Wasia i Kropka. A życie toczy się dalej.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 10, 2013 15:42 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Aramis mi dziś zasugerowała, że alkohol mógł spotęgować agresję, lub być jej przyczyną.

Też o nim myślę...
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto gru 10, 2013 16:24 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Dziewczyny ale schronisko pierwsze co zrobi to odczyta czip i zadzwoni do własciciela. A własciel uradowany, że się znalazł odbierze psa (juz poprzednio nie powinien móc odebrać po 2 tyg. chlania) i zacznie psine tłuc na spacerze bo przeciez wtedy jest szansa, ze sie ktos zlituje i psa odkupi. I bedzie kasa na flaszkę. Trzeba koniecznie poinformowac schronisko zeby nie wydali go właścicielowi.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto gru 10, 2013 16:24 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Ewa.KM pisze:Dziewczyny ale schronisko pierwsze co zrobi to odczyta czip i zadzwoni do własciciela. A własciel uradowany, że się znalazł odbierze psa (juz poprzednio nie powinien móc odebrać po 2 tyg. chlania) i zacznie psine tłuc na spacerze bo przeciez wtedy jest szansa, ze sie ktos zlituje i psa odkupi. I bedzie kasa na flaszkę. Trzeba koniecznie poinformowac schronisko zeby nie wydali go właścicielowi.



Ale jaki czip?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto gru 10, 2013 17:07 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

U Was nie czipują psów w schroniskach? Nawet jeśli pies był bez czipa to nie wykluczone, ze "pancio" się po niego uda po to żeby jak wyżej...Ci ludzie nigdy nie powinni dostać żadnego psa ze schroniska i trzeba się o to postarać. Znacie ich adres nazwisko? Nie wiem jak jest teraz na Paluchu ale kiedys jak paluch prowadził Animals trzeba było za psa płacić. Jak sie spytałam kierowniczkę Magdę Klim dlaczego nie daja za darmo to usłyszałam, ze jest to jakis filtr. Bo jak ktos nie ma 100 zł to ona nie ma gwarancji ze tego kogos bedzie stac na karme i leczenie.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto gru 10, 2013 17:09 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

A powiedz mi dlaczego "pan" miałby szukać go w schronisku? No chyba, że życzliwi mojej osobie zechcą donieść w ramach odwetu, jednak wtedy skrzywdzą wyłącznie zwierzę.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto gru 10, 2013 17:32 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Juz 2 razy wziął psa ze schroniska, a teraz jeszcze zajarzył ze pies plus kopanie=flaszka. boje sie wiec ze pojedzie i bedzie chciał psa jak nie tego to innego
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto gru 10, 2013 17:34 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Ewa.KM pisze:Juz 2 razy wziął psa ze schroniska, a teraz jeszcze zajarzył ze pies plus kopanie=flaszka. boje sie wiec ze pojedzie i bedzie chciał psa jak nie tego to innego


2 razy? "Pan" Ci to powiedział?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto gru 10, 2013 17:46 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Moze coś zrozumiałam opacznie, ale czytam "Poinformował mnie, że pies został im już zabrany w drodze interwencji, "bo my wtedy chlaliśmy 2 tygodnie i nam go zabrali, a jak wytrzeźwieliśmy, to po miesiącu go odebraliśmy"...
Miał książeczke ze schroniska załozona po tej interwecn\ji czy juz wczesniej bo był ju z psem schroniskowym. Nie wiem nie wazne.
Skoro Pan zna droge do schroniska i nie wahał sie pójśc po psa zabranego w drodze interwencji. To myslisz ze teraz bedzie miec opory przed pójsciem do schroniska po tego lub innego psa? Właśnie po to zeby na nim zarabiac na wódkę?
Skoro Wasze schronisko oddaje psy zabrane wczesniej w trakcie interwencji tym samym włascicielom to cos jest nie tak. Moze ze schroniska tez go dostał za flaszkę. W Raciborzu to było na porzadku dziennym, ze psy wydawano za flaszkę.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto gru 10, 2013 18:58 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

najszczesliwsza bez złośliwości i dymu proszę, bo zaraz tam do Ciebie przyjdę (a daleko nie mam) i w dziób dostaniesz

Ewuniu niestety nasze schronisko nie czipuje.
Niestety (po raz drugi) można tam adoptować zwierzę bez żadnej opłaty.

