Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt gru 13, 2013 16:46 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

a może skonsultuj to jeszcze z jakimś wetem
bez kota - wyniki i opis zachowania

dla mnie to nie jest jednoznaczne
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon gru 16, 2013 13:07 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

U nas smutno.
Balbinka jeszcze je, jeszcze czasami chce wyjść z klatki, ale chwieje się, słabiutka jest bardzo i bladziutka, aż żal patrzeć.
Lubi leżeć na moich nogach. Wczoraj wieczorem tak sobie siedziałyśmy w kuchni na podłodze, Balbinka mruczała, pozostałe kociaki obsiadły nas dookoła...
Chyba się zdrzemnęłam – Balbinka spała w zagłębieniu łokcia, reszta obok też. Aż nie chciało się wstawać, chociaż gnaty bolały...

Poczytałam różne FIP-owe wątki, także o błędnych diagnozach. Przeważnie dotyczyły one formy wysiękowej.
Wiem tylko, że trudno mieć 100-procentową pewność, zwłaszcza przy braku płynu
(okazuje się, że jednak zbiera się przesącz wokół wątroby, tylko nie ma go jeszcze w jamie brzusznej).
Jesteśmy z Balbinką umówieni na jutro u innego weta, jednego z najlepszych w Toruniu, zobaczymy co powie,
ale nadziei wielkich sobie nie robię.
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon gru 16, 2013 13:13 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

Przytulam Lila.. Kurcze, biedny kot..
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 16, 2013 13:14 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

a może akurat..
trzymam kciuki -bardzo mocne

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29096
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 16, 2013 13:19 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

Dzięki, Dziewczyny :D
najgorsza jest bezsilność, zwłaszcza, gdy umiera dziecko – ludzkie, kocie, każde...
i gdy nie można tego zatrzymać
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon gru 16, 2013 16:37 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

Przytulam i trzymam mocno kciuki :ok: :ok: :ok:

violet pisze:Balbinka jeszcze je, jeszcze czasami chce wyjść z klatki, ale chwieje się, słabiutka jest bardzo i bladziutka,

Na wynikach które wstawiałaś widać dość silną anemię, przy takich parametrach czerwonokrwinkowych nie jest dziwne że jest słaba i blada.
Czy dostała aranesp lub epo? Zdaje się pisałaś że miała dostać?
Podajesz jej żelazo i b12?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon gru 16, 2013 17:13 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

nie .... nie zgadzam się :cry:
to jest tylko anemia :cry:
tylko silna anemia nic więcej
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon gru 16, 2013 17:25 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

Test z krwi płytkowy "na FIPa" generalnie można sobie darować. Ale oprócz bezwysiękowej formy FIPa podobne objawy pojawiają się przy hemobartonellozie - konieczny jest ręczny wymaz z krwi. Leczy się to cholerstwo dużymi dawkami Unidoxu (o ile dobrze pamiętam). Trzymajcie się :ok: :ok: :ok:
I nic dziwnego, że przy dużej anemii Balbinka jest słaba - wtedy się kiepsko czuje. Nie boli, ale jest się bardzo zmęczonym, słabym. :ok: :ok: :ok: za Balbinkę - mimo wszystko :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto gru 17, 2013 8:40 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

Broszka pisze:...
Czy dostała aranesp lub epo? Zdaje się pisałaś że miała dostać?
Podajesz jej żelazo i b12?

