Wczoraj byłyśmy na kroplówce, a więc powtórka z rozrywki. Niestety nie dostałam jeszcze wyników morfologii. Dzisiaj kroplówkę podawałam sama w domu. Jutro wetka sprawdzi poziom kreatyniny i mocznika czy chociaż trochę spada, czy kroplówki robią swoje.
Gwiazdeczka nadal wygląda bardzo źle. Jedzenie i picie to problem ogromny. Jak jest słaba tak przy próbach karmienia potrafi tak kręcić główką, że muszę uważać żeby nie nakarmić Jej oka.
Miraclle pisze:Rozumiem, że Gwiazdka dostaje royal canin convalescence.
Ma bardzo dużo fosforu, nie powinno się go podawać kotą z chorymi nerkami.
Fosfor jest ważny, ale teraz najważniejsze jest zbicie mocznika. On zatruwa organizm.
Nie wiedziałam, ale ponieważ Gwiazdka nie bardzo chciała go jeść próbowałam innych rzeczy. Jedyne które przyjmuje (hm...), w minimalnych ilościach to Gerberek indyczy, rozwodniony.
Alienor pisze:Jej niejedzenie i wymioty to raczej efekt zatrucia mocznikiem chyba, a nie braku apetytu. Wciąż
![]()
![]()
![]()
![]()
za Gwiazdeczkę trzymamy, by dała radę
![]()
![]()
![]()
![]()
.
Może nie mam największej wiedzy ale to co wiem mówi mi dokładnie to samo. A z peritolem mam niedobre doświadczenie w przypadkach kotów psychicznie poddających się. Prostuję tylko: Gwiazdka nie wymiotuje.
Gwiazdeczka dzisiaj:
