» Sob gru 07, 2013 15:37
Re: Już dwie kotki z lasu u mnie. Tosia chora???
Miecia mogła ją w zabawie za mocno pacnąć, lub drapnąc. Może mała sobie coś w zabawie uszkodziła, jakies stłuczenie, wykręcenie łapki?
Ja bym obserwowala, a jeśli jutro wet nieczynny, to idź jednak dzisiaj-dla świętego spokoju.
U mnie Timurek w szaleństwach walnął się w plecki i skończyło sie ropniem w mięśniu-ból straszny!-nie mógł chodzić- po prostu warczał z bólu, jak szedł do kuwety, jak się poruszał. I nie stało sie to od razu, tylko w miarę , jak ropień się tworzył, kot cierpiał coraz bardziej.


Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"