Mela - kocia nastolatka po przejściach u mnie w DS

Na FB też jest sens (tam jest wielu bezkotnych albo jednokotnych lub jednopsich szukających kota). Przydałoby się osobne wydarzenie, bo tak u Lakiego ginie Mela. Pogadam z Agą - wydarzenie mogę zrobić, tylko kto później będzie na pytania na FB odpowiadał? I macie jakiś tekst opisowy? Jakaś historia pod FB w skrócie?

Spanie na kafelkach... z nerkami..

Poprosiłam już Gosie o wydarzenie. Chyba, żeby nie mogła albo co... Ja będę odpowiadać via Alienor, bo co zrobić. Juz mi łatwiej wchodzić i poruszać się na fb po tych zmianach, choć nie powiem, żebym to lubiła :twisted:

Ale dla Meli

. I dla Alienorka!

Ogloszenia.ode.mnie juz sa . Wroclaw, Katowice, Opole

DZIĘ-KU-JE-MYYY!!! :1luvu:

morelowa - napisałaś tekst o Meli dla CatAngel? Kiedy będziesz miała info kiedy będzie wydarzenie? Pamiętaj, żeby wtedy tutaj wkleić link - w poście, który napiszesz i w pierwszym poście.
Moim nerkom nie szkodziło spanie w łazience - miałam wtedy pod sobą karimatęx2, materac i byłam w śpiworze. Teraz spałam tylko na kocu grubym polarowym - tak czy siak mnie na nerki zimno nie szkodzi zbytnio. Problem jest, że mi się wytrącają szczawiany - genetyczne - więc tworzy się co jakiś czas piasek i potem kamienie. Potem one wychodzą i znów jest OK na jakiś czas.

Napisałaś

Info - pewnie jak zostanie zrobione. Dobrze, zapamiętam, żeby wkleić :lol:

Pierwszy raz słyszę, żeby nerkom nie szkodziło zimno

Choćby zbytnio. Ale gdyby tak było to tym lepiej.

Dostałam od czarno-czarni jakiś milion linków melowych

- powinnam z tych kolan nie wstawać

Teraz trzymajcie wszystkie kciuki, ile ich macie [nie zapominając o innych potrzebujących :mrgreen:

] za to, żeby telefon dzwonił bez przerwy..no, powiedzmy - co chwilę :lol:

Za dom dla gadatliwej i miziastej seniorki :ok:

Wietrzyłam 10 minut łazienkę, korzystając z tego, że reszta ferajny spała. Z Melą na kolanach. I co? I musiałam zamknąć, bo najpierw przyszła się poczulić Fionka, a potem przyszedł Justin jr (i tu już był ostry syk z pluciem) i Ciel (a tu już jak tylko zajrzał do łazienki to już była symfonia grozy. I "nie dotykaj mnie bo użrę choć nie mam zębów" jak chciałam ją zestawić ZA kibelek, żeby futerka wygonić. Więc wywaliłam biedne gadziszcza (w tym Fio, która wróciła zobaczyć co się dzieje i już też była wrogiem) przy pomocy nawoływania, zaganiania nogą i rzucania patykiem. Potem Mela zeskoczyła mi z kolan i się schowała a ja zamknęłam łazienkę. Trochę powietrza wleciało. Chyba.

Masakra

Spoko - 10 minut później leżała rozwalona na sławetnym kocyku i pucowała brzuszek i tylną łapkę, więc dość szybko do siebie dochodzi (w sensie od nerwów do wyluzowania). I kolację chętnie zjadła i bez nerwów. Tylko widać że ona ewidentnie potrzebuje jednokociego domu z nią w roli One and Only Queen, a jak dotąd była tylko jedna oferta DS - od pani z kilkoma kotami. Więc musiałam odmówić i podziękować pięknie

.

Jeśli jest jak Magnolcia (a wygląda, że jest), to musi poczekać na konesera kociego charakteru. Magnolcia jest przekochana, ale Pani Kot i tylko jej terytorium, na którym łaskawie pozwala nam mieszkać (ona nawet mnie po 23 wyrzuca do łóżka: wskakuje na biurko i tak sztura, że się nie da nic zrobić; a o północy traci cierpliwość i potrafi mnie gryźć po kostkach... no cóż - dba o to, żebym nie pracowała po nocach).

NO, to Magnolcia jest super dziewczynka - chyba ją lubię

Ale Alienor i reszta kotów :mrgreen:

mają przekichane przez Melę

Szkoda kotków - pewnie by się zaprzyjaźniły, pewnie pobawiły.. A tu mały, kudłaty potworek - bez zębów,łapy i pazurów :roll:

Pewnie zdając sobie sprawę z własnych braków nadrabia. Tylko skąd taki Maurycek ma to wiedzieć?

Swoją drogą, ze też żaden wet po drodze nie przyjrzał się tej brodzie, nie zainteresował.. Oni są jak ludzcy lekarze - jak nie zapytać, nie podsunąć, na uprzeć się to nie zrobią.

Skąd ta pani z ofertą ds się dowiedziała? Do mnie nikt na razie nie dzwonił. Choć czarno-czarni przysłała następny tysiąc linków - tym razem na Katowice :1luvu:

Pani z tablicy (na FB jak sądzę) się dowiedziała i spytała Agę. Aga mnie no i wiadomo - musiałam odmówić. Bo żadna ze stron nie byłaby szczęśliwa.
Ale pazurki odrastają - powolutku, ale systematycznie. I bezzębnym pyszczkiem całkiem zgrabnie ładujemy jedzonko do środka i już nie wraca się przedwcześnie. Tylko wyłazi tak jak trzeba i ląduje w kuwetce - oczywiście nie zakopane, bo Jaśnie Pani Melanii nie trzeba zakopywać, bo ma od tego służbę

. I Mela jest coraz bardziej gadatliwa - jak siedzimy razem, to odchodzi nie tylko mruczenie czy szczęśliwe ciamkanie, ale też i opowieści i wskazówki jak można by było ją odpowiednio zabawić i uczcić.

NO, paczcie jaka mądra :mrgreen:

Ty też ,skoro rozumiesz co gada :lol:

Tablica.pl to portal ogłoszeniowy. Na fb też są tablice

Mela - kocia nastolatka po przejściach u mnie w DS

Kto przegląda forum