gru 20, 2013 12:13 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

No wiem - zawaliłam sprawę, ale mnie zaskoczyli i w pierwszym odruchu po prostu zabrałam Miauczusia. Mam nadzieję, że dziś będzie bezproblemowo i nie okażą się jednak śmiercionośni ;)

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 20, 2013 12:59 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

To wywalenie się kota do góry kołami chyba dobrze wróży. U mnie, jak jeszcze mała czarna była w łazience, to pannice obserwowały się przez kocie drzwiczki i kawałek kratki wentylacyjnej. Początkowo Ofelia przemykała chyłkiem przez przedpokój, syczała na drzwi łazienkowe, ale stopniowo podchodziła coraz bliżej i pewnego razu właśnie wywaliła się kołami do góry przy tych drzwiach. Po kilku dniach takiego "grzbietowania" Ofelii i po wypuszczaniu małej na chwilę, gdy Ofelia spała w sypialni, otworzyłam drzwi do łazienki i trzęsąc dupinką obserwowałam, co będzie. No i było dobrze :D
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt gru 20, 2013 15:27 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

No i było dobrze :D


Oj oby było, oby... :)

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, CatnipAnia, kasiek1510, Szymkowa i 59 gości