Pod blokiem - Klodzik w DS!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 10, 2013 10:32 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - JEST ŹLE!!!

Też kibicuję.Za zdrówko kiciastych. Moje działkowce na szczęście zdrowe,domowe też więc oprócz jedzonka na leki nie wydaję dlatego chcę grosik dołożyć. :1luvu: Podaj proszę konto. Gdybyś potrzebowała tauryny czy drożdży browarniczych mogę trochę odpalić. :ok:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Wto gru 10, 2013 10:36 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - JEST ŹLE!!!

asiek o pisze:Też kibicuję.Za zdrówko kiciastych. Moje działkowce na szczęście zdrowe,domowe też więc oprócz jedzonka na leki nie wydaję dlatego chcę grosik dołożyć. :1luvu: Podaj proszę konto. Gdybyś potrzebowała tauryny czy drożdży browarniczych mogę trochę odpalić. :ok:


asiek kochana! Dziękuję w imieniu margoth i maleńkiego J-C!

margoth82 przesyłaj dziewczynom na pw nr konta!

Dziękuję Wam kochane bardzo bardzo!
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto gru 10, 2013 10:40 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - JEST ŹLE!!!

Zosik,
absolutnie nie czuj się winna! sama chciałam go wziąć na DT, tyle, ze nie spodziewałam się aż takich kosztów. Ot zakładałam te 25-30zł dziennie u weta przez tydzień plus karmy itp.Mój wet zresztą też trochę zawinił, bo o Zylexisie powiedział mi dopiero jak ja (po rozmowie z Alienorkiem) go o niego zapytałam. A tak mógł go podać wcześniej i może oszczędzić na kosztach pozostałych zastrzyków. Zresztą jak brałam go na DT to absolutnie nie dopuszczałam, ze któryś z kotów się zarazi (była mega higiena zachowana),w końcu to nie mój pierwszy chory tymczas.
Nic to- zrobimy bazarek, może coś się sprzeda, jeszcze trochę rzeczy wygrzebię (cieszę się, ze mi pomożesz w tym, bo ja nie wiem kompletnie jak tym zarządzać), a kasę już załatwiłam, że pożyczę od mamy na razie. Najwyżej będę spłacać jej po grosiku. No tak wyszło widzisz. Głupio mi z tego powodu. Zawsze mieliśmy ciut więcej i pomagaliśmy innym, a od września przez cholerny samochód i inne "atrakcje" (konieczne prywatne leczenie męza, przymusowa wymiana rurek w łazience) żyjemy "na styk" stąd i obawa niestety uzasadniona, ze mi nie starczy, a nasz wet mimo całej sympatii nie leczy na kredyt :( i tak jest dobrze, bo daje mi zniżki "dla bezdomniaków" na te pozostałe zastrzyki dla J-C.
Pozytywem jest to, że J-C czuje się dobrze. Wczoraj był energiczny na maksa, próbował zwiewać z łazienki i bawił się czym popadnie (myszą od Alienorka, żwirkiem w kuwecie). Uspokoił się tylko jak mu znowu "solarium" robiłam Solluxem (strasznie lubi się nagrzewać). Dziś od rana darł biegał i mordkę o gerberka (suche jest beee). Nadal zasmarkany, ale ciut mniej trzeszczy przy oddychaniu no i ślipia o niebo lepsze).Dam znać co wet powiedział i wkleję zdjęcia albo filmik. Z Minouchem gorzej trochę, bo kaszle strasznie i wymiotuje (podejrzewam, ze od kaszlu) ale też to zwalczymy - w końcu kot jeszcze młody, szczepiony od małego raczej regularnie, dobrze karmiony no musi jakąś odporność mieć do jasnej Anielki. Współczuję z powodu psa. Dobrze, że jest przejęty. Ja się staram dziś doszukiwać pozytywów na siłę we wszystkim, bo rano byłam z mężem u lekarza i to był dopiero dół informacyjny i finansowy.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Wto gru 10, 2013 11:01 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - JEST ŹLE!!!

Dorzucę grosik na leczenie, proszę o podanie nr konta na prv.

Wojtek_Wwa

 
Posty: 81
Od: Śro maja 15, 2013 11:51

Post » Wto gru 10, 2013 11:06 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - JEST ŹLE!!!

Wojtek_Wwa pisze:Dorzucę grosik na leczenie, proszę o podanie nr konta na prv.


O matulu! Kochany! Dziękujemy!

margoth wysyłaj pw! Boziu, jak się cieszę, że nie jesteś z tym sama...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto gru 10, 2013 16:36 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - JEST ŹLE!!!

telefon od mamy: dziś J-C 38,5 dostał II dawkę Zylexisu. Rozrabiał jak mama go brała i miał apetyt.
Minuśka ma wyższą temperaturę niestety, ale wet kazał poczekać do jutra. jak sie nie poprawi to też damy Zylexis.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Wto gru 10, 2013 21:33 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - JEST ŹLE!!!

Udało mi się zrobić bazarek. Już myślałam, że się dzisiaj nie wyrobię, padam na pysk, śpię na stojąco...
Zapraszam: viewtopic.php?f=20&t=159011

Dzisiaj na podwórku spokój, koteczki ładne i bez smarków.
margoth82 czekam z niecierpliwością na kolejne dobre wieści... teraz już tylko dobre.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro gru 11, 2013 13:47 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - JEST ŹLE!!!