Pijak zabierał psa ze schroniska raz - wtedy po interwencji i ja też uważam, że zwierzę nie powinno do niego wrócić.
Niestety (po raz trzeci) tutejsze schronisko chętnie oddaje zwierzęta i całuje przy tym rączki, bo mają przepełnienie.

Niestety (znowu) jeżeli ten "człowiek" będzie chciał wziąć jakieś zwierzę, to na pewno skądś wytrzaśnie - niekoniecznie ze schronu.
W schronie też nie ma szans zarządzić, żeby nie wydali zwierzęcia Janowi Kowalskiemu, bo zły z niego człowiek....
Taka rzeczywistość :(

Tak, czy srak myślę ciągle nad tym jak uratować tego pieska...
Bo w schronie będzie gasł, a ze względu na agresję nikt go nie adoptuje.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto gru 10, 2013 19:04 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

alab108 pisze:Zosik a FB? Na tym zdjęciu wygląda ślicznie. On chyba se strachu jest tak agresywny. Nie wiadomo czy kiedykolwiek coś dobrego go spotkało z ręki " naszego gatunku " :evil:


Alu ja nie fejsbukowa jestem... :oops:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto gru 10, 2013 19:33 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Czytałam ten watek w pracy udając, ze robię zupełnie coś innego wiec sorry jeśli czegoś nie zrozumiałam, ale dlaczego nie powiedziałyście prawdy tj że pies był bity, kopany i "dokonałyście" interwencji i odebrałyście go właścicielowi? Czy wtedy schron by go nie przyjął?
Boję się, że jego agresja może być wskazaniem do uśpienia.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto gru 10, 2013 20:40 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Może by przyjął...
A może przyjąłby i oddał "właścicielowi"...
Już raz oddał i to nie po interwencji jakichś dwóch wariatek, ale policji i TOZu.

Najgorsze, że nie wiem co dalej...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto gru 10, 2013 21:17 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

To może trzeba powiadomić policje i TOZ. To w końcu recydywa.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto gru 10, 2013 21:32 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Zosik pisze:Może by przyjął...
A może przyjąłby i oddał "właścicielowi"...
Już raz oddał i to nie po interwencji jakichś dwóch wariatek, ale policji i TOZu.

Najgorsze, że nie wiem co dalej...


Założyć psu wątek tutaj, na zwierzakowie.
Dorwać ulvheddin z prośbą o rady i sugestie. Patmol z tego co wiem też psiara, może coś podpowie. I może uda się wciągnąć do spisku ryśkę - o ile wiem jest behawiorystką (?). I może jeszcze zapytać cypisek - ona chyba też różne trudne psy znała, może mieć dobre pomysły.
Dzwonić i dowiadywać się co u psa - któraś z Was mogłaby za słodką idiotkę robić dla dobra sprawy i się dopytywać bo o nim myśli ale się boi ale zapomnieć nie może...
Jak tylko uda się na cito znaleźć doświadczony psi DT lub hotelik wyciągnąć psa i zawieźć na miejsce.
Potem organizować zbiórki na opłacenie hoteliku/DT, pomagać w ogłaszaniu jak pies już będzie "naprostowany" i jego zachowanie stanie się przewidywalne.
Tak mi się wydaje, że to mógłby być taki ogólny plan. Mogę dać dychę miesięcznie - wiem, że to niedużo, ale za to pewne.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto gru 10, 2013 21:44 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Kurdę Alienor tak trza by właśnie uczynić.
Dzisiaj już padam na pysk i ledwo widzę monitor.
Jutro w pracy od rana udaję, że pracuję, zakładam wątek, uderzam do dziewczyn i dzwonię do schroniska.
Nie ma co się zastanawiać i zamartwiać, trzeba zrobić wszystko, co się da.

Ewuniu nie chcę się przyznawać, czyj to pies. BARDZO boję się, żeby tam nie wrócił, bo u nas prawo i procedury są tak absurdalne, że może się okazać, iż pies ma tam wrócić, a my zabrałyśmy do bezprawnie.

Będę dzwonić do schroniska, grać idiotkę jako i Alienor radzi i wypytywać. Jeżeli doszliby jakimś (nie wiem jakim) cudem, czyj to pies, to będę przynajmniej wiedzieć i wtedy mogę uderzyć do nich z płaczem, żeby pies nigdy nie wrócił tam, skąd go zabrałyśmy.

Na dogo też założę wątek. Może i nie pomogą, ale na pewno nic na tym nie stracimy.

Kto jeszcze ma pomysły - niech wali.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości