Biedna kicia

Z tej samej hodowli co nasza Lola

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tosza, chyba mnie jeszcze pamiętasz. Zapraszam na forum: http://www.kotycukrzycowe.pl.Tosza pisze:Iburg pisze:Tez miałam kota MCO z cukrzyca. Tez brał insulinę, kilka razy dziennie badałam cukier. Krew pobierałam z ucha. To nie takie trudne. Moj na szczęście wyszedł z cukrzycy po 3-ch miesiącach.
Trzymam kciuki zeby znalazł się dom dla kici. Ja nie mogę mam 5 kotów i psa.
A jak to jest z tym wychodzeniem z cukrzycy? ( nie dam rady przebrnąć przez watek cukrzycowy). Bo podobno tylko z takiej polekowej kot może wyjść, a z takiej normalnej (cokolwiek to znaczy) to raczej nie.
ja wiem ze to nie takie trudne. Ale opiekunowie są innego zdania
Tinka07 pisze:Tosza, chyba mnie jeszcze pamiętasz. Zapraszam na forum: http://www.kotycukrzycowe.pl.Tosza pisze:Iburg pisze:Tez miałam kota MCO z cukrzyca. Tez brał insulinę, kilka razy dziennie badałam cukier. Krew pobierałam z ucha. To nie takie trudne. Moj na szczęście wyszedł z cukrzycy po 3-ch miesiącach.
Trzymam kciuki zeby znalazł się dom dla kici. Ja nie mogę mam 5 kotów i psa.
A jak to jest z tym wychodzeniem z cukrzycy? ( nie dam rady przebrnąć przez watek cukrzycowy). Bo podobno tylko z takiej polekowej kot może wyjść, a z takiej normalnej (cokolwiek to znaczy) to raczej nie.
ja wiem ze to nie takie trudne. Ale opiekunowie są innego zdania
Znajdziesz tam w poradniku cukrzycowym wszystko, czego potrzebujesz i też profesjonalną pomoc. Jesteś z Krakowa. Czy masz kontakt z naszą Liwią?
Pozdrawiam ciepło
Tinka
Ventrue1 pisze:Gunia- a może jako znawczyni tematu mogłabyś rzucić pi razy oko kwotą koło której oscyluje utrzymanie takiego chorego kotka? Pewnie wiele osób się zastanawia czy by dało radę albo nie dało- może to by coś rozjaśniło. Jest różnica czy 100 miesięcznie czy 500 (nie licząc komplikacji).
Gunia1, dla kota cukrzycowego chrupki to absolutne tabu. Jednej strzykawki też nie wolno używać wielokrotnie, bo po pierwsze zanieczyszczasz wtedy insulinę, a po drugie taka strzykawka po kolejnym wepchnięciu pod skórę sprawia zwierzęciu coraz większy ból. Po prostu się tępiGunia1 pisze:I to właściwie wszystko. Chrupki ok. 70 zł. za 1.5 kg
Tinka07 pisze:Gunia1, dla kota cukrzycowego chrupki to absolutne tabu. Jednej strzykawki też nie wolno używać wielokrotnie, bo po pierwsze zanieczyszczasz wtedy insulinę, a po drugie taka strzykawka po kolejnym wepchnięciu pod skórę sprawia zwierzęciu coraz większy ból. Po prostu się tępiGunia1 pisze:I to właściwie wszystko. Chrupki ok. 70 zł. za 1.5 kg![]()
Dobranocka
Tinka
Tinka07 pisze:jeśli chodzi o karmę dla cukrzyków, to musi być to karma wysokobiałkowa i niskowęglowodanowa. Właśnie taka, jaką też powinien jeść każdy zdrowy kot. Specjalistyczne diety dla kotów cukrzycowych są jedynie wymysłem producentów. 99 proc. kotów cukrzycowych takie diety nie służą. Poza tym koty cukrzycowe nie mogą dostawać w ogóle suchej karmy.
Tinka07 pisze:Jednej strzykawki też nie wolno używać wielokrotnie, bo po pierwsze zanieczyszczasz wtedy insulinę, a po drugie taka strzykawka po kolejnym wepchnięciu pod skórę sprawia zwierzęciu coraz większy ból. Po prostu się tępi
Gunia1 pisze:Można używać jednej kilka razy, jednak należy pamiętać że z każdym użyciem robi się tępa. Dlatego ja nie polecam używania tej samej więcej niż dwa razy.
Tinka07 pisze:Tosza,
jeśli czas Ci na to pozwoli, to poproś koniecznie, żeby dom tymczasowy skontaktował się z naszym forum: http://www.kotycukrzycowe.pl lub z naszą kochaną Liwią z Krakowa.
Dobranocka
Tinka
Tosza pisze:Tinka07 pisze:Tosza,
jeśli czas Ci na to pozwoli, to poproś koniecznie, żeby dom tymczasowy skontaktował się z naszym forum: http://www.kotycukrzycowe.pl lub z naszą kochaną Liwią z Krakowa.
Dobranocka
Tinka
Okazało się,że kot jest w lecznicy na moim osiedlu ( w celu ustabilizowania). To droga, ale dobra lecznica. {Postaram sie jutro kotke odwiedzić. Wiem, ze to wszystko brzmi trochę nieprawdopodobnie, ale właśnie tak jest:)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, nfd i 203 gości