koty Mińsk Mazowiecki - wracamy do żywych!

[girlonthebridge]

Minął ponad miesiąc od kiedy kociaki są u mnie. Maluchy czuły się szybko dobrze. Od kilku dni (od kiedy mój psiak dołączył do mnie na działkę) dobrze zaczęła się czuć także Gucia - sypia już nawet brzucholem do góry i więcej czasu spędza na dworzu. Z racji tego, że jest płaskopyszczna widzę koło oczu strupki ale jeszcze jest za dzika, żeby ją troszkę poobcierać. Chociaż zaczyna już podchodzić do człowieka, wczoraj chyba chciała się pogłaskać ale ja się przestraszyłam i przegapiłam moment a dzisiaj cały dzień jest w nastroju bojowym bo jest u nas festiwal i jakieś niedo*e*ki rzucają petardami.


muszę już pomyśleć nad budkami bo robi się chłodno.

[ankacom]

Zaglądam a tu taka cisza

[girlonthebridge]

Jesteśmy, żyjemy. Niestety ostatnio dużo ludziowych problemów. Już mówię co tam u nas słychać . Kociochy szczęśliwe jak nie widzą "człowieków" to ganiają się jak dzikusy normalnie discovery chanal za darmoszkę. Sąsiedzi często też podpatrują i też chcą robić takie budowle i przygarnąć jakieś biedziochy. Niektórzy ustawiają się pod furtką i foty cykają (stwierdziłam, że chyba zacznę pobierać opłaty w postaci puszek ). Niedługo będziemy kleili budki w pomieszczeniu jeszcze jest ciepło ale wiadomo, niedługo zaczną się przymrozki więc trzeba za wczasu już mieć coś skonstruowanego. Dodatkowo jedzenie z zewnątrz chcę przetransportować do szafy w środku pomieszczenia, żeby woda i jedzenie nie zamarzało.


Z czego się cieszę najbardziej. Gucia już nie ucieka, nie da się jeszcze wymiziać ale już kuca obok i razem z "maluchami" wybiega jak tylko przychodzę z szamą albo się pobawić. Ani razu nie było opcji, że koty dobijają się do wyjścia poza wolierę nawet jak niechcący nie zamknęłam drzwiczek bo listonosz przyszedł. Drzwiczki były otwarte a koty linią ustawiły się przed drzwiczkami ale nie przekroczyły progu, czekały na mnie. W końcu wszystkie 3 mruczą, Gucia jakoś dziwnie ale ona tyle lat w ogóle nie mruczała, że może ona tak ma ponadto zaczyna do mnie gadać ale też nie bardzo potrafimy się dograć bo ona idzie w momencie jak miziam Boniego albo Fila jakby też chciała a potem jak widzi rękę to panicznie ucieka. Ogólnie bawią się, ganiają, wspinają, jedzą i rosną (Gucia już się napuchowała na zimę, ona zawsze na zimę zmienia się w giganta z tym swoim futrem, bez kitu można jakieś swetry albo poduszki robić, jak chce się kota dotknąć to człowieka ręka ginie w otchłani kociego futra). Czarnulek się trochę przeziębił więc jego będę musiała wzmocnić jakimś beta glukanem albo olejem z wątroby rekina (mam antybiotyki i tabletki na kaszel ale chcę żeby nie wracało, bo on rok temu też mi się co chwila przeziębiał jak był jeszcze bezdomniaczkiem). Jak kiedyś dawałam mu ecomer to szybko wracał do siebie.

p.s. na starym osiedlu gdzie o kotki nikt nie dbał skąd je zabrałam pojawiły się myszory

[girlonthebridge]

Nie wiem czy wszystko się będzie ładnie otwierało ale fotki z dzisiaj:

Filemonek - https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/ ... 9364_o.jpg
Bonifacy - https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/ ... 7933_o.jpg
i Gucieńka - https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hph ... 6308_n.jpg

[ankacom]

Pięknie wyglądają te Twoje koty
Jak dobrze, że mają Ciebie

[girlonthebridge]

No mam nadzieję, że mają dobrze Gucia już spokojniej. Uwielbiam patrzeć jak się wywala brzuchem do góry jak sobie w 3kę fajnie leżą. Boi się człowieka, no cupnie obok ale zero głaskania. Na razie zdobywam jakieś ukradzione. Przypadkowe i z zaskoczki.


