KOCIA CHATKA zaprasza do nowego wątku

balbina38 pisze:po dyżurze :
na zdrowej jakoś tak smutno. Homer zadekowany razem z Sisi w koszyczku.Tylko dzięki temu udało mi się ją wygłaskać. Po za tym trzeba Homera obserwować,on ma chyba coś w rodzaju kaszlu.
Forest jest dziwny Chowa się po kątach,ale tez uwielbia mizianko. Kryśka też jakaś taka mało ruchliwa.
Renia przytyła,ale brzuch ma faktycznie duży.
Czarna zielonooka też jest mega miziasta. Tylko one wszystkie jakoś chowają się po kątach

na kwarantannie :
Kurcze niedługo braknie nam miejscówek za boksami
Łapek,Aldona,Nikusia i czasami Poldek.Nina też momentami.Jedynie Sajgonka przylepa no i Tysia.

A Sajgonka to nie miała w ogóle być przez kogoś adoptowana? Może już mi się kociaki mylą, ale mam wrażenie, że była mowa o kimś chętnym na nią.

Niestety na razie nie udało mi się zrealizować planu wpadnięcia do chatki, skręciłam kolano

Ale ogarniam się, byle szybciej i wpadnę któregoś wieczoru do pomocy. Stwierdziłam, że nie opłaca mi się już teraz dorabiać kluczy do chatki, skoro niedługo będzie nowe 'mieszkanko'

Iweta pisze:Czy jutro między 11-12 będzie ktoś w Kociej Chatce?

moze jednak..

Iweta pisze:
Iweta pisze:Czy jutro między 11-12 będzie ktoś w Kociej Chatce?

moze jednak..

jutro rano ma dyżur Ania.Podam ci jej namiary na PW.

The Szops pisze:A nie możemy chwilowo do czasu nowych boksów i remontu, przesunąć boksów na drugą ścianę w miejsce witrynki i regałów? Tam koty za boksy nie wlezą, bo z tego co pamiętam tam nie ma rurki.

Ponawiam

Kasiu sens dorabiania kluczy niestety jest, nie przeprowadzamy się niestety.

The Szops pisze:
The Szops pisze:A nie możemy chwilowo do czasu nowych boksów i remontu, przesunąć boksów na drugą ścianę w miejsce witrynki i regałów? Tam koty za boksy nie wlezą, bo z tego co pamiętam tam nie ma rurki.

Ponawiam

Ale remont chyba lada dzień i wszystkie kociaki na zdrowa przejdą.. Te z boksów do klatek chyba. Więc na kilka dni chyba nie ma sensu robić rewolucji. Myślę że dobrze byłoby znaleźć chociaż jakieś dt dla kilku bo tam zagęszczanie będzie duże i jeszcze Renia w wolierze

The Szops pisze:Kasiu sens dorabiania kluczy niestety jest, nie przeprowadzamy się niestety.

Cześć
A co się stało, że się nie przeprowadzamy? Tak czekałam na ta przeprowadzkę

Iweta pisze:Czy jutro między 11-12 będzie ktoś w Kociej Chatce?

ja będę w tym czasie

Po wczorajszym wieczornym dyżurze:
- oddałam klatkę iniekcyjną,
- na zdrowej był jeden rzyg suchym (w kuwecie) oraz raz przyłapałam Kryśkę przy rzygu śliny, ale nie wiem czy to był jej, czy tylko ona to wąchała. W każdym bądź razie Kryska czasem tak dziwnie przełyka i wczoraj była dużo mniej aktywna i wesoła niż zwykle

, nie rzucała się tez na żarcie... Warto ją obserwować.
- co do kota, który kaszle nie mam pojęcia, który to jest, bo ja rozróżniam tylko Gadułę, Kryśkę, Sisi i takiego jakby Puchatka. No i biało-czarnego z białą, cienką strzałką na nosie. Ten ostatni jadł dopiero jak wyszłam, a wcześniej chował się po kątach lub leżał w kuwecie.
- Aldona i Poldek wczoraj bardziej się chowały za boksy niż przedwczoraj, Poldek nic nie jadł, choć 2 miski mu dałam pod nos

