PALUCH 9.MRAU. Zima za pasem,a kotów nie ubywa.Daj ciepło!:)

733/13

734/13

735/13

739/13

zwrot po kilku dniach, poprzednio 627/13

740/13 Obrazek

741/13

742/13

743/13

GRUDZIEŃ 2013

744/13 Obrazek

746/13

749/13

750/13

752/13

753/13

754/13

756/13

757/13

758/13

755/13

- zwrot, poprzednio 142/13

I jeszcze jeden zwrot: 736/13, poprzednio 621/12

???

Dwa zwroty

widać, że powinien na miejscu być na stałe ktoś, kto dobrze zna koty i opowie także o ich wadach charakteru

szkoda, że tak się nie da

Szalony Kot pisze:Dwa zwroty widać, że powinien na miejscu być na stałe ktoś, kto dobrze zna koty i opowie także o ich wadach charakteru szkoda, że tak się nie da

Niestety to też czasami nie wystarcza. Ludzie przeceniają swoje możliwości, albo dostają klapek na oczy pod wpływem urody kota. Ostatnio tak było z kocurkiem w typie brytyjczyka. Ludzie zostali uprzedzeni, że łapie zębami, ale się uparli, nie spojrzeli na inne koty + tego samego dnia wzięli psa... efekt: kocur wrócił po paru dniach, bo kogoś pogryzł.........

Gdyby jeszcze ludzie chcieli słuchać...

.
Już pomijam to, że zdarzają się osoby wszechwiedzące, które to sobie kota wychowają po swojemu (tak było z tym białym) i wmawiają nam, że g...o wiemy.
Przy pokojach wywieszamy opisy kotów. Przy każdym takim opisie jest nasz numer telefonu...
Podczas adopcji dajemy takie ogłoszenie do ręki i prosimy,żeby w razie problemów dzwonili. Prosiłyśmy Opiekunów, żeby też informowali ludzi, że mogą do nas dzwonić.....
Ale jak zwykle - najłatwiej jest kota oddać

.

Szalony Kot pisze:Dwa zwroty widać, że powinien na miejscu być na stałe ktoś, kto dobrze zna koty i opowie także o ich wadach charakteru szkoda, że tak się nie da

Zwrot białaska to adopcja przez domek "znawców kotów", który bardzo przedmiotowo koty traktował, ale miał doświadczenie i mógł robić dobre wrażenie, jeśli zechciał. Widocznie świetnie się zamaskował w BA. Adopcja była w tygodniu, nie było wolontariuszy.
Jeśli chodzi o drugi zwrot, to nie było czasu na reakcję - kotka prawdopodobnie znalazła się w PA w tygodniu i od razu została capnięta przez domek (jest śliczna i robi wrażenie uosobienia łagodności, w rzeczywistości potrafi być przemiła, ale nie tylko). Teraz piszemy jej szczere ogłoszenie, opiekunki też chyba będą ją przedstawiać realistycznie.

boniedydy pisze:
Szalony Kot pisze:Dwa zwroty widać, że powinien na miejscu być na stałe ktoś, kto dobrze zna koty i opowie także o ich wadach charakteru szkoda, że tak się nie da

Zwrot białaska to adopcja przez domek "znawców kotów", który bardzo przedmiotowo koty traktował, ale miał doświadczenie i mógł robić dobre wrażenie, jeśli zechciał. Widocznie świetnie się zamaskował w BA. Adopcja była w tygodniu, nie było wolontariuszy.
Jeśli chodzi o drugi zwrot, to nie było czasu na reakcję - kotka prawdopodobnie znalazła się w PA w tygodniu i od razu została capnięta przez domek (jest śliczna i robi wrażenie uosobienia łagodności, w rzeczywistości potrafi być przemiła, ale nie tylko). Teraz piszemy jej szczere ogłoszenie, opiekunki też chyba będą ją przedstawiać realistycznie.

Ta kicia jest piękna, ma bardzo delikatną urodę, ale jest diabłem wcielonym, musieli chyba sobie zdawać sprawę z tego, na co się decydują, wystarczy chwilę z nią pobyć :evil:

Sama nie wiem, czy bardziej mnie to smuci czy wkurza. Oby następni chętni byli bardziej odpowiedzialni. :roll:

W niedzielę była spokojniejsza i ładnie się łasiła, barankowała, ale nie zawsze. Osyczeć też potrafiła. Inne koty są oburkiwane i osykiwane z odległości metra.
Czasem ludzie nawet nie próbują podejść do kota, tylko pokazują palcem. Byłam tego świadkiem wielokrotnie. Ba, sama wzięłam pierwszego kota na podstawie teatrzyku, jaki odstawił za szybą (i nie żałuję wyboru).

boniedydy pisze:W niedzielę była spokojniejsza i ładnie się łasiła, barankowała, ale nie zawsze. Osyczeć też potrafiła. Inne koty są oburkiwane i osykiwane z odległości metra.
Czasem ludzie nawet nie próbują podejść do kota, tylko pokazują palcem. Byłam tego świadkiem wielokrotnie. Ba, sama wzięłam pierwszego kota na podstawie teatrzyku, jaki odstawił za szybą (i nie żałuję wyboru).

hehehehhe

na mnie rzuciła się po walce z czarną, chociaż nawet się do niej nie zbliżyłam, potem już tylko raz dała się głasknąć. Warczała na wszystko co się rusza cały czas jak tam byłam. Ja miałam takiego kota i nie robi to na mnie wrażenia, ale 99% chętnych odstraszy

758/13 ma na sobie obróżkę , trzeba przeczesać ogłoszenia o zaginięciu kota :roll:

MałgosiaZ pisze:758/13 ma na sobie obróżkę , trzeba przeczesać ogłoszenia o zaginięciu kota

wyglada jak obróżka typu feliway czy inna "techniczna" .choć zawsze to jakiś znak rozpoznawczy
dla potencjalnych właścicieli

734 też ma obrózkę, ślicznota :-)

fajerka pisze:734 też ma obrózkę, ślicznota

czerwoną - może to już schroniskowa ??

A banerek poprawiłem

MałgosiaZ pisze:758/13 ma na sobie obróżkę , trzeba przeczesać ogłoszenia o zaginięciu kota

W dodatku to ruda samiczka (jeśli w bazie wszystko OK).

Cześć, ja mam już 10 opakowań Convelescent Royal Canin i 5 kg renal Hill'sa, i kg Puriny Sterilised, ale mam jeszcze 100zł do wydania, jaka kamę kupić? Hepatic? Może Allergenic? Czekam na podpowiedź. Będę w tym tyg.

ewa85 pisze:Cześć, ja mam już 10 opakowań Convelescent Royal Canin i 5 kg renal Hill'sa, i kg Puriny Sterilised, ale mam jeszcze 100zł do wydania, jaka kamę kupić? Hepatic? Może Allergenic? Czekam na podpowiedź. Będę w tym tyg.

Hepatic nie, ostatnio Mikołaj przyniósł

renal mokry też mamy, chyba jakaś alergiczna albo dla rekonwalescentów będzie najlepsza. Dzięki

PALUCH 9.MRAU. Zima za pasem,a kotów nie ubywa.Daj ciepło!:)

Kto przegląda forum