Oczka Dudusia coraz rzadziej są załzawione

.Duduś też już przestał się tak straszliwie napychać.Dzisiaj była wołowina na kolację i moje koty szybciej się z nią uporały niż Duduś

Posprzątałam miski moich kotów i poszłam do łazienki, myśląc, że wezmę Dudusiową.A tu niespodzianka

Duduś jadł sobie powolutku, nie łykał łakomie, tylko się delektował.Czyżby już zrozumiał, że na zapas jeść nie musi?