- Łapka nie widziałam ale żyje bo patrzyłam za boksy. Na dłuższą metę jednak nie może tak być, bo nawet nie wiemy czy on coś je!
- umyłam górny boks - może damy go do bosku na jakiś czas?
- kotu spod chatki smilla się przejadła - wołałby coś innego

Wioleta71 pisze:Cześć
A co się stało, że się nie przeprowadzamy? Tak czekałam na ta przeprowadzkę

Na wewnętrznym jest to opisane ale ogólnie chodzi o to, że zarówno niedoszli-przyszli sąsiedzi z budynku na Bratków, jak i okoliczni mieszkańcy, okazali się bardzo niedojrzali i nie empatyczni oraz ewidentnie dali nam znać, że nie życzą sobie żadnych kocich chatek na swoim terenie. MZZL, który poniekąd zawalił sprawę, też niestety nie zaoferował nam niczego innego i wygląda na to, że jednak Szkłobudowa jest nam pisana....

The Szops pisze:Kasiu sens dorabiania kluczy niestety jest, nie przeprowadzamy się niestety.

Mara S pisze:Na wewnętrznym jest to opisane ale ogólnie chodzi o to, że zarówno niedoszli-przyszli sąsiedzi z budynku na Bratków, jak i okoliczni mieszkańcy, okazali się bardzo niedojrzali i nie empatyczni oraz ewidentnie dali nam znać, że nie życzą sobie żadnych kocich chatek na swoim terenie. MZZL, który poniekąd zawalił sprawę, też niestety nie zaoferował nam niczego innego i wygląda na to, że jednak Szkłobudowa jest nam pisana....

O kurcze

Jaka szkoda, że w XXI wieku ludzie mają poglądy jak z XIX... A zapowiadało się tak dobrze - niestety, masa ludzi znajduje przyjemność w utrudnianiu życia, szkoda tylko, że w tym przypadku nawet nie innym ludziom, tylko niewinnym niczego zwierzętom

W takim razie czy mogę prosić kogoś (może ktoś ma blisko jakiś punkt dorabiania kluczy), o dorobienie mi jednego kompletu? Za zwrotem kosztów, rzecz jasna, ładnie proszę

dziś do domu pojedzie Śmig :ok:

dzwoniła właśnie dziewczyna, mają już ze schroniska kotkę Lolę, i chcieli dla niej towarzysza
mają przyjechać do mnie dziś po 20
jakby były jakieś starcia to oczywiście wróci do mnie

mam na coś szczególnego zwrócić jeszcze uwagę?

Mara S pisze:Po wczorajszym wieczornym dyżurze:
- na zdrowej był jeden rzyg suchym (w kuwecie) oraz raz przyłapałam Kryśkę przy rzygu śliny, ale nie wiem czy to był jej, czy tylko ona to wąchała. W każdym bądź razie Kryska czasem tak dziwnie przełyka i wczoraj była dużo mniej aktywna i wesoła niż zwykle , nie rzucała się tez na żarcie... Warto ją obserwować.
- Aldona i Poldek wczoraj bardziej się chowały za boksy niż przedwczoraj, Poldek nic nie jadł, choć 2 miski mu dałam pod nos

Faktycznie Kryśka była wczoraj jak na nią mało aktywana
- co do kota, który kaszle nie mam pojęcia, który to jest,

On jest czarny a na szyi ma troszkę białego
- Łapka nie widziałam ale żyje bo patrzyłam za boksy. Na dłuższą metę jednak nie może tak być, bo nawet nie wiemy czy on coś je!

Wczoraj jadł,dałam mu koło boksu i wyszedł zjeść,ale jak mnie zobaczył to zaraz czmychnąl.
Żeby go złapać przydałby sie dwie osoby :evil:

balbina38 pisze:On jest czarny a na szyi ma troszkę białego

Aha, a jak się zwie?
I jak się zwie gaduła, puchatek i biało-czarny :oops:

?

Aha, a jak się zwie?

Homer

I jak się zwie gaduła, puchatek i biało-czarny ?

[/quote]
Gaduła to Kleopatra(Kleo)
Biało-czarny-Forest
A puchatek to za bardzo nie wiem o którego ci chodzi?
Są jeszcze dwie czarne grubiutkie kotki:jedna z zielonymi oczami-bezimienna,a druga ze złotymi-Naomi

KOCIA CHATKA zaprasza do nowego wątku

Kto przegląda forum