jak pisałam posta to net mi się zawiesił

więc jeszcze raz.
Ja dzisiaj kiepsko. Obudziłam sie z bólem głowy i tak czuje ten łeb do tej pory.
Koteczki ok. Mili dałam strzykawką wody, a teraz piła kocie mleczko więc jedno pojenie mniej

A Amy jak wróciłam z pracy położyła się na mnie, mruczała i usnęła. A ja leżałam tak sobie z zamkniętymi oczami i czułam jak to małe futerko mnie grzeje

mir.ka pisze:ciasto zjedzone?

Jeszcze nie. Połowa zamrożona
