LAURA została i niech tak zostanie !

Nie, nie mam kasy. Trzebaby wszystkie, one wyglądają zdrowo, mam nadzieję że to biegunka po odrobaczniu. Nie będę robić testów, nie mam na to

Filonka już nie ma?
:cry:

Był moim ulubieńcem :cry:

Moim też...ktoś tak się nami bawi, na górze, czy na dole?

Nie ma kocurka najśliczniejszego marmurka... :cry:

jeszcze w to nie wierzę.....gdybym miała możliwość wziąć czwartego kota, był by mój :cry:

Też kombinowałam, żeby był moim piątym kotem, mimo że dzik. Miał niesamowity charakter - kochany kocur.

Filonku [*]

Smutno bez Filona

Wczoraj dałyśmy Marmurowi to lekarstwo na robale na P, wcierane w kark.

Patrzyłam na coraz grubszy brzuszek, po kilku parafinach. Biegunka była, brzunio coraz większy, niepokojąco wielki. Posmarowałyśmy mu kark.
Ja dawałam mu milbemax 14 w sobotę, ale później wycierałam liczne drobne wymioty, mam wrażenie, że Marmur zwrócił milbemax. Teraz pomogły kroplówki, ale robale są. Dlatego z pannicą dałyśmy lek na kark. Wczoraj wieczorem, wszyscy dostali coś, tzn moje koty etatowe, jeszcze dwie sunie i będzie kompet.

Rano sprzątałam wymioty chyba Marmura. Mimo wstrząsów coś-niecoś zjadł...

po pracy Marmur ma ogromny brzuch, je...

OBAWIAM SIĘ, ŻE TO KOLEJNY DO USYPIANKA !

Marmur Czarny nie je. Brzunio jest ogromny i plyn w nim chlupie...Daję siemię. Wodę pije...

Laura i Klasyk jedzą b dużo...kupska są lepsze, to nie jest biegunka tylko "lekka sraka".

Serce mi pęka na okruszki, będę musiała uśpić Marmura

Wyrzuciłam kontener, w którym zaniosłam Filona do uśpienia. Dziecinada, ale nie mogłam na niego patrzeć, na kontener oczywiście. Tera szybko trzeba kupić nowy kontener...

Bardzo Ci współczuję :cry:

To jakiś koszmar.

lamiglowka pisze:Marmur Czarny nie je. Brzunio jest ogromny i plyn w nim chlupie...

Czyżby cholerny FIP?
Biedne kociaki

biegunki, robale, teraz jeszcze wodobrzusze...

Czy wiadomo, co wykończyło Filona?
Lamiglowka, bardzo Ci współczuję.
Rzeczywiście, wszystko jest fajnie, dopóki koty zdrowe.
Ale jak się zaczną sypać, to bywa, że jeden po drugim...
Trzymaj się, Kochana :ok:

Wiesz, już nie drążyłam temtu, troche płakałam. FIP .
Teraz ten płyn w brzuniu Marmurka to pewnie to samo.

PODOBNO MOGĄ ODCHODZIĆ CAŁE MIOTY ...

PIERWSZY RAZ SPOTKAŁA MOJE KOTY TA ZARAZA :cry:

I oby ostatni.Ja też tylko o tym czytałam i niech tak pozostanie.O ile wiem, na to nie ma lekarstwa.

ewar pisze:I oby ostatni.Ja też tylko o tym czytałam i niech tak pozostanie.O ile wiem, na to nie ma lekarstwa.

Nie ma, niestety.
U mnie ponad 2 miesiące temu odeszła na FIP 4-miesięczna koteczka,
teraz jej siostrzyczka prawdopodobnie umiera na to samo

(dziś jadę sprawdzić to u innego weta, bez wielkiej nadziei...)
Mój wet mówi, że FIP atakuje coraz częściej

Rozmawiałam z panią wet. Trzeba uśpić Marmurka :oops:

I modlić się, żeby to był koniec.

**Adopcje: 12 >>**

lamiglowka pisze:Rozmawiałam z panią wet. Trzeba uśpić Marmurka

I modlić się, żeby to był koniec.

Trzeba. Nie ma wyjścia. Wspólczuję i przytulam.

To prawda, FIP panoszy się strasznie. To mówi każdy wet. Kalici też się zmutowała i jest przestraszną chorobą.

LAURA została i niech tak zostanie !

Kto przegląda forum