KOCIA CHATKA zaprasza do nowego wątku

[Mara S]

Ja nie wiem czy wezme jakis dyzur w najblizszym tygodniu bo chora jestem. Dzis tez nie podjade do pomocy- przepraszam

[The Szops]

Wszystkie koty są na zdrowej, kwarantanna opustoszała. Bardzo mi szkoda kotów, przeżyły dzisiaj wielki stres przy wyłapywaniu i następne dni też nie będą dla nich łatwe Nie ma innej opcji muszą jakoś to przetrwać, ale trochę tam gęsto. Kociaki pochowały się po kątach, trzeba sprawdzić, czy wszystkie są, czy nikt się nie wcisnął gdzieś na zapleczu, czy do szafy.
Powinny być:
1.Renia
2.Kleopatra
3.Bazia
4.Naomi
5.Sisi
6.Nina
7.Nika
8.Poldek
9.Aldona
10.Nuka(w klacie)
11.Kryśka
12.Tysia
Mam nadzieję, że o nikim nie zapomniałam
Woliera jest otwarta, niestety przy takiej ilości dorosłych kotów nie można wyłączyć z obiegu 1/3 kociarni

[masKotka?]

Jeśli nie ma nikogo na niedzielny wieczorny dyżur, to ja podjadę.
Wieczorkiem powinnam dostać zdjecia Kiry z domku. Pani jest zadowolona i cierpliwa. Mówi, że Kira bardzo ładnie się bawi, poznała cały dom, grzecznie załatwia się tam gdzie trzeba, a jak ją wezmą na kolana to jest miziak. Tylko sama jeszcze nie ma odwagi podejść do nich.

[terenia1]

Jeśli nie ma nikogo na niedzielny wieczorny dyżur, to ja podjadę.
Wieczorkiem powinnam dostać zdjecia Kiry z domku. Pani jest zadowolona i cierpliwa. Mówi, że Kira bardzo ładnie się bawi, poznała cały dom, grzecznie załatwia się tam gdzie trzeba, a jak ją wezmą na kolana to jest miziak. Tylko sama jeszcze nie ma odwagi podejść do nich.

Kasiu to Ty robisz takie przepiekne-artystyczne torty no normalnie szczęka mi opadła z wrażenia

[masKotka?]

Kasiu to Ty robisz takie przepiekne-artystyczne torty no normalnie szczęka mi opadła z wrażenia

Dziekuje Wystawiłam je we wrześniu chyba, gdy mi powiedziałaś,zebym pomyślała o jakimś bazarku, a ja do tego nie mam weny, więc wstawiłam to co potrafię niestety póki co żadnej kasy z tego nie ma, ale jedno zamówienie, jeśli jest aktualne, będzie

[terenia1]

Kasiu to Ty robisz takie przepiekne-artystyczne torty no normalnie szczęka mi opadła z wrażenia

Dziekuje Wystawiłam je we wrześniu chyba, gdy mi powiedziałaś,zebym pomyślała o jakimś bazarku, a ja do tego nie mam weny, więc wstawiłam to co potrafię niestety póki co żadnej kasy z tego nie ma, ale jedno zamówienie, jeśli jest aktualne, będzie

Kasiu ale mozna w sumie zrobić taki nietypowy bazarek albo coś na Pchlim Targu można tam wstawić zdjęcia Twoich "cudeniek" i np gdyby ktos miał okazję jakąś to by u Ciebie mógł taki torcik zamówić a ciasta też pieczesz?
Kurcze, ale zdolniacha z Ciebie - wszystkie torty prześliczne

[masKotka?]

Kasiu ale mozna w sumie zrobić taki nietypowy bazarek albo coś na Pchlim Targu można tam wstawić zdjęcia Twoich "cudeniek" i np gdyby ktos miał okazję jakąś to by u Ciebie mógł taki torcik zamówić a ciasta też pieczesz?
Kurcze, ale zdolniacha z Ciebie - wszystkie torty prześliczne

Ja właśnie po to je wstawiłam i pisałam o tym. Masz za dużo na głowie i pewnie przeoczyłaś
Ciasta też piekę ale nie mam na to zbyt dużo czasu

[terenia1]

Kasiu ale mozna w sumie zrobić taki nietypowy bazarek albo coś na Pchlim Targu można tam wstawić zdjęcia Twoich "cudeniek" i np gdyby ktos miał okazję jakąś to by u Ciebie mógł taki torcik zamówić a ciasta też pieczesz?
Kurcze, ale zdolniacha z Ciebie - wszystkie torty prześliczne

