Przygarnę kotka z leszna

[niki122]

Witam
przygarnę kota tylko z miejscowości Leszno.




Trafi do domu wychodzącego.

[rysiowaasia]

Dość lakonicznie...
Osoby posiadające koty do adopcji zasypią Cie pytaniami. Przygotuj się na nie
Szczególnie, ze ma to byc kot wychodzący

[mziel52]

Wystarczy przy domu, gdzie kot ma mieszkać, wystawiać regularnie kocie jedzenie, i wkrótce same się koty okoliczne zgłoszą na casting, a przy tym będą już znały teren.

[niki122]

Wystarczy przy domu, gdzie kot ma mieszkać, wystawiać regularnie kocie jedzenie, i wkrótce same się koty okoliczne zgłoszą na casting, a przy tym będą już znały teren.

Tak wiem już kilka dokarmiam - 2 kocie małolaty i jednego kociego pana ^^

Można mnie pytać
Nie ma problemu...

Chciałabym małego kotka, koniecznie z leszna bo tam chodzę do szkoły od razu mogłabym go odebrać.

[rysiowaasia]

Wystarczy przy domu, gdzie kot ma mieszkać, wystawiać regularnie kocie jedzenie, i wkrótce same się koty okoliczne zgłoszą na casting, a przy tym będą już znały teren.

[Mulesia]

Zapraszam do schroniska w Henrykowie. Mogę nawet zawieźć. Jutro jadę.
Mamy dorosłe i maluchy.

Poza tym u Maci i Laci zwykle jest kilkanaście kotów do adopcji.

Piszę prywatną wiadomość z moim numerem telefonu.

Tu niektóre z naszych kotów ( jest ich dużo więcej, co tydzień dorzucam nowe fotki )
viewtopic.php?f=13&t=158622

[niki122]

Zapraszam do schroniska w Henrykowie. Mogę nawet zawieźć. Jutro jadę.
Mamy dorosłe i maluchy.

Poza tym u Maci i Laci zwykle jest kilkanaście kotów do adopcji.

Piszę prywatną wiadomość z moim numerem telefonu.

Tu niektóre z naszych kotów ( jest ich dużo więcej, co tydzień dorzucam nowe fotki )
viewtopic.php?f=13&t=158622

Tak wiem, przejeżdżam obok Henrykowa codziennie.

[kwinta]

Chciałabym małego kotka, koniecznie z leszna bo tam chodzę do szkoły od razu mogłabym go odebrać.

Mam nadzieję, że ten mały kotek mieszkać jednak będzie w ciepłym domu,prawda ??
A z wychodzeniem na zewnątrz malucha zimą,nie wyobrażam sobie tego ...

Mulesia, liczę na Ciebie ...

[Mulesia]

Skontaktowałyśmy się już.
Dziewczynie nie odpowiada jeden z najważniejszych, podstawowych warunków adopcyjnych, więc - o ile nie zmieni zdania - do adopcji nie dojdzie.
Szkoda. Schroniskowce bardzo potrzebują domów.
Nawet wychodzących.

Edytuję. Celowo nie ujawniam szczegółów, które poznałam poza forum. Uważam, że obowiązuje mnie " tajemnica korespondencji ".

Edytuję powtórnie. Maleńtas rzeczywiście nie nadaje się do domu wychodzącego, ale niektóre podrostki były wychodzące i mogłyby wychodzić w bezpiecznej okolicy ( oczywiście z zapewnieniem dostępu do domu, pełnej michy i weta ).

[Szalony Kot]

Sterylizacja? szkoda, że ktoś nie zna zalet sterylizacji... i wad niewysterylizowania

[kwinta]

Takich "ktosiów" jest niestety multum

Całe wsie ...

[CoToMa]

Nie tylko wsie
po miastach też ich pełno...

[Agneska]

Spoko, jesli zalozycielka watku dokarmia dwie kotki i kocurka, to wkrotce bedzie miala malego kotka bez potrzeby adopcji.

[AnusiaKatowice]

Ciekawe czemu tak "człowieki" się sterylizacji/kastracji boją ? My tez mieliśmy trochę obaw ale po wysluchaniu za i przeciw , jako racjonalnie myślący , dorośli i odpowiedzialni ludzie oczywiście mamy całe stadko po kastracji , najwieksze obawy były czy wszystko pojdzie dobrze , czy kociak się wybudzi , czy lekarz nie przedawkuje leków itp , ale znaleźliśmy swiętną Panią Doktor do której mamy pełne zaufanie i jakoś to łatwiej poszło No chyba ze o koszty chodzi , ale posiadanie zwierzaka kosztuje , tak jak i wszystko inne , czy mieszkanie , czy auto , czy dziecko ...

[niki122]

Jestem w szoku jak dorośli ludzie potrafią być niedojrzali .... bo zakładam, że jesteście dorośli ...


Chciałam małego kota, chciałam dać mu dom, jedzenie, schronienie - to źle?
Nie chciałam ze schroniska- i co z tego, że chciałam dać dom kotu osoby prywatnej?

Jak możecie oceniać mnie, nie mając zielonego pojęcia o mnie?

Myślałam, że są tu ludzie poważni, a nie dzieciaki.
Wiele ludzi nie sterylizuje zwierząt z różnych powodów a ocenianie miłośnika zwierząt po tym czy chce sterylizować kota czy nie to jakaś paranoja. Mam 3 kocury nie sterylizuje ich z różnych powodów - nie z lenistwa. Nie sterylizuje bo boje się , że kot sie nie obudzi - mam uraz ... podejrzewam,że mam więcej zwierząt niż nie jeden z was ,, miłośnicy" przez całe życie raczy mieć.
Dokarmiam bezdomne zwierzęta, kiedy widzę krzywdę zwierzaka lece mu na pomoc. A insynuacje , że jestem nieodpowiedzialna możecie wsadzić sobie głęboko.
Jesteście niepoważni!

Tylko to się liczy ? Liczy się, że wysterylizuje - to całe dobro ? Nie liczy sie co robię na co dzień ? Nie ma znaczenia to jak kocham zwierzęta ? Miarą miłości jest to czy wysterylizuje kota czy nie?

Wczoraj znalazłam kota... podejrzewam, że jest to max 2 miesięczna kotka. Oczywiście nie zostawie jej na mrozie. Nie jestem bezmózgim człowiekiem.. wiem, że kot by zmarzł czy się przeziębił.
Jesli moje podejrzenia okażą się słuszne to oczywiście kotkę wysterylizuje. ... . po prostu nie chce aby sie rozmnażała.
Oczywiście nie spłynie to po mnie, będzie to duży dla mnie stres. . .

Ale tu widzę sens- w sterylizacji kotek .
Nigdy nie dojdzie do tego, że wszystkie koty będą wysterylizowane więc sie opanujcie.

Wybaczcie moją odpowiedź ale bardzo mnie irytujecie... drogie ,,miłośniczki" kotów.
Pozdrawiam.
A wątek uważam za zamknięty. . . .

I proszę mnie nie oceniać.