Po drugim badaniu krwi w środę 4 grudnia Balbinka dostała zastrzyk p.tasiemcowi,
a następnie codziennie do soboty antybiotyk, steryd i wzmacniacz (chyba z witaminami) w zastrzykach,
później do poniedziałku w tabletkach Clavubactin + Encortolon.
We wtorek 10 grudnia kolejne badanie krwi, wyniki jeszcze gorsze,
wet kazał nadal podawać steryd, po kilku dniach przywrócił też antybiotyk.
O EPO, Aranesp, żelazie i wit. B12 nie było mowy.
W międzyczasie zamówił jakiś wspomagający specyfik stosowany przy anemiach (nie pamiętam nazwy),
na który czekamy i nie wiem, czy się doczekamy...
Wszystkim kotom dodaję do karmy pastę witaminową, ale to oczywiście tylko suplement, a nie lek.
Balbinka, chociaż słabiutka, to gdy tylko może, idzie lizać ścianę.
W badaniach wyszły jakieś niedobory, ale zdaniem weta to nie one są przyczyną anemii.
Pytałam o hemobartonellozę, wet sprawdził wymaz i twierdzi, że to nie to...

Bardzo, bardzo bym chciała, żeby to nie był FIP.
U Małej Tri [*] wyglądało to zupełnie inaczej, wtedy nie było wątpliwości,
chociaż wiem, że to może nic nie znaczyć...
Czekam na dzisiejszą wizytę. I bardzo dziękuję za wsparcie :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto gru 17, 2013 9:37 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

Mam nadzieję, że coś się dziś wyjaśni ..
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 17, 2013 9:47 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

violet pisze:W międzyczasie zamówił jakiś wspomagający specyfik stosowany przy anemiach (nie pamiętam nazwy), na który czekamy i nie wiem, czy się doczekamy...

Myślałam że pisałaś właśnie o preparacie krwiotwórczym czyli aranesp albo epo.
Dlaczego tak długo trwa realizacja zamówienia?
Może trzeba koteczce transfuzję zrobić żeby doczekała podania i zadziałania preparatu krwiotwórczego?
Dopytaj o to weta i o podawanie żelaza, b12 i kwasu foliowego.
mocno trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto gru 17, 2013 10:12 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

Wet mówił, że to jakiś nowy (czy wręcz eksperymentalny?) lek, więc raczej coś innego.
A dlaczego tak długo? hgw...
Wet jest przekonany (jak mówi, w 98%), że to FIP,
konsekwencją jest takie, a nie inne leczenie (a właściwie jego brak).
Dlatego muszę skonsultować to jeszcze z innym wetem, choćby dla własnego sumienia.
Dopytam o wszystko, Broszko, dzięki!
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto gru 17, 2013 22:51 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

jestem
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt gru 20, 2013 11:13 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

jestem i zaczynam bac się ciszy
o czym nie mówimy?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt gru 20, 2013 11:22 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty

Byliśmy z Balbinką u innego weta we wtorek, ale dopiero dzisiaj mam dostęp do netu.
Zaświtała nadzieja! :D
Wprawdzie widmo FIPa nadal nad nami krąży, ale wet nie wyklucza innej przyczyny niedokrwistości, więc walczymy :ok:
Może to nie jest FIP, bo:
Balbinka ma apetyt, nie chudnie, chce wychodzić z klatki, nigdzie nie ma już wysięków (również przy wątrobie).
Może to być FIP, bo:
Balbinka chodzi chwiejnie (ale może z powodu anemii), wypada jej trzecia powieka, apetyt i brak wysięków mogą być tylko efektem przyjmowania sterydu.
Do tego ma zespół Hornera (zwężenie jednej źrenicy z przyczyn neurologicznych).
Stosunek A/G = 0,6, czyli znów na dwoje babka wróżyła...
W każdym razie – co ma być to będzie, ale nie poddamy się bez walki :ok:
Na razie walczymy z anemią (wit. B12, żelazo, kwas foliowy) oraz podajemy Unidox na wypadek hemobartonelli.
Jednocześnie stopniowo ograniczamy steryd.
Jeśli Balbinka nie ma FIPa i przeżyje, po 3 tyg. zrobimy badania i ew. dalszą diagnostykę.
Bardzo dziękujemy wszystkim za wsparcie :1luvu:
I mocne kciuki nadal potrzebne :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 313 gości