Kochani,

Dziękujemy za każde słowo wsparcia, kciuki, wpłaty, bazarki. Zylexis naprawdę pomógł! oto filmik z wczoraj:
http://www.youtube.com/watch?v=Vhw_owMQMF0&feature=youtu.be
jak widać J-C ze smutnej "szmatki" z temperaturą prawie 41 i groźba udania się za TM zmienił się w rozbrykanego kociaka.

czeka nas jeszcze dokończenie leczenia zastrzykowego, prawdopodobnie jedna dawka Zylexisu, likwidacja paskudztwa siedzącego w oku lewym (wet podejrzewa chalmydię), odrobaczenie i odpchliwianie i jeśli nic się po drodze nie wydarzy, to będziemy małemu draniowi szukać domu stałego :)

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Śro gru 11, 2013 14:05 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - JEST ŹLE!!!

Boże jak cudownie! Jaki on słodziuchny... :)

margoth jak chlamydia to unidox powinien wytłuc, bo o ile pamiętam to on jest właśnie przede wszystkim na chlamydię.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro gru 11, 2013 17:54 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

:ok: :ok: za szybkie i kompletne wyzdrowienie dla J-C i Minouche no i za DS dla J-C :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro gru 11, 2013 19:50 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

margoth podaj na bazarku Twoje dane do konta i koszt wysyłki, niech dziewczyny już wpłacają, bo wiem, że Ci kasa potrzebna i to już!

Kocialki dzisiaj nie mogły się doczekać kolacji, więc przyszły pod moje okna i paczały, a ja z Kinnią gadałam i gadałam.

Bubka i pingwin zjadły ładnie wszystko, co powinny. Mały wygląda ładnie, nie sapie i nie charczy. Buba wygląda zacnie, ale niestety oddycha strasznie głośno.

Antybiotyku już koniec.

Jutro zgarniam Bubę na sterylkę (chyba uda mi się ją złapać "w rękę" - za kark), więc od razu skonsultuję z wetem co jeszcze można z nią zrobić i dlaczego tak ciężko oddycha.

margoth jak się ma nasz maluch?
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro gru 11, 2013 22:21 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

miewa się świetnie- tak jak na filmiku. Jedynie to oczko niefajne nadal i katar jest ciągle, z tym, że o wiele mniejszy. Jutro idziemy na kontrolę, chyba już bez leków.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Czw gru 12, 2013 7:12 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

No to czekamy na jak najlepsze wieści :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw gru 12, 2013 22:01 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

dziś bez leków.Temperatura w normie, energiczny i z apetytem.Tylko oko paskudne, za to katar widać, że zanika co raz bardziej.
Jak nic się nie zmien (OBY!) to za tydzień się odrobaczamy i odpchliwiamy.
Niestety na wizytę dołączył do nas apatyczny od wczoraj Maciuś z jak się okazało 40,5stopniową gorączką. Minouche - nadal 39,4. Nie zastanawialiśmy się -pożyczyłam kasę od mamy i oboje dostali Zylexis. Rozważam jeszcze podanie dawki Fifi zapobiegawczo - mama powiedziała, że mogę jej pożyczkę spłacać w ratach.
Wet nam powiedział, że generalnie procedura z Zylexisem jest taka, że jak jeden z kotów choruje to pozostałe powinny dostać dwie dawki w odstępie 48h żeby zapobiec zarażeniu. Załuję, że powiedział to dopiero teraz, gdy większosc zaraziła się tym swiństwem, bo może uniknęli byśmy miliona zastrzyków po 25zł. A tak mamy zastrzyki plus Zylexis.Mówił też, że niestety herpes jest ciezki do wyleczenia, a łatwy do przeniesienia. I, ze przynoszony do domu kot z herpesem, to taki koń trojański. Nawet zachowywanie maksymalnej ostrożności moze nie pomóc, bo on roznosi się powietrzem. Btw wet jest też zdziwiony, że J-C z tego wyszedł, bo raz, ze wyglądał jego zdaniem kiepsko, a dwa, ze nie miał doświadczeń ze spektakularnym działaniem Zylexisu.
Generalnie nie jest najgorzej. Pożyczke na rezydentów jakoś mamie spłacę, z wpłat jest 20zł,a z bazarku powinno wpłynąć ponad 30, więc w razie czego na tą 3 dawkę dla J-C będzie. Jeśli 3 dawka nie bedzie potrzebna, to wydamy na jego pchły, robale i/lub szczepienie. Jeśli wpłynie jeszcze jakaś wpłata/bazarek to oddam mamie tą częśc, którą pożyczyłam na J-C. Jutro wet wydrukuje mi podsumowanie dotychczasowego leczenia J-C to wrzucę skan. Generalnie, z J-C idzie ku lepszemu. Wet jets kochany i liczy nas mniej więc Zylexis był dzis po 45zł.
Martwią mnie jedynie moi chorzy rezydenci i to, że zachorował też Gacuś, który był u nas na czas delegacji jego opiekunki :(

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Czw gru 12, 2013 22:11 Re: CHORE MALUCHY POD BLOKIEM - Pędzimy ku lepszemu!

Pomożemy Ci to powoli spłacić. Ja na ten moment jestem bez-kasowa, ale bazarki mogę robić i jakbym miała przypływ gotówki, to zaraz Cię poratuję.

Cieszy mnie poprawa u J-C. Bardzo :D

Co to jest za świństwo, że się tak rozprzestrzenia i kosi po kolei każdego kota! :evil:

Ja dzisiaj zaliczyłam sromotną porażkę. Poszłam z transporterkiem po Bubę, umówiłam termin sterylki, zorganizowałam miejsce do przetrzymania, a Buba mi uciekła :(
Miałam ją w rękach, ale nie wpadłam na to, żeby zdjąć rękawiczki i wyśliznęła mi się :(
Zła jestem na siebie jak cholera! :evil:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości