Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 12, 2013 23:21 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Cześć dziewczęta. :mrgreen:
Gwoli wyjaśnienia, nie odeszłam z miau, tylko powodów do śmiechu mocno ubyło.
Cóż.... obowiązków mi przybywa, czasu ubywa.
Boję się zapeszyć :wink: , ale wszystko co było złe jest za mną.
Eh... wracam po długiej i dalekiej podróży.
Mama po operacji we względnej formie jak to na 85-latkę przystało. :wink:
Z tatkiem jazdy, do których zdążyłam się przyzwyczaić i uważam za normę. :wink:
Kika zadowolona ze szkoły, do której chętnie chadza. 8O
Koty zdrowe. :D
Od pewnego czasu próbuję je odchudzać. Efekt mizerny. :lol: Kaszmir trochę złapał linię, ale dziewczęta!!! O nie przecież mi chodziło, ale nie chudną ni grama.
Jak chcę sobie polepszyć humor, to wmawiam sobie i Kice, że jak się na nie z góry patrzy, to boczki mają mniejsze. :wink:
Za to ja i Kika owszem zauważalnie dla oka i wagi schudłyśmy.
Całusy dla wszystkich czytających ten wątek. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 12, 2013 23:45 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Hej, fajnie znowu Cię słyszeć :) Pozdrowienia!
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt gru 13, 2013 10:13 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

A ostatnio o Was myślałam.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 13, 2013 12:54 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

wszystkiego naj-kociego i duuuuuuuuzo zdrowka z okazji dzisiejszego Dnia Czarnego Kota :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt gru 13, 2013 16:23 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Oczywiście nie jestem przesądna. Jak mogłabym być?
Nie ma dnia, by czarny kot nie przebiegł mi drogi ledwo z łóżka wstanę. :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 13, 2013 20:19 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

:ryk: :ryk: :ryk: super, az zazdroszcze :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt gru 13, 2013 22:25 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Fajnie że znów jesteś :)
I że Wy i koty -wszyscy zdrowi :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 15, 2013 13:32 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Super, że u Was wszystko dobrze :) .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie gru 15, 2013 23:18 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Z tym "dobrze" to bym nie przysadzała. :lol: Nadmiar optymizmu. :ryk:
No, ale źle nie jest więc mus cieszyć się tym co człek ma. :wink:
Póki co mam bajzel w chałupie. Gdy ktoś wspomina o świętach czuję przypływ paniki.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 16, 2013 8:29 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Iwonko kochana - jezdeś 8O Nareszcie :dance: :dance2:
Ten rok jest tak strasznie trudny, że z niecierpliwością czekam na jego koniec czyli ENDE :twisted:
Następny MUSI być lepszy - dla wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Przesyłam miliony rozbuchanych całusów, mizianek oraz wszelkich przytulanek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon gru 16, 2013 12:53 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

jerzykowka-rok paskudny bo 13 ma w swojej dacie. Ja tez czekam az sie wreszcie skonczy, mam nadzieje, ze nastepny bedzie choc troche lepszy.
Przesadna nie jestem, ogolnie trzynastki nawet lubie, ale cos ten rok jakis taki nieciekawy jest...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon gru 16, 2013 22:51 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Widzę, że i tu nie jestem jedyną z utęsknieniem czekającą na nadejście nowego (a w domyśle lepszego) roku.
Wiecie, z kimkolwiek rozmawiam, to każdy na obecny rok narzeka. Każdemu dał się on we znaki.
Jak tak posłucham, co kogo dotknęło, to muszę stwierdzić, że u mnie nie było aż tak źle.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 16, 2013 23:50 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Do końca tego roku już raptem tylko dwa tygodnie
a potem musi być już tylko lepiej :ok: i tego życzę Ci z całego serca :)

Ja niechętnie będę żegnać ten obecny,bo dla mnie był wyjątkowo szczęśliwy :roll:
Ale trzeba patrzeć do przodu,może będzie jeszcze lepiej :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 19, 2013 23:35 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Ja póki co, tfu, tfu, też muszę uznać ten rok za szczęśliwy, i niech tak zostanie do końca.
A jak wszystko dobrze pójdzie, kolejny będzie jeszcze szczęśliwszy, tfu, tfu :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 21, 2013 0:47 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Pojawiły się jakieś pozytywne opinie. 8O Szok! :lol:
Dziewczyny :1luvu: życzę Wam, by tak pozostało. :mrgreen:

Ubrałam dziś wieczór choinkę. Co się porysowałam przy tej okazji to moje.
Jeśli ktoś spojrzy na moje ręce, posądzi koty o mordercze zapędy. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek i 23 gości