











Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewan pisze:Moja koleżanka z fb Elwira, która już raz wsparła bezdomniaczki karmą chce ponownie zamówić w zooplusie. Adres ma tylko potrzebny jest Aniu Twój nr. tel. czy możesz mi podać na pw.
wibryska pisze:prosimy o dom dla maluszkówmają 4 miesiące i są na działce w budce styropianowej
![]()
(...)
Oboje są jeszcze kocimi dziećmi, gotowymi zaufać bezgranicznie i pokochać każdego, kto zapewni im ciepło i miłość.
Za pełną miseczkę też będą wdzięczni. Nie mają rodowodu, nie mają niezwykłego umaszczenia, długiego futerka,
ale ich serduszka tak samo kochają a może nawet kochają mocniej, jak to zwykle bywa z kotami, których los nie oszczędzał.
Kącik w domu to dla nich szansa na życie.
Chcesz ją im dać?
Kotki przebywają w Pabianicach, ale możliwy jest dowóz w inne miejsce w okolicach Łodzi czy Pabianic.
wibryska pisze:prosimy o dom dla maluszkówmają 4 miesiące i są na działce w budce styropianowej
![]()
Goyka pisze:wibryska pisze:prosimy o dom dla maluszkówmają 4 miesiące i są na działce w budce styropianowej
![]()
jak to w budce styropianowej? to one nie są na tej działce w domku działkowym?
Goyka pisze:Chcieć to bym chciała, ale nie mogę, mierzę realnie swoje możliwości i pomagam z głową. Jest takie powiedzenie "Pomagaj nie szkodząc". Jeden kociak już umarł, dwa mają szanse zamarznąć, a i tak mimo wszystko uważasz za lepsze dla nich trzymanie ich na działce niż zawiezienie do schroniska w Łodzi, gdzie miałyby większe szanse na dom, a napewno większe szanse na przeżycie niż tam gdzie obecnie się znajdują. Dodatkowo warunkiem ich adopcji jest adopcja dwupaku która nie jest łatwa a jeszcze dodatkowo adopcja tylko w województwie łódzkim. takie warunki adopcji można sobie stawiać, gdy ma się kociaki w ciepłym domu na tymczasie i nie ma noża na gardle. Natomiast w tej sytuacji akurat jest z goła inaczej. I pojawia się pytanie, co będzie jak te koty zamarzną w zimę na działce, albo umrą bo nikt nie zauważy objawów choroby, a ciężko oczekiwać tego od osoby, która przychodzi do nich raz dziennie. kto będzie za to odpowiedzialny? Możecie mnie zlinczować, bo wszyscy napewno podziwiamy to co Ania robi dla kotów, ja zresztą również. Ale akurat ta konkretna sytuacja jest wg mnie bardzo zła i mówię wprost to co o tym myślę
Goyka pisze:[...]Jeden kociak już umarł, dwa mają szanse zamarznąć, a i tak mimo wszystko uważasz za lepsze dla nich trzymanie ich na działce niż zawiezienie do schroniska w Łodzi, gdzie miałyby większe szanse na dom, a napewno większe szanse na przeżycie niż tam gdzie obecnie się znajdują. Dodatkowo warunkiem ich adopcji jest adopcja dwupaku która nie jest łatwa a jeszcze dodatkowo adopcja tylko w województwie łódzkim.[...]
Anna61 pisze:[...]Koty są na działce, mają budkę, pani chodzi do nich 2xdziennie je karmić, oswajać, bawić się, do tego je leczy.[...]
Anna61 pisze:[...]Ja niestety chyba pomagam bez głowy, bo mam dosyć swoich kotów i powinnam odwracać oczy od bezdomniaków.
Nauczka na przyszłość aby siedzieć w domu i zajmować się tylko swoimi tymczasowymi kotami a bezdomne niech mnie nic nie obchodzą.[...]
Anna61 pisze:Niech się kocą, niech umierają z głodu i chorób czy giną pod autami, nie mój problem, są instytucje od tego które mają na to fundusze.
Anna61 pisze:[...]24 października[...]zaginął mój kontenerek w lecznicy Perełka w Łodzi na NARUTOWICZA 107,[...]
ewa_mrau pisze:Goyka pisze:[...]Jeden kociak już umarł, dwa mają szanse zamarznąć, a i tak mimo wszystko uważasz za lepsze dla nich trzymanie ich na działce niż zawiezienie do schroniska w Łodzi, gdzie miałyby większe szanse na dom, a napewno większe szanse na przeżycie niż tam gdzie obecnie się znajdują. Dodatkowo warunkiem ich adopcji jest adopcja dwupaku która nie jest łatwa a jeszcze dodatkowo adopcja tylko w województwie łódzkim.[...]
ten temat już z Goyką poruszałyśmy wcześniej
i nadal mam takie samo zdanieAnna61 pisze:[...]Koty są na działce, mają budkę, pani chodzi do nich 2xdziennie je karmić, oswajać, bawić się, do tego je leczy.[...]
czy one są już oswojone?Anna61 pisze:[...]Ja niestety chyba pomagam bez głowy, bo mam dosyć swoich kotów i powinnam odwracać oczy od bezdomniaków.
Nauczka na przyszłość aby siedzieć w domu i zajmować się tylko swoimi tymczasowymi kotami a bezdomne niech mnie nic nie obchodzą.[...]
nie ma co się obrażaćAnna61 pisze:Niech się kocą, niech umierają z głodu i chorób czy giną pod autami, nie mój problem, są instytucje od tego które mają na to fundusze.
to czemu nie poprosisz o pomoc instytucji, które mają na to funduszeAnna61 pisze:[...]24 października[...]zaginął mój kontenerek w lecznicy Perełka w Łodzi na NARUTOWICZA 107,[...]
jeśli go zostawiłaś w Perełce, to na pewno nie zginął
zadzwoń i zapytaj
---------------
no i oczywiście szacun wielki za to co robisz dla kotów!
no i oczywiście buziole dla Jaśka!
---------------
... mry!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 70 gości