Moje 2+1 IV, czyli FeLVki i psia panienka

Pewnie że chodzą. A Mili to jak wyczuje że mam coś pysznego na kanapce to się kładzie i wlepia we mnie te swoje ślepia i ma taki proszący wzrok: "no daj kawałek wędlinki" I tak potrafi siedzieć. I albo ja zmięknę i jej dam albo zjem kanapkę i ona wtedy widzi ze już jej nic raczej nie skapnie

Jasne, że wszystkie futra chodzą po stołach, blatach itd.
jak ktoś mówi, ze jego nie to albo kłamie, albo mało czasu spędza ze swoimi kotami :ryk:

Kubuś inspektor jakości od zawsze

Skrupulatnie sprawdza co duzi mają na talerzach :mrgreen:

te niezjadliwe kąski sam zjada :ryk:

Tofiś lubi kontrolować gary, na szczęście już nie gotujące, a jedynie stojące na kuchence :ryk:

Z takimi ekspertami nie muszę się bać o swoją dietę.

Hejki

A propos chodzenia po blatach: Perła właśnie łazi po biurku i takie coś napisała:
23isback6777777777ewwwwwwww87777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777s6tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqq77

Spilett pisze:Hejki
A propos chodzenia po blatach: Perła właśnie łazi po biurku i takie coś napisała:
23isback6777777777ewwwwwwww87777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777777s6tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqq77

Wow

Cześć Perełko :1luvu:

Wrzuć ciotce tłumacza tego szyfru :mrgreen:

Podejrzewam, że Perełka sama nie wie, co to znaczy :ryk:

Kubuś to jest prześliczny jegomość, to krówkowe futerko jest do zacałowania. :love:

A Tofiś mam nadzieję już nie miał żadnych kuwetowych rewelacji dzisiaj? :ok:

solarie pisze:Kubuś to jest prześliczny jegomość, to krówkowe futerko jest do zacałowania. A Tofiś mam nadzieję już nie miał żadnych kuwetowych rewelacji dzisiaj?

Witaj Izuś :1luvu:

Tofiś miał jednorazowy wypadek z kupką. Każda kolejna jest ładna :ok:

Krówek nie jest za całuśny, a szkoda bo sama mam ochotę nie raz go wytarmosić

Nie raz go dopadam, ale jest później na mnie zły :ryk:

Wieszałam dziś firany od Halinki. Nowy komplet miał wisieć gdzie indziej, ale w końcu skoczył u mnie w pokoju. Trochę zlewają się zasłonki i lambrekin, bo czerwień i ściana też czerwień ale jest pięknie :mrgreen:

Chciałam zrobić fotki ale wyszły za ciemno :crying:

Będę męczyć dalej aż wyjdą :mrgreen:

w końcu reklama Halinki musi być :1luvu:

to próbuj aż sie uda

To czekamy, czekamy

Witaj Basiu

Będę kombinować :ryk:

a u musze upolować chłopaków. Znaczy ich noski :mrgreen:

Do 15 coraz bliżej, a tu praca, prezenty świąteczne trzeba po kupić, przez weekend musze upiec ciasto i zrobić sałatkę na urodziny. Gdzieś w tym wszystkim upoluję chłopaków :ok:

Miraclle pisze:Będę kombinować

a u musze upolować chłopaków. Znaczy ich noski
Do 15 coraz bliżej, a tu praca, prezenty świąteczne trzeba po kupić, przez weekend musze upiec ciasto i zrobić sałatkę na urodziny. Gdzieś w tym wszystkim upoluję chłopaków

ja prezenty zamawiałam na miau

z dostawą do domu

Witajcie Cioteczki :1luvu:

Dziś miałam dzień zakupów.
Zwierzaczki zostały same, ale były bardzo grzeczne. Chłopcy poszli spać, a Dżulka czekała pod drzwiami

Po powrocie cały zwierzyniec oszalał. Nie lubią zostawać same w domu.
Zazwyczaj ktoś jest, a dziś były samiuteńkie.

Apetyty dopisują, Kubuś trochę marudzi ale zmuszam go jak mogę, bo nawodniony musi być.
Ostatnio parę dni mało wody pił i tylko siusiał raz na dobę.
Musze się za niego wziąć :mrgreen:

Tofiś