Niedługo będę organizowała znowu bazarki, wiadomo brak pracy a koty mają "poczeby" dodatkowo przypałętała mi się tu jeszcze taka kupka nieszczęść. Ale to na spokojnie i kupkę ogarniemy. Jeden na pewno niekastrowany.

[girlonthebridge]

bazarek na suchą karmę, która nam się kończy viewtopic.php?f=20&t=157992

[girlonthebridge]

To my, zamiast budek kotom zrobiłam styropianową obudowę na półkę na której spali najczęściej, styropianu nie żałowałam i położyłam polarki od Ani, nie wiem co w nich jest magicznego ale nawet Gucia wlazła do budowli. A ona raczej z tych śpiących na zewnątrz (całą poprzednią zimę spała na budce zamiast w budce) także magia ostatnio tak mocno się rozespała, że aż się wąsy jej pozaginały )))

[ankacom]

W polarkach były cieplutkie myśli dla Twoich kociastych

[girlonthebridge]

Działają coraz magiczniej bo dzisiaj pogłaskałam Gucię, nie tak jak zawsze typu kilka ukradzionych przejechań po skórze, normalnie wydrapałam jej karczycho i nie uciekała i nie fukała na mnie. Czuję postęp sytuacji

[girlonthebridge]

nowy bazarek ---> viewtopic.php?f=20&t=158278&p=10246661#p10246661

[girlonthebridge]

Halo halo to my żyjemy, jemy trochę więcej bo zima coraz bliżej. Gucia nadal się nie oswoiła ale postępy robi chociaż jak na 4 miesiące liczyłam już na coś więcej, ale spoko nie poddajemy się

[girlonthebridge]

Nowe niusy z frontu:

Mieliśmy 2 nowe znajdki, jedna nie-kocia ale to historia do opisania jak ogarnę fotki.

Nadal zbieramy kasę na weta dla moich 3 paskud (Gucia, Boniu, Filemon) ale nowe "niespodzianki" trochę nam to utrudniają.

Dobra zdradzę Wam rąbka tajemnicy. Mieliśmy jedną kicię więcej (już po kastracji) i świnka (ktoś się chciał dziadka pozbyć przed świętami) - świnek żyje ale za weta zapłaciliśmy ponad 80 zł

Gdyby ktoś chciał nas poratować (fundacyjnie) to podajemy dane:

63 2030 0045 1110 0000 0260 1190
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - VIVA!
ul. Kawęczyńska 16 lok 42 a
03-772 Warszawa
dopisek: DLA RODZINY GUCI
tylko z dopiskiem kaska będzie dla naszych kociochów


72 zł z wpłaty tomka_k poszło na tego chłopca ---> https://www.facebook.com/events/1471104 ... 417740238/

[girlonthebridge]

Rubi



Dziadek



Dziadek został wyrzucony, nie pasował do wystroju na święta, jest już staruszkiem, dużo mu nie zostało. Stawiany jest na nogi bo zmarł, zmókł i ma problemy skórne.

Rubi nie radziła sobie na wolności, atakowały go i psy i koty.

[girlonthebridge]

na rzecz zwierzyńca

bazarkowo:

viewtopic.php?f=20&t=158937 - sweterki (2), koszulki, buty, kosmetyki, bibeloty, biżu bez ceny minimalnej byle zeszło nawet złotówka dobra

viewtopic.php?f=20&t=158939 - nowa koszulka Zara (czarna z kotem), talerzyk ozdobny z kotem hand made, pocztówki z kotami

pchli targ:

viewtopic.php?f=27&t=158660 - ciuchy różnych marek, sporo nowych z metkami. Asos, Zara, River Island, bluzki, sweterki, kurtki

viewtopic.php?f=27&t=158840 - biżuteryjny

Kochani jestem w dole finansowym więc gdybyście mogli udostępniać, nie chcę nic za darmo a muszę zebrać koło 2000 zeta na badania wet. i jedzenie. Ciągle nowe gęby do wykarmienia a trza jeszcze weta obskoczyć. Nadal nie znalazłam pracy. Może komuś coś wpadnie w oko.