Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają :)

dorcia44 pisze:dziękuję Kotinko
to to już koniecznie muszę wpaść do Ciebie i wy miziać tłuścioszka

Ewa,kiedyś tego nie zauważałam ,lub udawałam

drażni mnie również reklama Play

i to pewnie dla tego że mam za dużo wolnego czasu

Zimno mi .

W domu cisza ,wszyscy śpią ,Pola co chwilę wydaje dziwne dźwięki ,Kropcia podryguje...

Amanda w niesamowitym tempie starzeje się ,jeszcze w lecie tego nie było widać ,a teraz nawet jej zachowanie bardzo się zmienia.

Dziś jest ten cholerny 3 grudzień, dzień w którym rok temu zaginęła Yoko.
Staram się nie rozpamiętywać ,ale się nie da.
Gdziekolwiek jesteś bądź szczęśliwa malutka i przepraszam że cię nie znalazłam ,przepraszam że naraziłam na takie cierpienie.
Muszę się ogarnąć ,zaraz do pracy.

Dorciu to fakt że w tempie życia nie zauważamy na co dzień jak zmieniają się nasi podopieczni ale wystarczy chwilka i moment gdy to do nas trafia.Nasz jeden dzień to dla nich kilka tygodni.
Na to nie mamy wpływu i dlatego tak ważnym jest aby ten nasz jeden dzień dostarczył max opieki i miłości dla zwierzaka.
:oops:

I się poryczałam :oops:

ja dziś też płaczliwa jestem.. :oops:

Wychodzimy na dwór ,a Amanda śpi ,albo zagubi się pod fotelem ,zaczęła posikiwać ,a to dopiero 13 rok. :cry:

Nie jest chuda ,ale tak zmieniła się jej sylwetka jak u starych ludzi ,wygięło ją ,czuć kosteczki..apetyt ma niesamowity.
Wczoraj jedząc tak strasznie łapczywie mało się nie zadławiła ,nie raczej mało się nie udusiła ,aż łapunie się rozjechały ,taczała się ...ledwo ją uratowałam :cry:

od dziś dostaje po ociupińce ,żeby znów nie nabrała całej paszczy i nie połknęła,.
starość przyszła tak szybko. :cry:

dorcia44 pisze:ja dziś też płaczliwa jestem..
Wychodzimy na dwór ,a Amanda śpi ,albo zagubi się pod fotelem ,zaczęła posikiwać ,a to dopiero 13 rok.
Nie jest chuda ,ale tak zmieniła się jej sylwetka jak u starych ludzi ,wygięło ją ,czuć kosteczki..apetyt ma niesamowity.
Wczoraj jedząc tak strasznie łapczywie mało się nie zadławiła ,nie raczej mało się nie udusiła ,aż łapunie się rozjechały ,taczała się ...ledwo ją uratowałam
od dziś dostaje po ociupińce ,żeby znów nie nabrała całej paszczy i nie połknęła,.
starość przyszła tak szybko.

moja Kaja też ma 13 rok, ona jest z maja 2001, ale po niej nie widać tego wieku, nieraz słyszę ,ze jest młodsza od Maxa, a on niedługo bedzie miał 9
to są 100% kundle

Jak w lato robiłam badania Mundkowi to wszyscy byli zdziwieni że to 12 letni pies ,wyglądała świetnie i taka też miała kondycję,te parę miesięcy przyniosło ogromną zmianę

czasami szybko się zmienia

Cześć . Starość przychodzi zdecydowanie za szybko i dla ludzi i dla zwierząt

barbarados pisze:Cześć . Starość przychodzi zdecydowanie za szybko i dla ludzi i dla zwierząt

do nich znacznie szybciej :cry:

Bo ogólnie życie to nieuleczalna , śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową :roll:

A u moich ojców na wsi przygotowania do zimy

kuba.kaczor13 pisze:Bo ogólnie życie to nieuleczalna , śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową

A u moich ojców na wsi przygotowania do zimy

ja też już systematycznie sypę

dzisiaj nakładałam kaptury na hortensje i wróblom wcale moja obecnośc w ogródku nie przeszkadzała, tylko na moment odlatywały na drzewo i czekały aż sobie pójdę

U nas prawie nie ma wróbli. :roll:

Gucio chyba będzie musiał dostać antybiotyk. :cry:

Zdzira u mnie już rok.
Smutna rocznica.

Ja w butlach odcinam tylko dół i boki okienka a resztę podwiązuję na kształt daszku. Wtedy im tam nie nawiewa śnieg.
I jeszcze zostawiam trochę głębszy dół, żeby się więcej zmieściło.
Się pochwale dwoma modelami

Lidka pisze:Tu znalazłam stare rozwiązanie jeszcze bez daszku i z rurką na krawędzi.

I nowe

Piękna sójka:)

Lidka ,świetny pomysł. :!:

Przez tyle lat to już dopracowałam produkcję:))
Zawsze robię kilka i wieszam na małym drzewku naprzeciwko moich okien.
Bardzo lubię je podglądać:))
Śmieszne są bardzo kiedy czekają w kolejce:) Dlatego mimo wszystko chcę w tym roku dorobić normalny karmnik, żeby więcej ich mogło w tym samym czasie jeść, bo coraz ich więcej.
Na początku też wróbli nie było. A teraz są wróble i mazurki, wszystkie sikorki, dzwońce. A z tych większych sójki a nawet dzięcioły:) Gołębie są cały czas. Kiedyś ich nie lubiłam ale teraz też je dokarmiam. Są niektóre śliczne. Po tej katastrofie na hali wystawowej sporo gołębi pouciekało. Niektóre odnalazły dom ale część została, bo wtedy ludzie dokarmiali i teraz są czasem naprawdę śliczne te nasze miejskie gołębie.

Dorciu drożdżowe zamówione

Lidka,ale Ty masz pomysły :piwa:

Extra wymyśliłaś,tanim kosztem,a jaki wypas,normalnie szacuneczek

Hej Dorcikowo :1luvu:

Dorcik,Twój numer konta nie zmieniał się w ciągu 4 lat?cały czas jest ten sam?

Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają :)

Kto przegląda forum