Ja właśnie po to je wstawiłam i pisałam o tym. Masz za dużo na głowie i pewnie przeoczyłaś
Ciasta też piekę ale nie mam na to zbyt dużo czasu

Kasiu to coś pomyślimy ale już po Świętach no jestem spostrzegawcza nie ma co ale do mnie czasami trezba mówić drukowanymi

[Iwona11]

Kasiu to Ty robisz takie przepiekne-artystyczne torty no normalnie szczęka mi opadła z wrażenia

Dziekuje Wystawiłam je we wrześniu chyba, gdy mi powiedziałaś,zebym pomyślała o jakimś bazarku, a ja do tego nie mam weny, więc wstawiłam to co potrafię niestety póki co żadnej kasy z tego nie ma, ale jedno zamówienie, jeśli jest aktualne, będzie

Ja mam w styczniu urodziny, odezwę się do Ciebie Kasiu

[masKotka?]

Ja mam w styczniu urodziny, odezwę się do Ciebie Kasiu

ok

[terenia1]

Grafik dyżurów 16.12.-22.12.
16.12. pon. rano Beatka wiecz. brak
17.12. wtorek rano Ania wiecz. brak
18.12. środa rano brak wiecz. Agata
19.12. czwartek rano Ania wiecz. brak
20.12. piątek rano brak wiecz. brak
21.12. sobota rano brak wiecz. brak
22.12. niedziela rano brak wiecz. brak

[balbina38]

Grafik dyżurów 16.12.-22.12.
16.12. pon. rano Beatka wiecz. brak
17.12. wtorek rano Ania wiecz. brak
18.12. środa rano brak wiecz. Agata
19.12. czwartek rano Ania wiecz. brak
20.12. piątek rano brak wiecz. brak
21.12. sobota rano brak wiecz. brak
22.12. niedziela rano brak wiecz. brak

kiepsko to wygląda
Ja jeszcze mogę w sobotę rano.

[The Szops]

wtorek wieczór, niedziela rano

[masKotka?]

Ale fajnie, teraz widać, że to kociarnia Czy ktoś przede mną był na dyżurze? Bo wydawało mi się zbyt czysto jak na taką ilość futrzaków Nie znalazłam ani jednego worka ma śmieci kombinowałam jak koń pod górę
Co to za dzikie kocisko w klatce? Masakra Reszta dziczków nawet nie potrafi się bawić. Od razu walka i atak na zabawkę Jak się nazywa to jedyne czarne, które da się pogłaskać? A to z białymi łapkami i wąsami jest prześliczne. Czy to rokuje na oswojenie? Nie ogarniam imion
Te bezdomniaczki to niezłe cwaniaczki Jak zobaczą podjeżdżający samochód, od razu sie meldują przy misce i chyba szybciej się oswoiły niż te w chatce
I tak ogólnie wszystko w porządku

[ewasewa]

troche spóźniona relacja z porannego dyzuru
Kociaki czmychaly , tylko Tysia i Kryska i jeden czarny kot dal sie pogłaskac.
Ten czarny wrecz przykleil sie do grzejnika i nie dal sie ruszyc, warczal...
wydawalo mi sie ze jest troche zimno, wiec podkrecilam grzejnik.
Krystyna tylko patrzyła, by sie wyrwac do przedsionka, ona zaraz wlazi na sama gore w umywalni. Nuka przerazenie ogromne, zauwazylam ze tez chetnie siedzi blizej grzejnika, wiec tam jej dalam szmatke. Sisi siedziala sobie na ślepym okienku, nie uciekała, ale niestety nie dała się pogłaskać,.
Było sporawo kup, oj sporawo , zwyczajnie za---ne... w jednym koszyku kolo grzejnika byla luźna kupa , wiec to wywaliłam..i jeszcze taka zastałam w jednej z kuwet.
Poza tym nic niepokojącego nie zauważyłam.
Ech , kiedy sie te dzikuski oswoją?
Byłam tam dosyc długo, bo wyszłam ok.13, i na bierzaco sprzatałam, by im nie smierdzialo. Stad Kasi wydawalo sie ze przed nia ktos byl....Chyba ze był?
Pozdrawiam
EWA SS