Pytania do "Kocich chorób"

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 04, 2005 17:49

Pojawił się też opis nadczynności tarczycy u kotów. Tradycyjnie już (i bezskutecznie :( ) proszę o uwagi , pytania, komentarze.
Pozdrawiam
Kot to groźny przeciwnik;)
Obrazek

zalatany

 
Posty: 711
Od: Śro sie 11, 2004 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 05, 2005 0:48

I jeszcze post o wrzodzie eozynofilowym, płytce eozynofilowej i ziarniniaku eozynofilowym.
Pozdrawiam
Kot to groźny przeciwnik;)
Obrazek

zalatany

 
Posty: 711
Od: Śro sie 11, 2004 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 05, 2005 0:55

Zalatany, ja mam małe pytanko... Mysza ma na karku zgrubienie, dosyć twarde i rozległe. Podejrzewam (jestem prawie pewna), że to skutek jakiegoś nieudanego zastrzyku :oops: Czy to się rozejdzie, a jeśli tak to w jakim mniej więcej czasie? Czy powinnam się niepokoić? Czy coś z tym robić? Ostatnie zastrzyki Mysza dostała ok. 3 tygodnie temu.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lut 05, 2005 2:24

A ja mam pytanie o białaczke. Do zaadoptowanego kocurka (testy negatywne) na krótko (3 tyg) zawitała kotka (obecnie juz w nowym domku). W strasznym stanie, wychudzona, zaświerzbiona, jedynie robactwo z niej nie wychodziło stadami. Tempo wychodzenia kotki ze świerzba, przybieranie na wadze itp. zdziwiło moich znajomych wetów, powiedzieli wręcz, że kotka ma bardzo silny organizm (tydzień później nie było śladu po swierzbie-profilaktyka trwała nadal, kocia powiększyła wagę o 25%). Sądząc po zachowaniu kotki, była to domowa pupilka po prostu wyrzucona.
Dodam, że żadne z moich zwierząt (2psy + kot) nie złapało niczego od Teosi.
Obaj weci twierdzą, że przy białaczce "tak lekko by nie poszło".
Przygotowuję sie do adopcji dorosłej kotki, będzie miała testy. Czy w takiej sytuacji powinnam powtórzyć testy Luśka?

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 05, 2005 9:18

Teoretycznie szansa zakażenia wirusem białaczki jest znikoma. Nie powinnaś badać jego, tylko tą leczoną kotkę (teraz to już chyba mało możliwe). Na pewno nie zaszkodzi u jak to zbadasz, ale cenniejsze byłoby zbadanie ewentualnej nosicielki. Jak nie dasz rady zbadać jej to zbadaj Luśka tak dla świętego spokoju.
Pozdrawiam
Kot to groźny przeciwnik;)
Obrazek

zalatany

 
Posty: 711
Od: Śro sie 11, 2004 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 05, 2005 9:20

Jeżeli odczyn na karku jest wynikiem odczyny po iniekcji leku, to w ciągu kilku tygodni powinien się rozejść. Możesz przyspieszyć net proces, robiąc kotu ciepłe okłady lub okłady z sody oczyszczonej na ta okolicę.
Pozdrawiam
Kot to groźny przeciwnik;)
Obrazek

zalatany

 
Posty: 711
Od: Śro sie 11, 2004 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 05, 2005 11:36

zalatany pisze:Jeżeli odczyn na karku jest wynikiem odczyny po iniekcji leku, to w ciągu kilku tygodni powinien się rozejść. Możesz przyspieszyć net proces, robiąc kotu ciepłe okłady lub okłady z sody oczyszczonej na ta okolicę.
Pozdrawiam


Dzięki. Na okłady nie ma szansy, biorąc pod uwagę charakter Myszy, ale będę obserwować. Na mój rozum już powinien znikać ten odczyn, ale jeszcze trochę poczekam...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lut 05, 2005 13:51

Dziekuję za odpowiedź :D Tamtej kotki juz nie zbadam (nowi właściciele), a kotka trafiła do mnie tak nagle, że nawet nie miałam kiedy zrobić testów przed przyjęciem jej do domu... Zostało mi ponowne przetestowanie Luska.
Jeszcze raz - dzięki i cieszę się, że trzeci wet potwierdza opinie dwóch pozostałych.

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 16, 2005 8:34

Czy mogłabym prosić o opis łojotokowego zapalenia skóry u kotków.
Co do grzybicy, to dlaczego nie wpisałeś tam Lamislu?
Dzięki Twoim poradom Soya go łyka.

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro lut 16, 2005 8:42

Postaram sie wszystko opisać, ale kolejka dłuuuga a ja mam teraz urwanie głowy w pracy...
O Lamisilu rzeczywiście nie wspomniałem, małe niedopatrzenie :) Lek lubię i stosuję często - z jakim skutkiem u Twojego kota?
I czemu choroby zniknęły z przyklejonych :(
Kot to groźny przeciwnik;)
Obrazek

zalatany

 
Posty: 711
Od: Śro sie 11, 2004 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 16, 2005 8:44

Co do przyklejenia to będziemy molestować :twisted: :twisted: !

A skuteki łykania Lamisilu - spójrz tutaj - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=3006&start=465 :D :D :D !

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro lut 16, 2005 8:51

Przeczytałem i baardzo mi sie podoba ta wiadomość :) Oby więcej takich pacjentów.
Pozdrawiam
Kot to groźny przeciwnik;)
Obrazek

zalatany

 
Posty: 711
Od: Śro sie 11, 2004 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 20, 2005 23:22

Mam pytanie do rubryki LECZENIE. Przeważnie leczenie jest wypunktowane i trudno się zorientować czy oznacza to kilka różnych metod postępowania(zamiennie), czy też podawanie określonych leków poszczególnych z podpunktów stosuje się łącznie?
Obrazek

Agata_j

 
Posty: 446
Od: Pt sty 14, 2005 22:39
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lut 21, 2005 8:23

Czy mogłabym prosić o opis objawów ropomacicza?

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lut 22, 2005 20:38

Moja piecioletnia kotka ma na środku brzuszka dosyć twardą kulkę. Jest w okolicy pępka. Czy to może być przepuklina ? Jadę z nią do weta w piątek. Być może będzie zabieg w narkozie. Już się boję. Czy "listwa sutkowa" czy jak to się zwie to nowotwory w poblizu sutków czy tez mogą być na środku brzucha ? Boję się, bo już 2 moje koty na to umarły.

W ogóle czy w przypadku przepukliny zabieg jest konieczny? "Kulka" ma ok 2 cm. Czy usuwanie ewentualnie takiej przepukliny jest niebezpieczne ? Na co mam się przygotować.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Silverblue i 94 gości