Powitanie na forum :) Ramzes

[oleska222]

Hej Zysiu, doczytuję i oczy mam takie z powodu tych pcheł. Co za gowniane dziadostwo, że się wybić nie da???
Bardzo sie cieszę z drugiej strony, że kastracja przebiegła bezproblemowo

Myślę, że to wcale nie jest głupi pomysł żeby go ogolić... Na pewno łatwiej by było zwalczyć te pchły bo w takim futrze to masakra Sprawdź za kilka dni czy ten Fiprex na pewno pomógł a jak nie to ja bym go po prostu ogoliła i wykąpała w środku przeciwpchelnym. Albo go tylko wykąp, może tez pomoże... A co do mieszkania to naprawdę nie wiem co poradzić Jeżeli naprawdę zdecydujesz sie na to odkażania to musisz mieć 100% pewność ze to nie zaszkodzi dziecku i kotu.

[zysia1986]

Wzięłam Ramzesa na biale przescieradlo wytrzepalam i nie wiem co myslec zero pcheł spadło ani jedna gnida nie wyszla . Moze jest ich coraz mniej ... to tez tak jest ze Ramzes majac ten preparat na sobie w tym przypadku Fiprex jest pulapką na te pchły one jak wejda na Ramzesa musza ugryzc i po jakims czasie zdechna :/
Jak zadzwonilam do Pana ktory zajmuje sie wybijaniem tego cholerstwa zapytał gdzie mieszkam jak powiedzialam ze kamienica to ... powiedzial "no wie Pani ... to bardzo staaaaaaare domy ... pchły mogą być pod deskami w stropach ... musialaby Pani jedynie zerwac belki stropy :/ bo to ze ja przyjade z ekipa popsikam to raz obowiazuje jakas kwarantanna czyli trzeba byc ostroznym bo tutaj jest jak Pani mowi małe dziecko ...do tego kot ja nie mogę gwarantowac ze kot nie poliże itp " Wiec jak kamienica to Pan z gory jak wszyscy prawie potraktował ze melina ... MASAKRA w kamienicach chyba juz nie mogą mieszkać normalni ludzie w takim razie
No to ja dziekuje za takiego fachurę . Deski maja z 80lat ja nie mam zamiaru ich zrywać sa w stanie idealnym pielegnowala je moja prababcia moja babcia ... i teraz ja i nie mam zamiaru zrywac desek bo "MOZE" są tam pchły .
Mam takie wrazenie ze Ramzes spi ... po tym Fiprexie ... SPORO .
Ja juz nic wiecej zrobic nie mogę moge tylko zgolic futro ale to nic nie da :/ bo moze one zyja w domu ?! Za pierwszym razem jak byla akcja z preparatem Adventage pchły spadaly jak sliwki z drzewa teraz w ogole . No czyms te gnidy beda musialy sie zywic wiec powoli jakos wygina bo beda wlazic albo na nas albo na Ramziego ... jak na Ramzesa to zdechna bo ma ten preparat .
Teraz jestem niewolnikiem wlasnego domu musze uwazac zeby syn niie bral rak do buzi jak dotyka podlogi ... bo jest po Flee...zapędziłam sie w kozi róg z tymi pchłami pozostanie mi sie chyba modlic zeby sie wybily no bo co

[ab.]

No to nieciekawie.
Ale może jak one nie spadają to sobie poszły?

[zysia1986]

No niby tak ... Tylko powiedz skad u Ramzesa tyle kup pcheł :/ co rusz pojawiaja sie nowe

[ab.]

Nie wiem, ale czytając co piszesz wiem powoli o pchłach więcej niż bym chciała

[zysia1986]

Przepraszam ....

[ab.]

Przepraszam ....

Nie przepraszaj, ja ci współczuję, a pchły mnie przerażają.
Nie myślałam nigdy, że one są aż tak odporne i trudne do wytępienia.

[zysia1986]

I wszystko przez zaniedbanie takiej BABY !

[Milena_MK]

Echhh no niestety tak jest z robactwem, że walka z tym jest długa i mozolna... I ten facet mógł mieć rację, bo co z tego, że przyjdzie, popryska, weźmie pieniądze. Jesli one są gdzies ukryte głębiej to niestety zaraz znowu wyjdą

[oleska222]

Zysiu wiem że to nie jest śmieszne ale chciałabym zobaczyć jak trzepiesz kota nad białym prześcieradłem Trzyma się za przednie łapki czy tylne?
A tak na poważnie to myśle ze ten facet chciał być po prostu uczciwy, inny by ci może powiedział ze przyjedzie i spryska i nic by to nie dało albo dziecko by ci sie zatruło...

[zysia1986]

Oleska ide do lazienki biore płachtę ... trzymam Ramziego z góry i powiem Wam o dziwo ze on to lubi ... a trzepie jak poduszke oczywiscie nie z taka siłą ... Nie wiem pocieszam sie tym ze .. zadna nie wyszla z futra ... Mozecie sobie wyobrazic jak to jest ze starymi deskami :/ no ale co mam je zrywac ? Moze w koncu nie beda mialy co jesc
http://zapodaj.net/8a3ceee2d9c99.jpg.html tak wygląda ... :/ sierść po wyczesaniu te czarne kropki to :/ odchody pcheł sporo nie ?

[Milena_MK]

uuuu biedny Ramzi i biedna Ty

[zysia1986]

TRzepania ciąg dalszy :/ liczba odchodów ... niezmienna :/

[oleska222]

TRzepania ciąg dalszy :/ liczba odchodów ... niezmienna :/

Zysiu ogól go i wykąp Albo zmień weta Oni nie zaproponowali kąpieli w żadnym środku?
Wyczytałam w necie, że w takich przypadkach mieszkanie trzeba często odkurzać a dywany, koce i kocie legowiska prać w wodzie z octem. Wyczytałam też, że pchły wskakują na kota/psa tylko jak są głodne, a tak normalnie to żyją w środowisku zewnętrznym. Ale jakos trudno mi w to uwierzyć bo jak wskakują tylko jak są głodne, to skąd te wszystkie odchody na Ramzim...?

Edit: a poza tym wydaje mi się, ze jak tych odchodów mechanicznie nie usuniesz (kąpiel) to nie będziesz mogła sprawdzić postępów bo one przecież same z takiej gęstej sierści nie wypadną. Ramzi też nie da rady tego sam usunąć podczas mycia.
Twoja decyzja oczywiście ale ja bym kąpała. I obcięła kawalera na krótko

[zysia1986]

Sluchajcie ... byłam dzisiaj z Ramzim u innego weterynarza mam kupic szampon przeciwpchelny ale kota kazał "wyprac" dopiero za 2 tygodnie . BO podalam Fiprex i mam mu dac działać . Jesli kapiel w szamponie nic nie pomoze ... KOTA trzeba ogolic na zero :/ Czyli tak jak piszecie kochane Znacie moze jakies szampony dla kotow przeciwpchelne ?